Wpis z mikrobloga

Całe życie w kłamstwie

Pamiętacie klasyczną scenę z Milczenia Owiec, gdzie Lecter opowiada Starling o posiłku ze swojej ofiary? Coś w stylu „Zjadłem jego wątrobę z fasolką, popijając zacnym Chianti”. Zanim przejdę do rzeczy, to w sumie warto też wspomnieć o małym fakcie. W każdej polskiej wersji językowej tego filmu spotykałam się z określeniem ‚fasolka’, ale zrobiłam mały research, ponieważ w wersji oryginalnej użyto określenia ‚fava beans’ i nie byłam pewna co to za rodzaj fasoli. Wychodzi na to, że Lecter wcale nie mówił o fasolce, tylko o innym rodzaju rośliny strączkowej, a dokładniej to coś pomiędzy bobem a młodą soją (edamame). Zapewne wcale Was to nie obchodzi, ale musiałam się tym podzielić. A teraz do rzeczy.

Wyczytałam, że prócz połączenia odpowiednio smaków, ten fragment ma też drugie dno. Mianowicie, osoby, które stosują leki antydepresyjne znane jako Monoamine Oxidase Inhibitors (MAOIs), nie mogą spożywać pewnych produktów spożywczych. Na liście znajdziemy między innymi fava beans, chianti i wątróbkę. Wspominam o tym, ponieważ taki lek miał stosować Lecter. Jeżeli dalej nie wiecie do czego dążę, to już śpieszę z wyjaśnieniem. Gdyby Lecter rzeczywiście stosował MAOIs, nie mógłby zjeść takiej potrawy, ponieważ mogłoby skończyć się to dla niego fatalnie. Wychodzi na to, że Lecter chciał zasugerować Starling, że nie bierze leków, które brać powinien.

Zaskoczeni?


źródło
#ciekawostkifilmowe #gruparatowaniapoziomu #hannibal #gotujzwykopem #filmy
Pobierz
źródło: comment_1594274179mCuUkWd3pWdzO0Zbe0w0Uj.jpg
  • 90
@deyna: o, tego nie wiedziałem, a uwielbiam bób, na szczęście, żadnych symptomów nie zauważyłem ;)
@RaczejNiePiszDoMnie: zazwyczaj wrzucam trochę inny kontent, ta ciekawostka trafiła mi się przypadkiem, ale uznałem, że warte podzielenia się ;)
@DeadIy: no ja bardzo lubię tego rodzaju szczegóły w filmach
@MilionoweMultikonto: ja tylko skopiowałem ze źródła tekst, także wszystkie zasługi są autorki fp :)