Wpis z mikrobloga

@klamkaodokna: zrobić jeść to jeszcze pół biedy, najgorzej jak trafi się taki wiecznie krzyczący i płaczący niemowlak i trzeba nosić dzień i noc. Wtedy pierwsze kilka lat to psychiczne tortury.
No ale ze wszystkiego dzieci wyrastają, a hormony robią swoje i jakoś to człowiek znosi. Po kilku miesiącach szoku przy pierwszym dziecku idzie się przyzwyczaić, że teraz już 24h/dobę za kogoś odpowiadasz i już leci z górki.