Wpis z mikrobloga

A wy przestańcie wszystkich zmuszać do picia alkoholu, hurr durr, ograniczamy wolność kobiet, bo przez 1% swojego dorosłego życia nie będą mogły wypić piwa bezalkoholowego.


@ostrzyjnoz: Co ty w ogóle dupisz? xD Jesteś jedną z tych osób z obsesją na punkcie alkoholu, o których wspominał kopyr?
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz piwo bezalkoholowe= alkoholizm XD. Sto razy bardziej wolałbym, żeby kobieta wypiła Miłosławka bezalkoholowego, niż napój Helena albo wodę z sokiem Paola. Sama chcesz dla ich dobra, jakimś gówno cukrowym roztworem je poić xd.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 26
@geuze: Dokładnie, jestem absolutnie pewny że każde dziecko z fas urodziło się po solidnych wielotygodniowych popijawach. Gdyby to był "kieliszeczek wina" to wszyscy byśmy mieli sfasowane mordy od wieków, w końcu wtedy nie wiedziano o konsekwencjach. Właśnie dlatego dzisiaj się mówi że "nie wiadomo jaka ilość powoduje ten syndrom" bo alkoholiczki bez przerwy oszukiwały a naukowe sprawdzenie tego jest niemoralne.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@ostrzyjnoz: ale kto kogo tu zmuszał? XD
Cała dyskusja polegała na tym, że piwo bezalkoholowe nie jest takie szkodliwe jak się wydaje. To ty chcesz zmuszać kobiety do odstawienia piwa w ciąży, co jak wyżej było pisane, jest tak samo lub mniej szkodliwe co ogorki kiszone xD
  • Odpowiedz
@pusiarozpruwacz: Nie, nie chodzi o alkoholizm- mają zbyt małą ilość alkoholu.
Ale o to, że w naszą kulturę wpisane jest picie. Picie ponad miarę. Co się nawet tutaj przejawia. Ciągłe "z nami się nie napijesz", "co z tego, że jesteś w ciąży, jeden kieliszek nikomu nie zaszkodził".
A jak nie pijesz, to nie jesteś fajny, szkoda się z Tobą spotykać.

@valarr: Zależy co rozumiesz pod pojęciem "obsesja". Jeśli cotygodniowe melanże do nieprzytomności, to tak, mam obsesję. Jeśli "codziennie jedno piwko to nie
  • Odpowiedz
@crispy_cornflakes: Wszyscy robią problem z tego, że to straszne, że kobieta przez 1% swojego życia, nie będzie mogła wypić piwa.
Piwa.
Za dużo powiedziane.
Niesmacznej moczopędnej oranżadki.

Szkodliwe, nieszkodliwe- nie lepiej na wszelki wypadek zrezygnować? Zapobieganie zawsze lepsze, niż leczenie.
  • Odpowiedz
  • 15
@ostrzyjnoz

@dziara1429: Dla smaku to mogę sobie wypić Hellenę.

A wy przestańcie wszystkich zmuszać do picia alkoholu, hurr durr

ej, ale przecież dyskusja nie jest o tym, że każda ciężarna ma pić, powtarzam: PIĆ piwo! Będzie biegało komando monopolowe i typiarom z brzuchem lało Portera
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@ostrzyjnoz: no myślę, że to one moga zdecydowac czy warto czy nie, bo jednak ryzyko jest niewielkie. Myślę nawet, że wieksza szansa jest, że ją samochód na pasach przejedzie niż FAS.
Rozumiem (ale nie popieram) twój tok myślenia, ale zastanawia mnie dlaczego w takim razie nie piętnuje się kobiet jedzacych kiszonki w ciąży, bo jeśli już chcemy tak bardzo bać się tego niewieliego ryzyka, to chyba tym bardziej kobieta w
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: Ale kto i gdzie zmusza kobiety w ciąży do picia piw bezalkoholowych? Jeśli jakaś nie chce, to nie pije i tyle. A jeśli jakaś chce, to nie ma sensu robić z niej alkoholiczki, bo takie piwa mają pomijalne ilości alkoholu (który występuje też w innych normalnych produktach, nieobjętych tabu), a takie 0.0%, to już w ogóle jakieś homeopatyczne objętości.
  • Odpowiedz