Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wrzucam do oceny ćwiczenie, którego jeszcze nie wrzucałem, a jest bardzo ważne - wiosłowanie.

Od razu powiem, że kierowałem się wskazówkami ze strony STRONGLIFTS, dlatego jeżeli robię coś źle, to albo mój błąd (świadomy lub mniej), albo nauczyłem się tego z tej strony.

Pracowałem nad:
- trzymanie nadgarstków prosto - wcześniej je zaginałem, w celu ułatwienia ruchu,
- proste plecy - wiadomo czemu,
- trzymanie napięcia - jak w każdym ćwiczeniu, bardzo ważne,
- odpowiedni oddech,
- jak najmniejsze pomagania sobie ciałem i mocna praca plecami.

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia
Mahapralaja - Dzisiaj wrzucam do oceny ćwiczenie, którego jeszcze nie wrzucałem, a je...
  • 22
@Mahapralaja: no są w tej kwestii dwie szkoły. Ja wychodzę z założenia, że pendley jest właśnie po to żeby #!$%@?ć ciężaru i nie przejmować się, że przy 5/6/7 repie będziesz sobie trochę pomagał. Przy odpowiednim ciężarze zobaczysz, że i tak plecy dostają odpowiednio i ten bodziec jest większy niż przy takim mocno technicznym wiosłowaniu w opadzie, gdzie prędzej czy później prostownik albo coś innego zacznie cie limitować.
U mnie to wygląda
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lulok91: Ja się nie zamykam na jedną metodę, możliwe, że później zrobię tak jak piszesz. Dopiero niedawno włączyłem to ćwiczenie do grafiku i chcę sobie wyrobić odpowiednią technikę, zanim zacznę eksperymentować. Kiedyś jak olewałem technikę to często bolały mnie plecy, dlatego teraz przykładam największą uwagę do bezpieczeństwa. Jeżeli chodzi o ograniczenie, to teraz najtrudniejszy moment jest dla mnie przy dociąganiu sztangi do brzucha, zdarza mi się (szczególnie po większej ilości powtórzeń)