Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Może Wy mi pomożecie bo już sam nie wiem co zrobić. Temat dość ciężki i przed podjęciem wyroku chce przeanalizować każdy aspekt problemu.
Mam 27 lat, mój różowy 24. Jesteśmy razem od roku.
Tak się stało, że alkohol i emocje poniosły nas na imprezie i wpadliśmy. Różowa była u lekarza który powiedział, że jest w 10 tygodniu.
Ale do rzeczy... Od samego czynu do faktu, mówiłem różowej żeby się nie stresowała bo nawet jakby to się wydarzyło to będę zawsze przy niej, zapewniałem o mojej miłości, mówiłem, że damy sobie ze wszystkim radę oraz żezapewnie jej i może dziecku dobre życie. Gdy wczoraj lekarz przedstawił diagnoze, moja różowa wpadka w szał i panikę. Chce dokonać aborcji na własną rękę.. Nie chce mnie widzieć ani ze mną rozmawiać dopóki się nie zgodzę.
Nie planowaliśmy tego, jednak od zawsze byłem przeciwnikiem aborcji zdrowego płodu. Kochałem się z nią z pełną odpowiedzialnością prawną, materialną i ojcowską bo kocham ją. Dlatego jej szantaż sprawia, że już sam nie wiem czy powinienem jej na to pozwolić bo tego chce i potrzebuje czy mam jej to uniemożliwić i pomóc w jakiś sposob. potrzebuje porady. Przepraszam za ten chaotyczny wpis ale szukam pomocy gdzie tylko mogę.
#ciaza #aborcja #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 146
  • Odpowiedz
@przeciwko78: przepraszam - nie Ciebie zawołałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale i tak się mylisz
@koroluk: "wyjaśnię ci to gdybyś nie ogarniał. 18 lat to więcej niż 9 MSC więc Twój argument jakoby miała wyłączne prawo decyzji jest bezsensu. "
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak można wiązać się z kimś kto ma tak podstawowo inne podejście do takich spraw? W tym wypadku to chyba w ogóle wcześniej o takich tematach nie rozmawialiście. To chyba pokłosie powiedzenia "kto wybrzydza ten nie rucha", a potem się dziwić że są chore związki, niedopasowania, rozwody. Na własne życzenie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: niestety jak zrobisz głupiej cipie dziecko to nie masz żadnych praw do decydowania o czymkolwiek. Przykro mi, że o tym jak działa świat i ile praw mają mężczyźni w tych sprawach dowiadujesz się w ten sposób :( Możesz jedynie prosić, że opłacisz jej wszystko i zajmiesz się dzieckiem, ale ona może zrobić coklwiek chce.

Tzn. możesz iśc do prawnika czy jakiejś antyaborcyjnej fundacji, ale powiedzą Ci to samo. Proś
  • Odpowiedz