Wpis z mikrobloga

@kimjajestem999: napisałam "zdecydowanie bardziej gardze ruchaczem", bo osoba na której post odpowiadałam twierdziła, że kobiety uwielbiają ruchaczy, a gardza mezczyznami niedoświadczonymi.

To jest wypowiedź wyłącznie w kontekście.
  • Odpowiedz
@agaja: Kobiety lubią ruchaczy, bo się łudza, że dla nich przestaną r----ć inne i to je będą traktowac jak księżniczki. Coś w stylu - może mieć każdą, ale wybrał mnie.

To naiwne i ruchacze to wykorzystują
  • Odpowiedz
@Agatk: Ale wywaliło żałosne cuckostwo pod tym baitem xD
Jeśli nie ma żadnej różnicy, to nie przeszkadzało by wam gdyby przyszła żona była emerytowaną prostytutką?
W końcu co się działo przez związkim nie ma znaczenia.
  • Odpowiedz
@Thachi: niektóre kobiety.
Wyżej już o tym pisałam.

Praktycznie każdy używa swojego ciała, jako waluty. Prawdopodobnie ty sprzedajesz siebie, czyli poszczególne części ciała na określony czas, swojemu pracodawcy. Mózg również jest częścią ciała. Manipulowanie ludźmi seksem jest złe. Ale gdy przedstawiasz sprawę jasno, na przykład w prostytucji, to wtedy przestaje być to manipulacją. Różnica pomiędzy taką pracą, jest jedynie jaką konkretną cześć ciała wypożyczasz.


@Point6: pracodawcy sprzedaje efekt
  • Odpowiedz
W ciągu swojego życia miałam około 20 "stricte" partnerów seksualnych - czy to obiektywnie dużo?


@Agatk: [ironia] To zależy czy przy jednej akcji, czy każdy osobno. [/ironia]

A na poważnie - chyba wywalone, tym bardziej, że każdy kolejny partner, to dodatkowe doświadczenie i możesz dzięki temu mieć zajebistego expa w łóżku. O ile nie uchodzisz za dupodajkę w swoim otoczeniu, to chyba nic zdrożnego. Gorzej jak zadzierasz nosa, bo wydaje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Agatk: co to w ogóle za pytanie? Ja się dziwię powyższym dyskusjom, bo to raczej bait.

Jak ktoś nie ma problemu z tym, żeby dzielić się swoim ciałem na prawo i lewo to jego sprawa. Przy czym pytanie czy komuś to może przeszkadzać - to zależy, bo raczej osoby przeciętne traktują sferę seksualną bardzo intymnie, tak jak ja na przykład. No i nie chciałbym być oszukany przez partnerkę, która mogłaby
  • Odpowiedz
@agaja: Napisałaś się, że nie zgadzasz się z tym, że można używać ciało jako waluty. To twierdzenie jest prawdziwe albo w każdym przypadku, albo w żadnym. Gdyby chodziło ci tylko w przypadku manipulacji chłopaka seksu, to zdanie powinno brzmieć mniej więcej tak:

Nie zgadzam się, aby w relacji romantycznej używać seksu, jako waluty.

pracodawcy sprzedaje efekt mojej pracy.


Używasz swoich części ciała, aby uzyskać właśnie ten efekt pracy. P---------a używa
  • Odpowiedz
@Agatk: mnie np nie, bo mialem w zyciu okolo 50. Czy to cie obrzydza lub zniecheca? Ja bym powiedzial ze jak jestes doswiadczona to nie zaskocze cie zbytnio swoimi fetyszami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Thachi:

Niezłe świadectwo sobie wystawiasz xD


Powiedział przegryw, który atakuje innych, za to, co robią we własnych łóżku. Poza twoją piwnicą byłbyś postrzegany podobnie do Sebastianów, co mówią: Zakaz pedałowania lub Zakaz czarnych we szkołach dla białych.
  • Odpowiedz
@Point6: trochę mam wrazenie, że wyciągnąłeś jedno zdanie z mojej wypowiedzi i zacząłeś na nim budować argumentację tak naprawdę nie mająca specjalnego związku z tym, o czym pisałam ;)
  • Odpowiedz