Wpis z mikrobloga

@Foma_Fomin Tak, to co czytasz. Miałem zły okres i chciałem zostać w domu by posiedzieć sobie w nim samemu. To było na ich chyba standardy taki szok, że wpadli w furię że nie chce jeden dzień iść. Nie muszę dodawać jaka wybuchła szarpanina, mało co nie do bójki. A na bank było mnie słychać w bloku bo tak się darłem ze złości a zarazem bezradności.
@ZieloneKoloTramwaja: wszystko jest ważne. Każdy obowiązek i odpowiedzialność jest ważna, bo o wszystkim można tak powiedzieć. Nieważne sprzątnąć w kuchni, bo po co - nieważne pościelić łóżko, nieważne sprawdzenie ciśnienia w oponach - przecież jeździ i świat się nie zawali, nieważne jak do roboty jeden dzień nie pójdę i nakłamię, żem chory etc.

Tylko widzisz, problem się pojawia jak jesteś dorosły i masz 100 takich obowiązków i każdy jest nieważny.

Na
@Nuuk: życie nie polega na tym żeby się katować na siłę i każda rzecz do zrobienia traktować jak obowiązek bez którego życie dalej się nie potoczy. Taka wskazówka: można sobie zrobić jeden dzień wolny od pracy kiedy masz już na prawdę dość i od tego jest urlop. Świat się nie wali jak w jeden dzień nie zrobisz obiadu tylko zamówisz pizzę.

Akurat miałam to szczęście i moja mama jest super i
@Kanterek: ty to tam postaraj się #!$%@?ć a nie mi mówić czy mogę mieć dzieci czy nie okej? xD lol

Tak tak, dzieciaczki takie biedne, bo im się do szkółki nie chce iść. Give me a break - to nie kopalnia węgla. Do szkoły się chodzi, do pracy się chodzi i tyle.

Jak ktoś ma szczególny powód, żeby nie iść - pogrzeb, szpital, choroba, być może jakieś sprawy urzędowe czy coś