[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Cześć, niedługo mam zamieszkać ze swoim #niebieskipasek i pojawił się zgrzyt, oczywiście, finansowy ( ͡º ͜ʖ͡º) Otóż, kupuje on mieszkanie na kredyt i chce ode mnie, oprócz oczywistych opłat za media i tzw. 'życie', co jest podkreślę, OCZYWISTE, również opłat za... wynajem jako taki xD Szczerze mówiąc, czuję się trochę wyruchana i nie pasuje mi taki układ i takie podejście do mnie. Jest mi bardzo przykro, że osoba, która teoretycznie traktuje mnie jako swojego partnera, nagle robi ze mnie współlokatora. Jak to rozwiązać, co robić? Co myśleć?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat

[PanJaszczur]

@AnonimoweMirkoWyznania: nigdy nie rozumiem tego oburzenia o dorzucanie się do kredytu. Czyli co, po ewentualnym ślubie 1 partner ma cały czas spłacać mieszkanie bo jest na niego? Przecież w większości przypadków jeśli mieszkaliby osobno to i tak trzeba zapłacić za wynajem, to co to za różnica czy zapłacisz komuś czy swojemu partnerowi, de facto koszt taki sam. Chyba że chce się żyć za pół darmo to wtedy nie xD

[Trochutak]

@AnonimoweMirkoWyznania: mnie tylko zastanawia czy dalej Ci się opłaca mieszkać w (załóżmy) wynajmowanym pokoju/mieszkaniu czy u niego? Jakby nie patrzeć jedyny zgrzyt jest taki że oczekujesz że u niego zapłacisz tylko za media, ale więcej zaplacilabys gdziekolwiek indziej na wynajmie

[w.....i]

@AnonimoweMirkoWyznania: bo to mirek z #przegryw

[bordowy_flaming]

@AnonimoweMirkoWyznania ja bym sama takie coś zaproponowała. Dopóki nie jesteście po ślubie to jest normalna akcja. Przynajmniej przy ewentualnym rozstaniu zero zgrzytów. Jakieś 400 zł za " wynajem" i tyle.

[majkkali]

@AnonimoweMirkoWyznania: Normalna sprawa imo. On bierze kredyt na siebie to niby dlaczego miałabyś się nie dokładać? Nawet nie jesteście małżeństwem.

[Gilgamesh]

@AnonimoweMirkoWyznania: Proponował bym wam po porstu zrobić wspólny budżet. Działający na zasadzie że za kazdą wspolną rzecz ktora nie jest tylko osobistą zachcianką, płacicie ten sam procent od swoich dochodów. To w bardzo dobry sposób rozwiązuje wszystkie problemy kto ile za co płaci, i sprawia że nikt nie czuję sie ani pasożytem ani bankomatem. Z wlasnego doswiatczenia polecam.

[Chicane]

również opłat za... wynajem jako taki xD

@AnonimoweMirkoWyznania: Znam podobne przypadki. Sam nie umiem powiedzieć, co o tym myślę. Gdybyś mieszkała w innym miejscu, przecież musiałabyś płacić za pokój, mieszkanie. U niego też mogłabyś, ale jakieś mniejsze pieniądze jeśli już. Jeśli cena rynkowa to np 1k za pokoj to moglabys placic np. 500-600 PLN (z opłatami). Dzięki temu mógłby szybciej urządzić mieszkanie, kupić niezbędny sprzet, meble itp.

[d.....e]

@AnonimoweMirkoWyznania: czy mieszkając gdzie indziej i płacąc tyle samo ale obcemu byłoby lepiej?

[Wycu91]

@AnonimoweMirkoWyznania: aż tak dawno tego nie było żeby wykop zapomniał.

[d.....s]

@AnonimoweMirkoWyznania plac mu za wynajem.
I przy okazji przedstaw mu swój cennik - Francuz w gumie - 50
Bez gumy stówa itd ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[mistejk]

@gruby_dinosaur: Człowiek u którego teraz mieszka też może ma mieszkanie na kredyt, a jakoś jej części mieszkania nie zapisuje

[d.....o]

Jest mi bardzo przykro, że osoba, która teoretycznie traktuje mnie jako swojego partnera

@AnonimoweMirkoWyznania: To chcesz być partnerką czy dziwką utrzymanką? Partnerstwo raczej polega na tym że oboje płacicie po połowie za wynajem

[tigga]

@AnonimoweMirkoWyznania: zapytaj go czy jak jednak zamieszkacie osobno to będzie szukał współlokatora na takich warunkach.

[mistejk]

@Basiura89: XDDDD czyli jak wynajmujesz mieszkanie od kogoś kto wziął na nie kredyt i spłaca z wynajmu to ci się część tego mieszkania należy? XDDD

[Basiura89]

@mistejk: oczywiście, że nie. Tutaj zupełnie nie o to chodzi

[mistejk]

@Blaskun: A co za róznica czy płacę mojej lasce czy pani grażynce?

[mistejk]

@Basiura89: A o co?