Wpis z mikrobloga

Mam bardzo duży zakres tolerancji w stosunku do osób LGBT, W wielu kwestiach starach się ich wspierać.
Ale jakieś granice też mam. Jeżeli gostek, który w żaden sposób nie "upodabnia" się do kobiety, a chce aby nazywać
go Małgorzata oraz używać wobec niego żeńskich końcówek to to jest ten moment w którym ja wysiadam.
Czytam sobie w necie, że zatrzymali jakąś aktywistkę lgbt, patrzę na fotkę a tam zdjęcie faceta. Absolutnie rozumiem, gdyby ta osoba przechodziła hormonoterapię, ubierała się po damsku itd. Ale jeżeli ktoś wygląda w 100% jak facet, ubiera się jak facet, a chce aby mówić do niego Małgorzata i używać żeńskich końcówek to coś tu jest ewidentnie nie tak. Dodatkowo prowadzi fanpejdża o nazwie "stop bzdurom" (xD)
#lgbt #bekazlewactwa
Klimbert - Mam bardzo duży zakres tolerancji w stosunku do osób LGBT, W wielu kwestia...

źródło: comment_1594790834QUnwXGXS5nnLXs65plaZEz.jpg

Pobierz
  • 256
  • Odpowiedz
@Klimbert: Dawniej też takie osoby były nie jedną laskę na dzielnicy przezywali chłopaczara i co związku z tym, nic bo nikt nie kręcił internetowej afery. Te kobiety się tak ubierały, że byś od faceta nie rozróżnił. Niektórzy faceci też się przebierali za kobiety jeszcze przed erą LGBT i co ciekawe wyglądali lepiej od samych lasek. Jeden nawet wygrał miss top w jakimś kraju już nie pamiętam. Daj żyć ludziom jak
  • Odpowiedz
@SarahC: mylisz kwestię. Co innego biologiczna laska co jest laską i ma damskie imię, a ubiera się w męski sposób (chłopaczara), a co innego biologicznie męski facet, który ubiera się jak facet ale chce aby mówić do niego w formie żeńskiej.
  • Odpowiedz
@Klimbert: wrzuć sobie na bl jeśli czujesz się niekomfortowo i tyle, kręcenie aferki internetowej (jeszcze po polsku) i tak nie zmieni nic w życiu ani poglądach tej osoby.
  • Odpowiedz
@basically_a_free_spirit: Zgadzam się z tobą w tym, co napisałaś, tylko:
1. Czy dysforia płciowa nie obejmuje też bycia odbieranym przez społeczeństwo jako płeć, z którą się nie identyfikujemy? Czy osoba, która ją odczuwa nie chce wysyłać sygnału, że nie jest cis mężczyzną? Nie mówię tu o braniu hormonów, tylko o prezentację, która nasuwa obcej osobie skojarzenie „o, ten ktoś może nie chcieć być nazywany mężczyzną”
2. Możemy zakładać, że aktywista
  • Odpowiedz
trochę śmieszne jest to podejście, że albo tolerujesz cały ruch, łącznie z postulatami chorych psychicznie dziwaków, albo jesteś krypto prawakiem.


@kinasato: klasyczny przykład dychotomii myślenia. Jedna z bardziej prymitywnych metod manipulacji.
  • Odpowiedz
@aPimpNamedSlickback to prawda, wtedy nie możemy. Ale co, jeśli osoba na ulicy powie Ci, że ma uszkodzoną nogę?

Co do tranzycji, to niestety nie jest takie proste, zwłaszcza w Polsce. Rodzina często jest ostatnią grupą, która dowiaduje się o tranzycji, ponieważ to właśnie z rodziną związany jest największy strach przed reakcją. Poza tym, rodzina często pochodzi z innego, mniej tolerancyjnego pokolenia, niż ludzie, z którymi osoba trans ma do czynienia na
  • Odpowiedz
@FightMaker: chcieć może, od znajomych, rodziny. I to jest ich sprawa jak będą do siebie mówić. Ale policja wykonujac czynności opiera się na tym co ma w papierach i oczekiwać że będą zwracać się do typa tak jak on by chciał jest śmieszne.
  • Odpowiedz
@Klimbert: Często jak facet jakby miał cechy kobiece, głównie te psychiczne, kobiece zainteresowania, czy też kobiecą emocjonalność to dziś ma się, ale i inni mają go za kobietę ("co ty baba jesteś?" - typowy zwrocik jak facet nie pasuje do stereotypu. Niektórzy mogą rzeczywiście uwierzyć przez to, że są inną płcią.). Także może w tym sęk.
  • Odpowiedz
Jeżeli gostek, który w żaden sposób nie "upodabnia" się do kobiety, a chce aby nazywać

go Małgorzata oraz używać wobec niego żeńskich końcówek to to jest ten moment w którym ja wysiadam.

Czytam sobie w necie, że zatrzymali jakąś aktywistkę lgbt, patrzę na fotkę a tam zdjęcie faceta. Absolutnie rozumiem, gdyby ta osoba przechodziła hormonoterapię, ubierała się po damsku itd.


@Klimbert: xDDDDD
Tak, ktoś musi spełniać standardy niewiadomo jakie by
  • Odpowiedz