Wpis z mikrobloga

@ostrzyjnoz:

ebym zjadła kilogram bananów, to chyba bym się najpierw musiała upalić.

A potem bym pewnie skończyła w toalecie, z powodu problemów żołądkowych.


@ostrzyjnoz:

Ja potrafię #!$%@?ć na raz 2 kilogramy bananów, moja mama i ciocia również. Skoro Ty nie możesz, to żadna kobieta na świecie nie możę? xD

Tak jak każdy alkohol, który dociera do organizmu nienarodzonego jeszcze dziecka, piwo bezalkoholowe może być przyczyną nie tylko przedwczesnych porodów, ale
@ostrzyjnoz: dobrze rozumiem twoja argumentację, ale ponawiam pytanie na które unikasz odpowiedź (a odpowiedź jest prosta: tak albo nie) i będzie wszystko jasne. Pytanie:

Jeżeli ogórki zawierają WIECEJ alkoholu niż piwo bezalkoholowe to rozumiem że też kobieta ich powinna całkowicie unikać podczas ciąży bo cytuje ciebie "nie jest znana minimalna bezpieczna dawka alkoholu" ?

Proszę odpowiedz mi tylko tak albo nie na to pytanie
@KakaowyTaboret: No mówię że beton.
Po co ze mną dyskutujesz, skoro nie czytasz tego, co piszę.
W żadnym momencie nie negowałam tego, że w różnych produktach znajduje się alkohol. Mówię Ci cały czas, żebyś sprawdził, czy dany produkt SZKODZI w ciąży, nie, czy zawiera alkohol.
No jak do ściany. -_-

I napisałam. Jeśli ktoś zasugeruje, że kiszona kapusta czy ogórki szkodzą, to ZREZYGNUJĘ Z NICH. Jeżeli jest minimalne ryzyko, to nie
@LeopoldStuff: Jeżeli znajdziesz mi lekarza czy stronę, która twierdzi, że te produkty szkodzą, to tak.

I znów. To byłby dla Ciebie taki wielki problem, zrezygnować z jednego, czy kilku, produktów spożywczych na rok, dla bezpieczeństwa innej istoty?
@ostrzyjnoz: ale ci sami lekarze czy badacze twierdzą że kiszonki mogą zawierać znaczne ilości alkoholu, nie widzisz tu sprzeczności logicznej
Może te stronki które podsylasz typu mamdu nie są wcale rzetelnymi źródłami tylko OPINIAMI jakiś zwykłych lekarzy i tyle którzy pewnie by się zreflektowali jakby przytoczyć im zawartość alkoholu w kiszonkach i jak to się ma do tego że kiszonki ci sami lekarze ZALECAJA a coś co ma mniej alkoholu NIEZALECAJA
@ostrzyjnoz: ja nie ma problemu żeby na wszelki wypadek z czego zrezygnować ja tu toczę boje o zachowanie elementarnych zasad logiki a nie o to czy powinno się zrobić tak czy inaczej. Z twojej logiki wychodzi BEZPOSRENIO że kiszonek nie powinno się spożywać też ale tego nie chesz przyznać, i nie ważne czy coś w internecie pisze czy nie to z twojego rozumowania tak wychodzi że jeżeli cokolwiek może mieć alkohol
@ostrzyjnoz

Oskarzasz mnie o bycie betonem i sama nie czytasz tego co pisze. Spytałem czy C2H5OH jest inne w kefirze i piwie bezalkoholowym. Do tego Twoje własne źródła pisały, że każda ilość alkoholu jest niebezpieczna ( ) czyli piwo bezalkoholowe szkodzi w ciąży z innego powodu niż alkohol i to jest powodem dla którego produkty zawierające 10x więcej alkoholu są bezpieczne? To alkohol jest bezpieczny? W takim
@KakaowyTaboret: No nie czytasz.

I napisałam. Jeśli ktoś zasugeruje, że kiszona kapusta czy ogórki szkodzą, to ZREZYGNUJĘ Z NICH. Jeżeli jest minimalne ryzyko, to nie chcę do tego dopuścić.


Nie znalazłam w internecie informacji, jakoby te produkty, ze względu na zawartość alkoholu, szkodziły ciężarnym.
Tak, to nielogiczne, że mają więcej alkoholu niż piwo bezalkoholowe, ale nadal, nie znalazłam takiej informacji.
@ostrzyjnoz

"Tak jak każdy alkohol, który dociera do organizmu nienarodzonego jeszcze dziecka, piwo bezalkoholowe może być przyczyną nie tylko przedwew

Alkohol z kiszonek dostanie się tak samo jak alkohol z piwa bezalkogolowego. Organizm magicznie nie wie czy alkohol jest z piwa czy banana. Serio.

Ja sugeruje. Skonczylem wydział biotechnologii jestem specjalistą żywności pracowałem w browarze i maksymalnie obronilem pracę z drożdży mam większą wiedzę niż sporo redaktorów z popularnych stron, a jeśli
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol dzięki za szczegółowe wyjaśnienie! Kiszonki to nie moja działka, ja zajmowałam się środowiskiem (woda, ścieki i te sprawy) zawsze myślałam, że efekty innych fermentacji są śladowe
Dobrze wiedzieć, że są ogarnięci ludzie z branży ;)
Nie znalazłam w internecie informacji, jakoby te produkty, ze względu na zawartość alkoholu, szkodziły ciężarnym.

Tak, to nielogiczne, że mają więcej alkoholu niż piwo bezalkoholowe

@ostrzyjnoz bo tylko piwo ma zły PR
Przypominam, że kiedyś papierosy były zalecane ;)
Sama zawartość alkoholu szkodzi, jak sama napisałaś wyżej nie znamy bezpiecznej dawki.
Więc logiczne jest to, że kiszonki są szkodliwe tak samo jak piwo bezalkoholowe, z samego faktu zawierania etanolu. Nie potrzeba innego
@kt13 teraz pozostaję pytanie jak bardzo negatywny wpływ ma etanol. Ciekawym kontekstem byłoby to, że kieszonki są doskonałym źródłem probiotykow które mają pozytywny wpływ na organizm, np. odporność, wchłanianie składników odżywczych, a według nowych badań również na psychikę.

Kiedyś czytałem badania- dawanie preparatów drożdżowych które mogły zawierać etanol w śladowych ilościach wpływały pozytywnie na masę i przrzywalnosc cieląt A zbytnio nie różnimy się od krow xD
bo jestem jakaś super hiper wyjątkowa i nawet <0,5 % mi zaszkodzi


@ostrzyjnoz: Nie, nie zaszkodzi ci. Tak jak ogórek ci nie zaszkodzi, chleb ci nie zaszkodzi i owoce też ci nie zaszkodzą. Nie rób z siebie ryjowki etruskiej w ciąży. Piwo bezalkoholowe ma wielokrotnie mniejsze stężenia od produktów spożywanych przez każdą kobietę w ciąży na całym świecie. Ty po prostu nie masz pojęcia o medycynie. Uroiłaś sobie, że ci zaszkodzi
zawsze myślałam, że efekty innych fermentacji są śladowe


@kt13: Bo są. Ale nadal kiszonki mają więcej niż piwo bezalkoholowe. Tylko, że no mówię. Nadal są to śladowe ilości. Dlatego właśnie kobiety nie dostają bana na kiszonki, chleby, soki i owoce jak są w ciąży a wręcz się zaleca. Głównie chodzi o właściwości probiotyczne i samopoczucie psychiczne, które ma dużo większe znaczenie dla płodu.

No ale jak widać do niektórych nie trafia