Wpis z mikrobloga

@Cierniostwor: W zimie ty dogrzewasz sąsiadów z dołu. W lato gorąco bo powietrze przeważnie stoi i brak wiatru robi swoje na wysokich piętrach. Do tego w przypadku niedziałającej windy trzeba dupic 11 pięter. No nie są to atrakcyjne mieszkania z punktu widzenia wygody a wiadomo że większość patrzy na wygodę.
@Cierniostwor: Mieszkałam na 11, był wiatr, ale mieszkałam przy skraju, na rogu. Przy większych wichurach trochę straszno, bo masz wrażenie, że się macha budynek. Wady: jak popsuje się winda, to #!$%@?. Raz spieszyłam się na pociąg, schodziłam po schodach z walizką, nie polecam tego uczucia xD
@Cierniostwor: według mnie czym wyżej tym lepiej, ale raczej tylko w nowszym budownictwie. generalnie wyżej jest spokojniej, mniej słychać to co się dzieje pod blokiem. w starszym budownictwie są dziadowskie windy, którymi czasem strach jeździć.
wysokich piętrach, typu 11? Zawsze mieszkałem tylko na parterze więc wydaje mi się że to spoko opcja, ale takie mieszkania mają podejrzanie niskie ceny za metr. Jest jakiś haczyk o którym nie wiem?


@Cierniostwor: jeśli to jest ostatnie piętro i to w bloku z wielkiej płyty to nie kupuj. mieszkania na skrajnych piętrach w takich blokach zawsze są znacznie mniej warte, bo mają sporo minusów. np. na ostatnim piętrze jest bardzo
@Cierniostwor: pozdrawiam z 14 piętra. Jak masz dobre rolety to nawet strona zachodnia nie taka straszna. Poza tym ja mam widok na całą panoramę Warszawy z jednej strony i na park z drugiej, więc sobie chwalę. Do tego nikt z chodnika nie zagląda Ci do okien, hałas z podwórka praktycznie zerowy itp.
W lecie rzeczywiście dużo ciepłej niż na podwórku.
Ogólnie polecam, byle nie ostatnie piętro - mieszkałem przez rok na
Co sądzicie o mieszkaniu na wysokich piętrach, typu 11? Zawsze mieszkałem tylko na parterze więc wydaje mi się że to spoko opcja, ale takie mieszkania mają podejrzanie niskie ceny za metr. Jest jakiś haczyk o którym nie wiem?


@Cierniostwor: to zależy czy ostatnie piętro i gdzie...
Jeżeli ostatnie i w złej lokalizacji to będziesz bardziej słyszał samoloty. Kiedyś mieszkałem na 9 piętrze przy ruchliwej ulicy i było spoko, bo jednak ten