Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Może Wy mi pomożecie bo już sam nie wiem co zrobić. Temat dość ciężki i przed podjęciem wyroku chce przeanalizować każdy aspekt problemu.
Mam 27 lat, mój różowy 24. Jesteśmy razem od roku.
Tak się stało, że alkohol i emocje poniosły nas na imprezie i wpadliśmy. Różowa była u lekarza który powiedział, że jest w 10 tygodniu.
Ale do rzeczy... Od samego czynu do faktu, mówiłem różowej żeby się nie stresowała bo nawet jakby to się wydarzyło to będę zawsze przy niej, zapewniałem o mojej miłości, mówiłem, że damy sobie ze wszystkim radę oraz żezapewnie jej i może dziecku dobre życie. Gdy wczoraj lekarz przedstawił diagnoze, moja różowa wpadka w szał i panikę. Chce dokonać aborcji na własną rękę.. Nie chce mnie widzieć ani ze mną rozmawiać dopóki się nie zgodzę.
Nie planowaliśmy tego, jednak od zawsze byłem przeciwnikiem aborcji zdrowego płodu. Kochałem się z nią z pełną odpowiedzialnością prawną, materialną i ojcowską bo kocham ją. Dlatego jej szantaż sprawia, że już sam nie wiem czy powinienem jej na to pozwolić bo tego chce i potrzebuje czy mam jej to uniemożliwić i pomóc w jakiś sposob. potrzebuje porady. Przepraszam za ten chaotyczny wpis ale szukam pomocy gdzie tylko mogę.
#ciaza #aborcja #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 146
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: powinna dać sobie czas żeby temat sobie w głowie poukładać, na razie to brzmi jakby się po prostu przeraziła i sama nie wie co zrobić. Jeśli Wasz związek był poważny, planowaliście w dalszej perspektywie dziecko to imo przejdzie szok i zacznie się zastanawiać czy zabijanie dziecka to dobry pomysł. No ale jeśli po prostu się bujacie razem bez jakichś deklaracji (rok to w sumie niedużo) albo ona nigdy do roli
@AnonimoweMirkoWyznania To przykre, że tak wiele osób ma w dupie Ciebie i Twoje uczucia. To też Twoje dziecko! Sytuacja jest nie do pozazdroszczenia... Ale mam dowód anegdotyczny. Znam przypadek, w którym ona nie chciała dziecka, urodziła i zostawiła je ostatecznie z ojcem. I ojciec fantastycznie sam sobie poradził, kocha młodego i nieba by mu uchylił. A ona ułożyła sobie życie na nowo i oboje wyszli na swoje.
Więc jeśli naprawdę nie chcesz,
@belfrzyca to nie on bedzie rodzic i nosic to dziecko 9 miesiecy w brzuchu. Op teraz prawi same komplementy i to jak jej nie kocha i jak zapewne by kochal to dziecko. Ale w obecnej sytuacji jest to zwykle #!$%@?. Facet pozna inna zwinie sie i nara i kobieta ta co zrobi ? Pod most sie potem rzuci ? W tym przypadku uwazam ze to kobieta powinna zdecydowac co chce zrobic.
@AnonimoweMirkoWyznania: jedyne co mozesz zrobic to porozmawiac na spokojnie. Najgorzej jest to zrobic w stresie i na szybko. Daj jej czas ale tez zrozum. Ja wiem, ze moze ktos mnie to zjedzie za to, ale skoro w pelni bierzesz odpowiedzialnosc to moze zaproponuj jej slub? Malo romantyczne ale jesli chce aborcji ze strachu to moze sie uspokoic dzieki temu. Innej opcji nie ma, tylko rozmowa, moze tez z jej przyjaciolka.
jek decyzja pogodz sie z tym. To nie ty będziesz rodził a wczesniej się męczył przez 9 miesięcy tylko ona


@Canova: Szkoda ryja strzępić na was. Ciąża to nie choroba. Jeśli ktoś zabija istotę ludzką dla własnego dobrego samopoczucia to powinien się leczyć.

Taki widok p0lek XXI w. Domagają się darmowych podpasek, płatnych dni wolnych gdy mają okres i możliwości abortowania dziecka. Dla własnej wygody. Tfu.
Powinno się takie osoby sterylizować.