Wpis z mikrobloga

@Zoltafik: Mam prawo jazdy i nie wiem na jaką cholerę mi samochód. Mieszkając w dużym mieście auta używałem praktycznie wyłącznie przy przeprowadzkach. Komunikacją wygodniej i szybciej.
@Zoltafik Ja na jazdy chodziłem nie mając jeszcze 18 lat, zdałem miesiąc po osiemnastce i od tamtej pory mógłbym policzyć na palcach jednej ręki ile razy mi się przydało. W rodzinnym powiatowym wszędzie miałem max. 15 minut z buta, na studiach zawsze mieszkałem blisko uczelni, a teraz do roboty mam kilka przystanków.
Jak raz siadłem za kółko po siedmioletniej przerwie, to jakbym jechał pierwszy raz w życiu ( ͡° ͜ʖ
@Pesa_elf dziecko, ja już 14 legalnie za kółkiem ( ͡º ͜ʖ͡º)

Prawko jest konieczne, samochód to już inna sprawa. W dobie wynajmu aut na godziny fajnie jest mieć opcje użycia auta na przykład na duże zakupy. Ja zawsze robię większe zapasy, żeby non stop nie biegać po karton mleka. Takie zakupy które zajmują cały bagażnik robię co 7-10 dni dla całej rodziny. Do tego samochód, nawet mimo
@dead_inside19:

#!$%@? mam prawko od jakiś 4-5 lat (robiłem od razu w liceum) i praktycznie wszędzie poruszam się metrem - jest szybciej łatwiej i taniej.


Jak Twoje życie dzieje się tylko w Warszawie to spoko. Tylko takich ludzi jest pewnie max 1% w Polsce. Powiedz to osobie ze wsi. Ja np. mieszkam na obrzeżach jednego z większych polskich miast i nie wyobrażam sobie życia bez auta.

Do centrum mam komunikacją z
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zoltafik: no ja się w życiu w aucie nie widziałam, nie wiedziałam gdzie hamulec a gdzie gaz, rodzice mnie zmusili żebym zaczęła jeszcze przed 18 i nie wyobrażam sobie teraz życia bez auta na moim zadupiu

@Zoltafik: nie miałem prawka do 27 roku życia, zrobiłem bo ówczesna praca wymagała prawka. Nigdy nie żałowałem że go nie mam (przynajmniej nie przypominam sobie żebym żałował).
Teraz od kilku lat mam, jeżdżę raz na dwa/trzy tygodnie jak muszę kupić żwirek dla kota bo Tesco mam dość daleko a tamten żwirek najlepszy wg mnie.
Jak dla mnie to była strata kasy (mimo że połowę wyłożył szef firmy w której wtedy pracowałem)
@Zoltafik: ja zdałam prawko zaraz po osiemnastce i nie jeżdżę od tamtej pory, gdyż uważam że nigdy nie powinnam była go zdać :P kierowca ze mnie gorzej niż zły i nie chcę stwarzać zagrożenia na drodze

Tak więc da się żyć bez prawka :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Zoltafik: mam prawko od 10 lat, ale w sumie równie dobrze mógłbym go nie mieć, bo po co? Nie mam auta, bo na #!$%@? mi, pracuje z domu (a przed pandemią jeździłem rowerem), do sklepu na piechotę, na siłkę na piechotę albo rowerem... Tak że wlasnie obaliłem posta, bo twierdzę ze mozna normalnie funkcjonować bez prawka a je mam - warunkiem jest życie w dużym mieście - dziękuję i pozdrawiam