Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem jaki jest sens gratulowania ludziom dziecka? Jakie to osiągnięcie?


@mateusz-bylinski: to tak samo jak bycie dumnym z przynależności rasowej / narodowej. Tak jakbym miał na to jakikolwiek wpływ, że wylosowałem tak a nie inaczej w kosmicznej loterii ¯\_(ツ)_/¯
@HAL__9000 Nigdzie tak nie napisałem. Chodzi mi o to, że skoro uważasz, że w życiu jest tyle cierpienia, że nie warto przychodzić na świat, to są sposoby, by to zakończyć. Byłeś z tym u specjalisty? Pytam poważnie.
@Westfield: Jak nie napisałeś, jak napisałeś słowo w słowo to, co wziąłem w cudzysłów :D A teraz się wymigujesz.

Wow, "są sposoby, by to zakończyć", co ty nie powiesz. Swoje dziecko też będziesz tak uświadamiał o "wyborze", jaki mu narzuciłeś?
( ͡º ͜ʖ͡º)
@HAL__9000 Znowu kłania się czytanie ze zrozumiemiem - nie napisałem, że antynatalisci tak uważają, tylko Ty tak przedstawiasz życie.

Wow, "są sposoby, by to zakończyć", co ty nie powiesz. Swoje dziecko też będziesz tak uświadamiał o "wyborze", jaki mu narzuciłeś?


Odpowiesz, czy dalej będziesz zadawać pytanie na pytanie?
@Westfield: Jak dotąd nigdzie nie przedstawiałem życia jako czegoś złożonego w całości tylko z cierpienia, coś ci się pomyliło.

Co zmieni odpowiedź na zadane przez ciebie typowe pytanie, które nie ma nic wspólnego z antynatalizmem, a które jedynie ma na celu postawienie w złym świetle osobę merytorycznie argumentującą?
@HAL__9000

Jak dotąd nigdzie nie przedstawiałem życia jako czegoś złożonego w całości tylko z cierpienia, coś ci się pomyliło.

Ale skupiasz się na cierpieniu w życiu i uważasz, że odbiera jego sens.

W jaki sposób to pytanie stawia Cię w złym świetle? Jest proste i zasadne - skoro ktoś uważa, że przez cierpienie w życiu nie warto przedłużać istnienie rasy ludzkiej i wyklucza ono życie jako racjolanlnie uzasadnione? Nigdzie nie ma zapisu,
@Westfield: Życie ziemskie ogólnie nie ma sensu - jest przypadkiem determinującym brak sensu żyć pojedynczych okazów tegoż życia. W związku z tym stricte twoje czy każde inne pojedyncze życie sensu nie ma poza takim, jaki ty czy inna istota żywa zdolna do wymyślania sobie wymyślicie. A zaczynanie czyjegoś życia, które też nie będzie miało sensu, już całkiem nie ma jakiegokolwiek sensu i żadne widzimisię tego nie zmieni.

Oczywiście z braku sensu
@HAL__9000

Życie ziemskie ogólnie nie ma sensu - jest przypadkiem determinującym brak sensu żyć pojedynczych okazów tegoż życia. W związku z tym stricte twoje czy każde inne pojedyncze życie sensu nie ma poza takim, jaki ty czy inna istota żywa zdolna do wymyślania sobie wymyślicie. A zaczynanie czyjegoś życia, które też nie będzie miało sensu, już całkiem nie ma jakiegokolwiek sensu i żadne widzimisię tego nie zmieni.


To prawda, że życie jako
każdy z mojego otoczenia ma swój sposób na szczęście, swoje małe i większe cele życiowe i nie widzę powodu, by uważać, że z moim potomstwem będzie inaczej


sposobem na szczęście dla niektórych może być np. przypalanie muchom skrzydełek nad świeczką, co to zmienia z perspektywy tej muchy, że jej cierpienie dało komuś spełnić jego sadystyczne potrzeby?

to nie widzę powodów, by nie dać kolejnej osobie szansy na spełnienie i szczęśliwe życie.


Dopóki
@HAL__9000:

Faktem jest, że doprowadzanie do narodzin jest moralnie złym czynem i na tym powinno się koncentrować, by nie doprowadzać do kolejnych przypadków cierpienia, czy to związanych z samobójstwami, czy czymkolwiek innym, co wywołuje cierpienie, którego być nie musi, dopóki nie zaistnieje istota żywa.

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to każda istota może wywoływać cierpienie u innej osoby. Tym samym każdy przejaw istnienia jest moralnie złym czynem. Czyli każda osoba, która
@enslavedeagle: a to zależy w co kto wierzy. Jeżeli w naukę, to instynkt to

wrodzona zdolność wykonywania pewnych czynności stereotypowych, niewyuczonych, mniej lub bardziej skomplikowanych swoistych dla danego gatunku istotnych dla jego przetrwania"

Ale nie to jest też meritum wypowiedzi ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ciężko się żyje ze świadomością, że sprawia się ból i cierpienie niewinnym osobom.
sposobem na szczęście dla niektórych może być np. przypalanie muchom skrzydełek nad świeczką, co to zmienia z perspektywy tej muchy, że jej cierpienie dało komuś spełnić jego sadystyczne potrzeby?


@enslavedeagle: Może, ale nie musi i w dużej mierze zależy to od pierwszych nauczycieli, czyli rodziców. Wystarczy wpoić potomstwu odpowiednie wartości i przekazać szacunek do otaczającego świata.

Dopóki ta szansa nie wynosi 100%, oraz dopóki szansa na urodzenie się z chorobami genetycznymi
jeśli istnieje znaczące ryzyko chorób dziecka, czy przekazania obciążeń genetycznych, to potomstwo nie jest wskazane, ale jeśli takie ryzyko nie odbiega od statystycznego (nie wiem ile dokładnie wynosi, ale jest niewielkie), a ciążę i wszystkie z nią związane zalecenia traktuje się poważnie, to mówienie o ruletce cudzym życiem jest przesadnym demonizowaniem


@Westfield: ryzyko nie kończy się na ciąży i chorobach genetycznych. Całe życie jesteśmy narażeni na chorowanie. Dlatego napisałem o depresji
ryzyko nie kończy się na ciąży i chorobach genetycznych. Całe życie jesteśmy narażeni na chorowanie. Dlatego napisałem o depresji czy raku, im nie zapobiegniesz odpowiednim wychowaniem i odpowiednio prowadzoną ciążą.

Jedyny sposób, żeby nie obarczyć kogoś ryzykiem przechodzenia takiej choroby, to nie rzucać kulką w tej ruletce.


@enslavedeagle: Ale nikt nie twierdzi, że tak nie jest - w końcu nikt nie żyje wiecznie i na coś trzeba umrzeć, ale to wcale
@Westfield:

i nie widzę powodu, by uważać, że z moim potomstwem będzie inaczej


To dostrzeż go chociażby w możliwości, że tak może być.

w sytuacji, gdy oboje (przyszli) rodzice mają do tego warunki, zapał i czują się na to gotowi


Żadne warunki nie są w stanie zagwarantować poczucia szczęścia u dziecka. Natomiast "zapał" i "poczucie gotowości" to jedynie piękne i jednocześnie puste wyrażenia, które mają usprawiedliwić i zracjonalizować egoistyczną potrzebę parki
@HAL__9000:

To dostrzeż go chociażby w możliwości, że tak może być.


Morze, to jest szerokie i głębokie ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Żadne warunki nie są w stanie zagwarantować poczucia szczęścia u dziecka. Natomiast "zapał" i "poczucie gotowości" to jedynie piękne i jednocześnie puste wyrażenia, które mają usprawiedliwić i zracjonalizować egoistyczną potrzebę parki cwaniaków. W żadnym wypadku "zapał" wynikający z prymitywnych żądz nie może być powodem do studzenia
@Westfield:

Morze, to jest szerokie i głębokie ( ͡° ͜ʖ ͡°).


Nie ma to jak mieć #!$%@?.

Nie wiem, jakie Ty wiedziesz życie, ale ja w swoim jestem szczęśliwy, cieszę się, że przyszedłem na ten świat i dokładam wszelkich starań, by moje dzieci miały podobne odczucia


Gratuluję, aczkolwiek nie ma to żadnego znaczenia. Przestań projektować swoje życie na swoje dzieci.

A egoistami są wszyscy z nas, co
@HAL__9000 I już ci mówię jak działa wielożycie i wszechświat cykliczny. Powstanie zupełnie przypadkowo, sporadycznie, mówiłem już, że przypadkowo? I z niczego. I będzie tyczyć tylko niektórych. Nikt nie powiedział nigdy, że jaźń jest czymś niepowtarzalnym, ( ͡° ͜ʖ ͡°), magicznym i unikalnym. Nigdy
@HAL__9000 To nie jest wszystko takie proste. Druga sprawa: zawsze kiedy pojawi się zjawisko czy też szansa życia należy robić dosłownie wszystko żeby przedłużać je tak długo jak to jest w ogóle tylko możliwe na wszystkie sposoby. Zwłaszcza u najbardziej inteligentnych i samoświadomych istot. Czarnolista tego nie zmieni. Brak dzieci powinien być wówczas karany wysokimi sankcjami lub więzieniem. Mój kolega popełnił samobójstwo. Nie pojął jakim DAREM z dużej litery jest życie. Życie