Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W sumie piszę tak z ciekawości czy ktoś jeszcze jest w takim związku?
Poznałem dziewczynę 4lata młodszą, samym mając 20lat. Była to w sumie pierwsza dziewczyna, pierwszy seks i trzymanie za rękę. U niej było tak samo, zero doświadczenia w czymkolwiek. Też związek trwa do dzisiaj, 12 lat. Kumacie? Nie czuję ani nie czułem potrzeby zmiany na nową i poznania innych kobiet.
Tak się zastanawiam czy też tak macie? Czy na starość będę żałował że przeżyłem wszystko z jedną babą?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f465886d2fae7594528543d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 73
@AnonimoweMirkoWyznania: to zależy. Jeżeli jesteś dość zachowawczy i stały w uczuciach to lepiej trafic nie mogłeś.

Jeżeli w głębi serca zastanawiasz się jak jest z inną osobą, to chyba do końca taki nie jesteś.

Generalnie rozstania bardzo ryją psychikę, samo to że osoba z którą kiedyś rozmawiałeś codziennie nagle staje się obca i nic z tym nie poradzisz. Jeżeli kiedyś miałeś przyjaciela który nagle się zghostowal to jest to odrobinę podobne
BezwzględnaElfka: zastanawianie się, jakby było z kimś innym jest normalne. Ale powiem Ci coś. Nie byłoby. Nawet gdyby z początku było wow (nowe zawsze ekscytujące), to i tak po czasie emocje by opadły i wdarłaby się rutyna. Jeśli masz fajny związek i fajną kobietę, to żadne przygody nie są warte rozpierdzielania tego.

Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: takie związki są najtrwalsze i najlepsze. Jedynym wyjątkiem (statystycznie) są młode związki, które zakładają rodzinę w wieku ok. 20 lat - ok. 30 lat następuje fala rozwodów własnie przez to poczucie utraconej młodości i chęci jeszcze jej złapania. Ale jak ludzie są razem ale bez ślubu i dzieci, dorastają razem i ślub, mieszkanie razem dopiero po kilku, kilkunastu latach, to takie związki trwają zazwyczaj do końca życia. Gratuluę i zazdroszczę.