Wpis z mikrobloga

293949,81-12-29,80=293908,01

Miała być trochę dłuższa wyrypka, śląska część GszB, ale finalnie odpuściłem ze względu na niewyspanie przez chorego psa i powtórzyłem trasę @Rain_Dog sprzed paru dni - Barania Góra z WG, to chyba jeden z niewielu kawałków Głównego Szlaku Beskidzkiego, których jeszcze nie zaliczyłem (przynajmniej do Magurki Wiślańskiej). No a jak już byłem na Baraniej, to trzeba było wparować na ciacho na Przysłop, tylko po drodze ten cholerny zbieg - jeden z tych, których mocno nie lubię. Ale i wspomnienia, jak z kumplem wybraliśmy się na Baranią na rowerach na początku powodzi w 1997 - szlakiem płynęła rzeka, kumpel zajechał klocki i prowadził rower. No i jednak całkiem ładnie; zwłaszcza Mała Fatra - choć z Rysianki jednak lepsze widoki.

A wczoraj dość mocny luzik, całość udało się ogarnąć w 3.5h, jest noga nawet. Przy okazji okazuje się, że komoot bardzo fajnie estymuje czas przebiegnięcia trasy - wg innych tracków wypadam gdzieś między "athletic" a "pro" w zależności od poziomu spiny. Nie tylko to - można też sprawdzić międzyczasy; generalnie rozstrzał 20-30 minut na trzydziestokilometrowej trasie po górach ze sporymi przewyższeniami to wg mnie bardzo niewiele. No i wygląda na to, że jeszcze jedna traska i maj zamknę z ponad 10k przewyższenia z samego biegania + drugie tyle z roweru.

#bieganie #biegajzwykopem #sztafeta
Pobierz mucher - 293949,81-12-29,80=293908,01

Miała być trochę dłuższa wyrypka, śląska czę...
źródło: comment_1590212371O5xKLlsByvBnD8BZSCgLRS.jpg
  • 2