Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, niedługo mam zamieszkać ze swoim #niebieskipasek i pojawił się zgrzyt, oczywiście, finansowy ( ͡º ͜ʖ͡º) Otóż, kupuje on mieszkanie na kredyt i chce ode mnie, oprócz oczywistych opłat za media i tzw. 'życie', co jest podkreślę, OCZYWISTE, również opłat za... wynajem jako taki xD Szczerze mówiąc, czuję się trochę wyruchana i nie pasuje mi taki układ i takie podejście do mnie. Jest mi bardzo przykro, że osoba, która teoretycznie traktuje mnie jako swojego partnera, nagle robi ze mnie współlokatora. Jak to rozwiązać, co robić? Co myśleć?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 230
@MaddoxX1911 mam nadzieję, że to sarkazm, bo inaczej robisz #!$%@?ę z logiki. Nie po to się kupuje własną chatę, żeby ją wynająć i samemu iść na wynajem, by z partnerem zamieszkać i płacić równo po pół.

OPie, sytuacja bardzo częstą. Moim zdaniem sprawa prosta. Koszty utrzymania (rachunki, jedzenie, rzeczy do domu) na pół. Do tego dorzucasz mu jakieś 500 na chatę. Nie podchodź do tego, jak do spłacania mu kredytu, tylko koszt
Nie po to się kupuje własną chatę, żeby ją wynająć i samemu iść na wynajem, by z partnerem zamieszkać i płacić równo po pół.


@Heniak: trochę jak sponsoring, mieszkanie za seks xd

tylko z PARTNEREM

Nie chodzi o płacenie raty na pół, tylko rynkowej wartości pokoju w którym będzie "mieszkać", a przecież korzystać może z całości mieszkania

A związek raz jest a jutro może nie być ( ͡° ͜ʖ
Płacić obcemu Januszowi kredyt to można, ale płacić cokolwiek właścicielowi-chłopakowi to nie! Należy mi się, niech są płaci kredyt i zostaje mu z wypłaty 500 stowek na miesiąc, a ja se będę swoją wypłatę na koncie odkładać. Super. Chociaż rachunki byś płaciła, przecież mieszkanie i tak byś musiała wynająć.
Nie chodzi o płacenie raty na pół, tylko rynkowej wartości pokoju w którym będzie "mieszkać", a przecież korzystać może z całości mieszkania


@MaddoxX1911 czyli w tej kwestii się zgadzamy. Poszedłem dalej, żeby nie było, że z partnera "zdziera" się opłatę rynkową
@AnonimoweMirkoWyznania ale tu jest sprawa prosta: mieszkanie jest całkowicie na niego i on płaci raty = płacisz połowę opłat z myślą, że przy ewentualnej formalizacji czeka was intercyza. Jeśli masz płacić połowę kredytu to połowa mieszkania Ci się należy. Co to znaczy, że za wynajem? On chce sobie z Twoja pomocą spłacić kredyt, ale mieszkanie zawsze będzie jego?


@Basiura89 jaka intercyza, skoro mieszkanie kupil przed slubem?
@AnonimoweMirkoWyznania moim zdaniem jeśli mu zależy to z góry powinien myśleć o twoim zabezpieczeniu i o tym co najlepsze dla ciebie. Jeśli czuje się dobrze z myślą, że w momencie rozstania ty zostajesz na lodzie to jest coś grubo nie halo i nie wiem co się stanie, ale będziesz tego związku żałować. Odwróć sytuację, ty weź kredyt i niech on ci płaci. Powinnas płacić za opłaty typu internet/woda/prąd/gaz i to tez po
Płacić obcemu Januszowi kredyt to można, ale płacić cokolwiek właścicielowi-chłopakowi to nie! Należy mi się, niech są płaci kredyt i zostaje mu z wypłaty 500 stowek na miesiąc, a ja se będę swoją wypłatę na koncie odkładać. Super. Chociaż rachunki byś płaciła, przecież mieszkanie i tak byś musiała wynająć.


@mateoaka hmm z obcym Januszem nie sypiam, nasza relacja nie wychodzi poza te 'usługowe' dot wynajmu i zapłaty. Związek chyba postrzega się troszkę