Wpis z mikrobloga

Ogólnie, trudno bylo mi uwierzyć, że to co tu wrzucaliscie tj. screeny z grup madkowych, na których kobiety sie bulwersowały, żeby wreszcie otworzyli szkoły, bo już nie mają siły na te dzieci w domu. Dopóki wczoraj nie minąłem dwóch babek na spacerze, z których to jedna skarżyła się, że niech te szkoły już otworzą, bo ona ma dość swoich dzieci i PSYCHICZNIE nie może z nimi wytrzymać xD. Czym ci ludzie się kierują przy planowaniu rodziny, że jak przychodzi co do czego to mają dość swoich dzieci? Co oni sobie wyobrażali, że dziecko przez pierwsze 16 lat swojego życia będzie zachowywało się jak dorosły człowiek xD? Potem jest wielkie zdziwienie, że dzieci nie chcą utrzymywać kontaktu ze swoimi rodzicami, którzy mieli #!$%@? na ich problemy. Naprawdę czasem mam wrażenie, że ludzie mają dzieci tylko po to, żeby im podały tę przysłowiową szklankę wody w chwili jak umierają albo pomagały na starość. #madki
  • 125
via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
@niezdiagnozowany: wiesz, ludzie gadają różne głupoty, może nie ma co się tak dowalać do obcych kobiet na podstawie podsłuchanych rozmów? Moja koleżanka ma jedno dziecko i właśnie musi siedzieć z nim i z facetem. Mieszkanie mają małe, oboje pracują zdalnie, ale biurko mają jedno, więc ona została z laptopem na kanapie. No i żali mi się, że psychicznie już nie wytrzymuje, bo oczywiście jej facet zakłada słuchawki i dziecko ma gdzieś,
@niezdiagnozowany Nie dobrze, tylko przesadzasz. No i odpowiedzi na moje pytanie brak....

Moim zdaniem po prostu nie czujesz się kochany przez rodziców, którzy cię ignoruja i obwiniają o coś i przelewasz te uczucia na przypadkową osobę.

Przykro mi, że masz takich rodziców, ale nie wszyscy tacy są. Są tacy, którzy chcą mieć chwilę czasu na dla siebie, ale generalnie bardzo kochają swoje dzieci. Są też tacy, którzy wręcz wiedzą, że muszą też
@Przepoczwarzenie szanuję Cię i podziwiam, że chciało Ci się tłumaczyć takiemu skrzywdzonymi dziecku wszystko po kolei. Nie zrozumiał bo rany są zbyt głębokie, żeby ktokolwiek go przekonał, że jego uraz do niekochajacego, prawdopodobnie jednego rodzica, którego obwinia o wszystkie swoje niepowodzenia, jest tylko wynikiem jego urazów psychicznych a nie winą rodzica. Prawdopodobnie Twój instynkt macierzyński w tym co piszesz rozsierdza go jeszcze bardziej.
@niezdiagnozowany po prostu potrzebujesz czasu. Postaraj się skupić na