Wpis z mikrobloga

Ale ty typie misisz mieć nudne życie i brak zainteresowania na tinderze żeby ci się chciało pisać z takim kimś XD babka jest na tinderku żeby jeść za darmo a ty nie kumasz o co chodzi i próbujesz jej coś tłumaczyć XD


@Amerykanski-Naukowiec: jak człowiek jest inteligentny wartościowy i kulturalny to potrafi rozmawiać i zawsze w rozmowie chodzi o to aby się zrozumieć i znaleźć wspólny grunt. Takie coś powinno być
@InterferonAlfa_STG

Poza tym to odsiewa #!$%@? rozowe, ktore;

2) widza cos dziwnego w chodzeniu do restauracji

3) nie potrafia isc na randke ogolem

4) mozliwe ze nie potrafia sie czuc swobodnie / zachowac w takim miejscu / jesc nozem i widelcem

Zaraz - co?
@Quisto: o chłopie. Dobrze ze szukałem dziewczyny w innych czasach i nie musiałem nigdy instalować tindera. Szczerze mówiąc to dołująca jest ta historia. A historia sama w sobie pewnie jak tysiące innych... Tez bym babę skreślił, prawdopodobnie już w momencie podania nazwy knajpy. Szukanie nowych smaków, taa, jasne :) Nażreć się za darmo i wrzucić se zdjęcie na instagrama ze się tam „bywało”. Słabe to.
@Gluptaki: Nie wiem jak w Polsce, ale wydac w USA 70 dolarow na dwie osoby w restauracji to nie jest nic niezwyklego.

Ja glownie jadam biznesowo, a to oznacza, ze zazwyczaj rachunek mam na sporo wyzszym poziomie. Glupie wino potrafi kosztowac te 40-50 USD.