Wpis z mikrobloga

Czy są tu osoby, które podobnie jak ja uważają działania dotyczące #koronawirus podejmowane przez rządy między innymi Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji czy USA są ukierunkowane na szybkie przejście przez okres pandemii i wykształcenie tzw. odporności zbiorowiskowej u swojego społeczeństwa kosztem tych kilku % które umrą przy tej okazji?

Podejrzewam, że przywódcy tych państw wiedzą, że nie jest możliwe szybkie wynalezienie i dystrybucja szczepionki i zamiast jakoś bardzo hamować epidemię po prostu pozwolą swoim obywatelom przez nią przejść, aby później jak najszybciej wrócić na normalne tory.

Nie jestem epidemiologiem*, tylko ekonomistą. Z punktu widzenia makroekonomii takie działania wydają się mieć sens. Jeśli w szybkiej perspektywie (6 miesięcy) nie ma szans na stworzenie i dystrybucję szczepionki to spowalnianie transmisji wirusa wydaje się być z punktu widzenia gospodarki mniej efektywne niż pozwolenie się obywatelom zarazić.

#ekonomia #gospodarka
MG78 - Czy są tu osoby, które podobnie jak ja uważają działania dotyczące #koronawiru...

źródło: comment_1584220353HICZSR6a0RzovFqa1bMCWl.jpg

Pobierz
  • 120
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie mamy pewności czy wirus nie zmutuje i ze śmiertelności 5% nie zrobi się 50%


@mydlina: są państwa które już mają kilka tysięcy obywateli odpornych na wirusa bo przeszli chorobę - teraz wyobraź sobie sytuację, że wirus mutuje do postaci która jest śmiertelna ale osoby odporne na poprzednie wersje też są na niego odporne. Co wtedy robi Polska?
  • Odpowiedz
są ukierunkowane na szybkie przejście przez okres pandemii i wykształcenie tzw. odporności zbiorowiskowej u swojego społeczeństwa kosztem tych kilku % które umrą przy tej okazji?

@MG78: NIe wydaje ci się, przecież w UK oficjalnie uzasadniają w ten sposób swoje podejście.

spowalnianie transmisji wirusa wydaje się być z punktu widzenia gospodarki mniej efektywne

Z punktu widzenia gospodarki tak, nasuwa się pytanie ile pieniędzy zostanie zaoszczędzonych w zamian za ile więcej śmierci, do
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@FejsFak: zakładasz, że nabywamy odporność na wirusa jak na ospę, gdzie były przypadki, gdzie ludzie zarażali się dwukrotnie. Nie wiem co robi Polska, nie jestem na miejscu rządzących
  • Odpowiedz
@MG78: smierć działa na wyobraźnię, ale może napisz co oznacza zatrzymanie gospodarki? Jaki ekonomista na pewno to wiesz. Ile tysięcy ludzi straci źródło dochodu już za kilka tygodni? O ile spadną wpływu z podatków? Ile będzie upadłości, niespłaconych kredytów?
  • Odpowiedz
@MG78 wydaje mi się, że scenariusz testowany w UK wcale nie bedzie szczególnie pozytywny dla gospodarki. Eksplozja ilości chorych paraliżuje nir tylko gospodarke, ale i podważa zaufanie do niej jako całości na arenie miedzynarodowej. Przerywa łańcuchy dostaw i może prowadzic do jej bardziej gwałtownego zatrzymania. Nie ma tak, ze ludzie heroicznie będą szli do pracy w fabrykach, biurach gdy wiedzą ze musza zachorować a służba zdrowia straxila wydolność. To doprowadzi predzej
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@analogusr Tylko w scenariuszu którym idzie teraz Polska myślę, że stawać będzie coraz więcej i nie jest możliwe utrzymanie tego na tym poziomie co teraz.
  • Odpowiedz
@MG78: w tym się chyba zgadzamy. Liczy się ogólny bilans zysków i strat, liczony w perspektywie kilku miesięcy. Jak szybko padnie system opieki zdrowotnej, gdy nie będzie pieniędzy w budżecie?

Teraz wszyscy wyją zamykać, zamykać wszystko. Obstawiam, że za max. 2 tygodnie opinia większości się zmieni o 180 stopni. Będzie: „pieprzyć wirusa, mam dość siedzenia w domu”
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@madstock Problem może pojawić się kiedy nie będą wypłacane pensje. Póki ludzie mają płacone to większość woli siedzieć w domu. Miesiąc wypłacania pensji bez przychodów starczy aby położyć wielu przedsiębiorców. Nawet jak FUS weźmie pensje na siebie to budżet państwa to nie jest bez dna (tym bardziej w sytuacji gdzie spadną wpływy z VAT, a przedsiębiorców nie będzie jak docisnąć)
  • Odpowiedz
@MG78 pewnie tak. I wynika to nie z kalkulacji i troski o starszych, a ze zwyklej analizy wydolności służby zdrowia. Wlochy mają lepiej rozwinięta służbę zdrowia, która już na początkowym etapie praktycznie została zatkana. Scenariusz włoski przy naszych możliwościach byłby prawdopodobnie wersją light. Politycy sa niewolnikami zastanych możliwości i potencjału. Wydaje mi się ze nie było innej drogi. Ot tak po prostu. I lepiej grać na czas licząc, ze uda się
  • Odpowiedz
@MG78:

ale Chiny zastosowały "model polski", jeszcze bardziej ekstremalnie, a nie angielski, i po 3 miesiącach mówi się, że jakoby zaczynają wychodzić z tego, i wracać na normalne tory

czyli to by świadczyło że bez konieczności: "70, 80% społeczeństwa musi to złapać tak czy siak!", jest możliwe przejść przez to łagodniej i zacząć wychodzić z tego
(chyba że dzieje się tak tam dlatego, że pełna blokada dalej działa, zamknięte miasta,
  • Odpowiedz
@MG78: Zdaje się, że głównym problemem jest to, że wirus dość długo nie daje żadnych objawów, co całkowicie wyklucza możliwość diagnozowania i kwarantanny w tym najgorszym momencie.

Nowe, wstępne badania naukowców z Niemiec sugerują, że osoby zarażone koronawirusem SARS-CoV-2 najefektywniej przenoszą zakażenie w pierwszym tygodniu od ekspozycji na koronawirusa. Najmocniej zarażają, zanim jeszcze pojawią się u nich symptomy choroby.

Źródło.

No więc w pewien sposób mamy związane ręce, bo kwarantanny
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@spere Hubei dalej stoi. W innych prowincja było stosunkowo mało zarażonych. Oni wtedy byli też w innej sytuacji niż kraje Europejskie
  • Odpowiedz
Mnie za to ciekawi inna rzecz i jako ekonomista może udzielisz mi odpowiedzi. Załóżmy, że ta cała epidemia za tydzień się kończy. Jak to wpłynie na gospodarkę Polski przy założeniu, że sporo sektorów otrzymało ogromny zastrzyk gotówki ze względu na masowe wykupowanie towarów? OK, parę biur podróży może i zbankrutuje, ale czy zyski przedsiębiorstw produkujących kasze, ryże, konserwy, słoiki, środki czystości, papiery toaletowe, itd. nie będą na tyle duże, że pozwolą na
  • Odpowiedz