Mam bardzo duży zakres tolerancji w stosunku do osób LGBT, W wielu kwestiach starach się ich wspierać. Ale jakieś granice też mam. Jeżeli gostek, który w żaden sposób nie "upodabnia" się do kobiety, a chce aby nazywać go Małgorzata oraz używać wobec niego żeńskich końcówek to to jest ten moment w którym ja wysiadam. Czytam sobie w necie, że zatrzymali jakąś aktywistkę lgbt, patrzę na fotkę a tam zdjęcie faceta. Absolutnie rozumiem, gdyby ta osoba przechodziła hormonoterapię, ubierała się po damsku itd. Ale jeżeli ktoś wygląda w 100% jak facet, ubiera się jak facet, a chce aby mówić do niego Małgorzata i używać żeńskich końcówek to coś tu jest ewidentnie nie tak. Dodatkowo prowadzi fanpejdża o nazwie "stop bzdurom" (xD) #lgbt #bekazlewactwa
@MadokaDobraWaifu: Dobra to po kolei, bo najpierw muszę ustalić w jakie szamanizmy ty wierzysz. 1. Czy płeć determinowana jest czyimś wyborem czy jest naukowo mierzalnym stanem?
@basically_a_free_spirit: nie do końca zgadzam się z Tobą, ale jeżeli pozwolisz to z chęcią przeniósłbym tę dyskusję na priv bo tutaj robi się już trochę za duży chaos.
@MadokaDobraWaifu: Dobra to uogólnię xD, łatwo się atakuje, kiedy tylko moja kasa leży na stole, a ty g---o do zakładu wkładasz. Podaj mi metodę naukową przy pomocy której można stwierdzić czyjąś przynależność do płci, jednocześnie zakładając, że największą i decydującą wartość podczas takiego pomiaru ma deklaracja badanego.
@Flypho: Przecież sam sobie odpowiedziałeś xD Imo wypłać sobie te 10 koła, bo sam sobie udowodniłeś mordo. Mogę Ci z asortymentu zaproponować metodę naukową na rozpoznanie dysforii płciowej? xd
Dobra to uogólnię xD, łatwo się atakuje, kiedy tylko moja kasa leży na stole, a ty g---o do zakładu wkładasz.
Podaj mi metodę naukową przy pomocy której można stwierdzić czyjąś przynależność do płci, jednocześnie zakładając, że największą i decydującą wartość podczas takiego pomiaru ma deklaracja badanego.
W tej chwili konsensus naukowy jest taki, że przy diagnozowaniu dysforii płciowej (a więc przynależności do innej płci niż płeć biologiczna chorego) korzysta się z indeksu
W tej chwili konsensus naukowy jest taki, że przy diagnozowaniu dysforii płciowej (a więc przynależności do innej płci niż płeć biologiczna chorego) korzysta się z indeksu DSM-5
@basically_a_free_spirit: Czy każda osoba u której to stwierdzono jest uznawana za chorą i zaleca się jej zmianę płci?
Już dawno byłaby w całym cywilizowanym świecie akceptacja związków homoseksualnych, gdyby w pakiecie nie było psycholi identyfikujących się jako helikoptery bojowe
@kinasato: hyhyhy ( ͡°͜ʖ͡°) Coś w tym jest. Myślę, że NIKT nie miałby nic przeciwko homoseksualistom gdyby nie to wszystko co się dzieje dookoła tych wszystkich genderów i 10005 płci.
@Flypho tak. Zazwyczaj pierwszy miesiąc terapii hormonalnej (podczas której nie występują żadne nieodwracalne zmiany) jest okresem 'testowym', podczas którego można się wycofać, jeśli osoba stwierdzi, że to nie to.
Działa to tak, że jeżeli osoba rzeczywiście cierpi na dysforie płciową, po hormonach poczuje się lepiej. Jeśli jednak na nią nie cierpiała, u osoby tej zaczną występować objawy dysforii płciowej ze względu na przyjęcie hormonów płci przeciwnej - wtedy taka osoba nie
Ale jakieś granice też mam. Jeżeli gostek, który w żaden sposób nie "upodabnia" się do kobiety, a chce aby nazywać
go Małgorzata oraz używać wobec niego żeńskich końcówek to to jest ten moment w którym ja wysiadam.
Czytam sobie w necie, że zatrzymali jakąś aktywistkę lgbt, patrzę na fotkę a tam zdjęcie faceta. Absolutnie rozumiem, gdyby ta osoba przechodziła hormonoterapię, ubierała się po damsku itd. Ale jeżeli ktoś wygląda w 100% jak facet, ubiera się jak facet, a chce aby mówić do niego Małgorzata i używać żeńskich końcówek to coś tu jest ewidentnie nie tak. Dodatkowo prowadzi fanpejdża o nazwie "stop bzdurom" (xD)
#lgbt #bekazlewactwa
Doprecyzowałem.
@Flypho: Nie da się udowodnić czyichś myśli dziomblu XD
Zajebisty ten zakład.
Albo bierzesz to na poważnie, albo nie
Dobra to po kolei, bo najpierw muszę ustalić w jakie szamanizmy ty wierzysz.
1. Czy płeć determinowana jest czyimś wyborem czy jest naukowo mierzalnym stanem?
Ja chciałam zasady i warunki Twojego wyskakiwania z kasy, ale widzę jesteś śliski to nie xd
Dobra to uogólnię xD, łatwo się atakuje, kiedy tylko moja kasa leży na stole, a ty g---o do zakładu wkładasz.
Podaj mi metodę naukową przy pomocy której można stwierdzić czyjąś przynależność do płci, jednocześnie zakładając, że największą i decydującą wartość podczas takiego pomiaru ma deklaracja badanego.
Mogę Ci z asortymentu zaproponować metodę naukową na rozpoznanie dysforii płciowej? xd
@MadokaDobraWaifu:
Może dodam, że wywiad z tymi ludźmi i ich deklaracje nie mają wartości naukowej, wydawało mi się to oczywiste xD. Ale dodam.
Dotrzymał, już jest kaska.
Podaj mi metodę naukową przy pomocy której można stwierdzić czyjąś przynależność do płci, jednocześnie zakładając, że największą i decydującą wartość podczas takiego pomiaru ma deklaracja badanego.
W tej chwili konsensus naukowy jest taki, że przy diagnozowaniu dysforii płciowej (a więc przynależności do innej płci niż płeć biologiczna chorego) korzysta się z indeksu
@basically_a_free_spirit:
Czy każda osoba u której to stwierdzono jest uznawana za chorą i zaleca się jej zmianę płci?
@kinasato: hyhyhy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Coś w tym jest. Myślę, że NIKT nie miałby nic przeciwko homoseksualistom gdyby nie to wszystko co się dzieje dookoła tych wszystkich genderów i 10005 płci.
Działa to tak, że jeżeli osoba rzeczywiście cierpi na dysforie płciową, po hormonach poczuje się lepiej. Jeśli jednak na nią nie cierpiała, u osoby tej zaczną występować objawy dysforii płciowej ze względu na przyjęcie hormonów płci przeciwnej - wtedy taka osoba nie
@basically_a_free_spirit:
To poprosiłbym jeszcze o jakieś naukowe opracowanie tego z podwójną ślepą próbą i wysyłam ci 10k.