Wpis z mikrobloga

@virus-t
@wjtk123
@nitro_zeus ja też moją pierwszą przygodę z siłownią zacząłem od mordowni. Wszedłem i choć jestem dużych rozmiarów gościem to poczułem się tam malutki. Ale już pierwszego dnia spotkałem kilku super pozytywnych koksów którzy sami z sobie pomogli mi nauczyć się poprawnie wykonywać niektóre ćwiczenia. Więc na plus. Szkoda że w moim mieście już chyba nie została żadna tego typu mordownia
  • Odpowiedz