Wpis z mikrobloga

@illa_a Za nic śmieszne. W czasach szkoły ponadgimnazjalnej, miałem zły okres i chciałem zostać w domu, bo to była jedyna okazja żeby zostać samemu sobie w domu i odpocząć "psychicznie" na wieść ze nie chce iść dzisiaj do szkoły ojciec wraz z matką szarpali mną po podłodze uprzednio wywlekając z łóżka.
  • Odpowiedz
  • 119
@Foma_Fomin Tak, to co czytasz. Miałem zły okres i chciałem zostać w domu by posiedzieć sobie w nim samemu. To było na ich chyba standardy taki szok, że wpadli w furię że nie chce jeden dzień iść. Nie muszę dodawać jaka wybuchła szarpanina, mało co nie do bójki. A na bank było mnie słychać w bloku bo tak się darłem ze złości a zarazem bezradności.
  • Odpowiedz
@Foma_Fomin To było równe 10 lat temu, aktualnie mam 28 i mieszkam na swoim :) ale często potrafię się poklucic z matką bo... Ma swoje humory. Zawsze ma rację, wszyscy są be, źle myślą i robią ona jest nie omylna. Wszystko i wszystkich krytukuje, i takie tam. Po prostu toksyczna.
  • Odpowiedz
@ZieloneKoloTramwaja: wszystko jest ważne. Każdy obowiązek i odpowiedzialność jest ważna, bo o wszystkim można tak powiedzieć. Nieważne sprzątnąć w kuchni, bo po co - nieważne pościelić łóżko, nieważne sprawdzenie ciśnienia w oponach - przecież jeździ i świat się nie zawali, nieważne jak do roboty jeden dzień nie pójdę i nakłamię, żem chory etc.

Tylko widzisz, problem się pojawia jak jesteś dorosły i masz 100 takich obowiązków i każdy jest nieważny.

Na dodatek szkoła to twoja praca chłopie. A do pracy się chodzi tak czy siak, czy słota czy słońce. Na tym polega
  • Odpowiedz
@Nuuk: > Tak samo miałem u rodziców za co im jestem wdzięczny i tak samo będzie u mnie

Fajny tam syndrom sztokholmski wjeżdża. Za w------l też jesteś wdzięczny?
  • Odpowiedz
@Nuuk: życie nie polega na tym żeby się katować na siłę i każda rzecz do zrobienia traktować jak obowiązek bez którego życie dalej się nie potoczy. Taka wskazówka: można sobie zrobić jeden dzień wolny od pracy kiedy masz już na prawdę dość i od tego jest urlop. Świat się nie wali jak w jeden dzień nie zrobisz obiadu tylko zamówisz pizzę.

Akurat miałam to szczęście i moja mama jest super
  • Odpowiedz
@Kanterek: ty to tam postaraj się s--------ć a nie mi mówić czy mogę mieć dzieci czy nie okej? xD lol

Tak tak, dzieciaczki takie biedne, bo im się do szkółki nie chce iść. Give me a break - to nie kopalnia węgla. Do szkoły się chodzi, do pracy się chodzi i tyle.

Jak ktoś ma szczególny powód, żeby nie iść - pogrzeb, szpital, choroba, być może jakieś sprawy urzędowe czy coś - to okej. Powiedzmy raz na milion lat, gdy coś jest nie tak no to można pozwolić - ale serio widzę to jako raz na nie wiem 5 lat. Urlop i szkoła to c-----e porównanie, bo dzieci mają od groma wolnego bez żadnych
  • Odpowiedz
@swerve: syndrom sztokholmski bo mi rodzice do szkoły kazali chodzić xDty to masz standardy chłopie. Pewnie jak ktoś cię dotknie w zatłoczonym autobusie to krzyczysz "policja! naruszył moją nietykalność" - no grubo jedziesz z koksem xD samo gęste
  • Odpowiedz