Aktywne Wpisy
![Van-der-Ledre](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Van-der-Ledre_DVsiYimVww,q60.jpg)
Van-der-Ledre +331
Z tym Wołyniem to ciekawa sprawa. Nikt już nie chce pamiętać, czym był on spowodowany. A jego podwalinami było ciemiężenie Ukraińców przez Polską szlachtę przez wiele lat. Nastroje się psuły, psuły, aż wybuchły w kulminacji jako zbrodnia wołyńska. Co oczywiście było straszne i nigdy nie powinno się stać. Było to ludobójstwo i należy je jak najbardziej potępiać, podobnie jak i Banderę itd. Jednak to już było, minęło wiele wiele lat. Tamte pokolenia poumierały, dziś są nowe. Warto przypomnieć, że prawdziwym bandytyzmem wykazuje się kacapia, która niszczy polskie cmentarze, zaprzecza zbrodni katyńskiej, czy sam fjutin który na Polskę zwala odpowiedzialność za 2wś. Zachowanie Niemców też pozostawia wiele do życzenia, to oni rozpowszechnili pojęcie "polskie obozy zagłady", śmieją się z żądań o reparacje wojenne itd.
Rok do roku jest ten Wołyń wałkowany, tak trzeba uczcić pamięć ofiar, przypomnieć Ukrainie, że zrobili źle. Warto też powiedzieć, że sami Ukraińcy często nie wiedzą, że dla nas ich bohater narodowy bandera był zbrodniarzem. Dlatego trzeba edukować i uświadamiać. W zeszłym roku Andrzej Duda i Wołodymir Załęcki wspólnie uczcili pamięć ofiar zbrodni wołyńskiej. Prezydent Ukrainy nadał też wtedy Polakom specjalny status na terenie Ukrainy. A po skandalicznych słowach ambasadora w Niemczech, kwestionujących zbrodnię, odwołał go. Zresztą co roku Ukraińcy sprzątają cmentarze pomordowanych na Wołyniu.
https://www.wprost.pl/kraj/10777339/rocznica-rzezi-wolynskiej-nieoficjalnie-wazne-inicjatywy-zelenskiego-w-planach.html
Ukraina
Rok do roku jest ten Wołyń wałkowany, tak trzeba uczcić pamięć ofiar, przypomnieć Ukrainie, że zrobili źle. Warto też powiedzieć, że sami Ukraińcy często nie wiedzą, że dla nas ich bohater narodowy bandera był zbrodniarzem. Dlatego trzeba edukować i uświadamiać. W zeszłym roku Andrzej Duda i Wołodymir Załęcki wspólnie uczcili pamięć ofiar zbrodni wołyńskiej. Prezydent Ukrainy nadał też wtedy Polakom specjalny status na terenie Ukrainy. A po skandalicznych słowach ambasadora w Niemczech, kwestionujących zbrodnię, odwołał go. Zresztą co roku Ukraińcy sprzątają cmentarze pomordowanych na Wołyniu.
https://www.wprost.pl/kraj/10777339/rocznica-rzezi-wolynskiej-nieoficjalnie-wazne-inicjatywy-zelenskiego-w-planach.html
Ukraina
![Van-der-Ledre - Z tym Wołyniem to ciekawa sprawa. Nikt już nie chce pamiętać, czym by...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/92281f8154ce2fff7c4bb3b22f10f67944ec541b3b792acbf7b4e46b71ce69a0,w150.jpg?author=Van-der-Ledre&auth=1f23f0aa63112a7e5cda85c7201ad79e)
źródło: 1000020994
Pobierz![ToKontoNieIstnieje](https://wykop.pl/cdn/c0834752/793892e1320cd9d87f03e4aeddf9374f181ce9d5d8f3a805043968099a0f439a,q60.jpg)
Od paru lat jestem w stałym związku - kochamy się, mamy swoje wzloty i upadki, jak każda para. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie #rak nerki - na początku łudziliśmy się, że damy radę i jakoś przez to przejdziemy, niestety szybko okazało się, że diagnoza była za późna i jedyne co mi zostało to chemioterapia paliatywna, żeby kupić trochę czasu (więcej na tagu #shepardchoruje ). Na początku dramat, morze łez, załamka, ale życie toczy się dalej.
Po operacji wylądowałem w stanie ciężkim na OIOMie i mimo wszelkich zgód i upoważnień mój partner nie mógł wejść nawet na chwilę, żeby mnie zobaczyć - moja matka musiała ściemnić, że jesteśmy braćmi, bo wstęp miała tylko najbliższa rodzina. Kiedy wróciłem na oddział urologiczny, z bólu nie byłem w stanie sam się wykąpać, to właśnie On pomagał mi pod prysznicem. Fizycznie nie byłem w stanie zmieniać sobie opatrunków, dlatego to On przez kilka tygodni, dzień w dzień mi z tym pomagał.
Kiedy chemioterapia zwala mnie z nóg, to właśnie On jest przy mnie i się mną opiekuje. Kiedy dopada mnie cięższy dzień, w którym zdaję sobie sprawę z tego jak mało czasu mi zostało, to w Jego ramię się wypłakuję. Nie mogę dźwigać, więc to On robi zakupy. Przykłady można mnożyć.
Równolegle z diagnozą dostałem w ramach darowizny mieszkanie - wyremontowaliśmy je za jego pieniądze i razem w nim zamieszkaliśmy, czekając na koniec wspólnej historii. Większość z Was pomyśli "przecież możesz spisać testament". Oczywiście, to pierwsze co zrobiłem po tym jak wykryto u mnie #nowotwor, jest tylko jeden haczyk - formalnie jesteśmy obcymi ludźmi, więc w nagrodę, po mojej śmierci będzie musiał dodatkowo zapłacić ok 80.000zł - za to wszystko, co dla mnie zrobił, to jak się mną opiekuje i wspiera, jak sfinansował remont będzie musiał jeszcze zapłacić tylko dlatego, że nie możemy zalegalizować naszego związku.
Nie chodzimy na parady, nie wychylamy się, nie chodzimy po domach kradnąc heteroseksualnym rodzinom dzieci - chcemy tylko godnie i spokojnie żyć czy móc iść po ulicy za rękę a słyszymy, że nie jesteśmy ludźmi tylko ideologią i najlepiej jak będziemy siedzieć w domach i udawać, że nie istniejemy. Codziennie spotykam się z pogardą ze strony obcych ludzi, którym nie zrobiłem nic złego, a to co na nasz temat mówią politycy jest zwyczajnie obrzydliwe.
źródło: comment_15938531952Of2ZqO0lNp1IuWGHRZ9kO.jpg
Pobierz@SpalaczBenzyny: Jeśli zrobię to w ciągu pięciu lat od otrzymania darowizny (która wtedy była zwolniona z podatku, bo była to darowizna od babci) to będę zobowiązany do zapłacenia podatku od niej.
@Vein: 7% jest w pierwszej grupie podatkowej (najbliższa rodzina). My jesteśmy w
@Eospherus: A myślisz że przy zawarciu małżeństwa nie ma kosztów i formalności?
@genesilico: Nie miałem, natomiast na przyjęciu do szpitala wypełniałem dokument, gdzie wypisuje się osoby upoważnione i tam go podałem.
Jak już kilka razy wspominałem, nigdy wcześniej i później problemów nie mieliśmy, ale też OIOM to specyficzny oddział z zupełnie innym reżimem.
@Silvervend: A zastanawialiście się DLACZEGO dajecie sobie opodatkować to co przekazuje jedna osoba drugiej? Czy nie? I dlaczego nazywacie wałkiem to, że robi to bez udziału i wiedzy np. pana Dudy?
W skrócie nawet jak pracujecie na wszystko razem, to rodzinę musisz spłacić. Chyba, że jest bąbelek.
"Po operacji wylądowałem w stanie ciężkim na OIOMie i mimo wszelkich zgód i upoważnień mój partner nie mógł wejść nawet na chwilę, żeby mnie zobaczyć"
To nie jest prawdą:
@Silvervend: I o to chodzi rządzącym. Oni nas DYMAJĄ W D.... na tysiące PLN miesięcznie a Wy się kłócicie o to co zrobić z jednym na tysiąc przypadków, który akurat lubi robić to dosłownie ze swoim chłopakiem. To nie jest filozofowanie. To jest rzeczywistość.
Pisałem to już kilkukrotnie - nie było upoważnienia notarialnego, było upoważnienie na druku szpitalnym, wypełniane przy przyjęciu do szpitala. Nigdy wcześniej i później nie mieliśmy problemów z odwiedzinami czy dostępem do informacji, ale też oddział był inny. Na OIOMie moim bliskim powiedziano, że wejść może tylko rodzina - nikt nie miał czasu i ochoty wykłócać się czy szukać upoważnienia kiedy leżałem nieprzytomny pod
Komentarz usunięty przez autora