Wpis z mikrobloga

Jak walka z #epidemia wygląda w innych krajach:
Zapobieganie zarażeniom w Holandii to jest kpina.

Pracuje na Flora Holland w Aalsmere, jest to ogromny kompleks różnych spółek import/export kwiatów gdzie mieści się myśle że grubo ponad 100 firm, wszystko jest połączone tunelami i drogami wewnątrz budynków, jest to na tyle duże że mają własną policję. Do tego odbywają się tu aukcje kwiatów i codziennie przewijają się tutaj tysiące osób, dodajmy do tego kierowców kursujących z i na lotniska, giełdy kwiatów i do firm w całej Europie.
Miejsce żeby roznieść wirusa na całą Holandię jak i Europę idealne.

Przechodzimy do najlepszego, żona właściciela firmy, dwa dni temu przeszła w szpitalu test na obecność korona wirusa pozytywnie. Była jakiś czas temu we Włoszech wróciła i zaczęła mieć gorączkę. Lekarze zalecili żeby siedziała w domu, szef (jak narazie bez żadnych objawowo), miał zrobić tak samo ale taki ch*j, bo dalej przychodzi do pracy rozmawia ze wszystkimi i zachowuje się jakby to nie było nic poważnego...
Zobaczymy ile osób już zaraził albo zarazi.
W toaletach zwykle mydło i dwie maszyny z ręcznikiem papierowym który jest jakby ciagle w użyciu. Każdy dotyka tego samego.
Dzicz i tyle w temacie.

Jutro miał wrócić do pracy gość który przeszedł zawał kilka dni temu, a dodatkowo w przeszłości wygrał z rakiem, ale chemię i naświetlania osłabiły organizm.

Jutro wieczorem dam znać co się zmieniło.

#koronawirus #holandia
  • 58
@bigb00m znajomy pracuje w fabryce gdzieś koło Amsterdamu. Ponoć dostali wytyczne, że jeżeli nie są z tego najbardziej zagrożonego regionu (już nie pamiętam który to) to mają się nie przejmować i mogą przychodzić, nawet jak są przeziębieni itp
@bigb00m: A teraz jak to wygląda w #litwa :
Aktualnie mamy 3 zdiagnozowane przypadki. Wszyscy w stanie dobrym. Wirusa przywieźli z Włoch.
Po pierwszym przypadku: zabronione zostały odwiedziny w szpitalach.
Z dwa dni temu zdiagnozowano kolejne 2 przypadki, więc #wilno nie czekając na nic zamknęło: szkoły, przedszkola, uniwersytety, kina, muzea, siłownie na 5 tygodni. Koledzy co pracują w firmach IT przeszli na pracę zdalną.

Co jak co, ale poboba mi się
@bigb00m ja natomiast pracuje w niewielkiej firmie ok 300 osób. Co chwilę ktoś choruje i źle się czuje. Ja mam już od dwóch dni gorączkę i siedzę w domu, a mimo to kierownik 5x dziennie wydzwania i nakłania mnie do pracy (weźmiesz paracetamol i jakoś to będzie). Do tego straszenie o konsekwencjach w pracy z powodu chorobowego. Można takie nękanie chorego gdzieś zgłosić?
Jeden dzbaniasty zarząd w morzu firm. Ja jezdżę na dystrybucyjne firmy zajmujace sie owocami itp i żele antybakteryjne są w wielu miejscach a przede wszystkim przy bourach i wejsciach na magazyny.
@bigb00m: sytuacja u mojego kolegi w pracy: Rano zebranie o Coronie, zwolnili ich do domu po 3 godzinach bo jest za mało osób (wszyscy chorzy, kaszlą, gorączka). Druga zmiana przychodzi normalnie do pracy.