Wpis z mikrobloga

@Burstaine: No ja właśnie wolę słuchać jeśli ktoś jest mądrzejszy ode mnie :). Część tutaj wydaje się kompetentna, więc może czegoś się nauczę.

@soundboy: Tak myślę, że to są steki z krów mlecznych, ewentualnie mięsno - mleczne, takich jak Simental. Dlatego mam zamiar powysyłać zapytanie do producentów o rasy krów, z których pozyskiwane są steki dla supermarketów. Sam jestem ciekaw, czy ktoś w ogóle odpowie i czy z godnie z prawdą.

@r3pr3z3nt: Jadłem steki Hereford i Angus, nie miałem niestety przyjemności jeść steków z rasy Highland. Oczywiście, że mięso pozyskiwane z ras typowo mięsnych, szczególnie małego i średniego kalibru będzie znacznie lepsze w smaku i bardziej kruche niż to co jest sprzedawane w biedronce (tak naprawdę nie wiadomo co), natomiast zawartość tłuszczu międzymięśniowego traktowana jest zawsze jako plus. Ten kawałem który ja wrzuciłem może faktycznie jest po prostu poprzerastany, natomiast smakował całkiem dobrze, jak na taką cenę i udało się go zrobić na medium rare, przy czym
  • Odpowiedz
@xMasiehx: No i to byłoby spoko, gdyby było prawdą. Limousine nie jest jakąś wybitną rasą jeśli chodzi o jakość mięsa, ale jest rasą typowo mięsną. Sposób hodowli takiej krowy a później sezonowanie to oczywiście zupełnie inny temat, natomiast fajnie by było, gdyby producenci udostępniali takie informacje przynajmniej na odwrocie opakowania.
  • Odpowiedz
@kiwacek: No i to jest zajebiste. A u nas nawet jak masz jakiegoś rolnika, który ma krowę (przeważnie Simental, bo i mleka sprzeda, a później opchnie po znajomych), to jedyne co możesz u niego zamówić to tak zwaną "rąbankę", czyli mix wszystkiego co w krowie pocięte chyba siekierą do drewna.
  • Odpowiedz
@Ender_W: Jest ok rasa,jesli tak jak mowisz-pochodzi z dobrej hodowli,ma prawidlowe przerosty tluszczu srodtkankowego (marmurek) i prawidlowo sezonowana. Nie pisza bo w polsce (choc to sie zmienia) wciaz nie ma kultury jedzenia stekow,ludzie nie potrafia ich prawidlowo przyrzadzic no i nie oszukujmy sie-sa drogie.
  • Odpowiedz
@Ender_W: to jest typowa "ha efka". Wiele razy kupowałem steki w lidlu czy u zwykłego rzeźnika. Czy to rostbef, antrykot czy nawet polędwicę. I nigdy, nigdy to nie było tak smaczne jak w restauracji, gdzie oni często mają hodowle zaprzyjaźnione. Te krowy HF to krowy mleczne, laciate, jakich od groma u nas w Polsce. Nic dziwne, że w dobrej knajpie za polędwicę wołowa 200 g płacisz stówkę.
  • Odpowiedz
@Ender_W: Zgadza się, problem z tamtym stekiem nie jest taki, że jest tani i smaczny, tylko że jest tani, bo składa się w większości nie z białka a z tłuszczu. Nigdy nie mówiłem, że będzie niesmaczny, to dla mnie zwyczajna kwestia ekonomii - co oferuje ci więcej mięsa w mięsie w danej cenie.
A co do krówek duże znaczenie ma też to czy są wypasane, czy żrą paszę i siedzą
  • Odpowiedz
@kiwacek: Nie przeczytałem jeszcze całego wątku ale mogę potwierdzić, że w sklepie @kiwacek jest zajebiście.

Kojarzycie jak byliście dziećmi i chcieliście zostać zamknięci w sklepie na noc? Ja nadal bym chciał, najlepiej w tym ich sklepie i żeby mi jeszcze dali grilla
  • Odpowiedz
@Fajoski @Ender_W: Na wstępie - wybaczcie literówkę w poprzednim poście.

Sam kupuję bardzo rzadko, ale osobiście najchętniej w Polskie Steki na Polnej - wydaje mi się, że też działają wysyłkowo. Pół gastronomii w Warszawie zamawia u nich. Stacjonarnie w dobrej cenie też na pewno na bazarze na Olkuskiej oraz Buczer. Drożej (ale też lepiej) w Crazy Butcher, Mięsny, The Farm.

Problemem jest to, że jeśli nie jesteś restauratorem to
  • Odpowiedz
@niebieskamarchewka: Ja wiem, że jak się mieszka w Warszawie to dostęp do takich rzeczy jest ułatwiony ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mam dwa kontakty które będę sprawdzał jak się wszystko unormuje. Tylko to na pewno jest wycieczka około 100km w jedną stronę z miejsca gdzie ja mieszkam. Po kawał mięsa. Też mało komfortowe.

Wiem, że da się dorwać odpowiednie mięso, ale chciałbym, żebym mógł po prostu wyjść
  • Odpowiedz