Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, niedługo mam zamieszkać ze swoim #niebieskipasek i pojawił się zgrzyt, oczywiście, finansowy ( ͡º ͜ʖ͡º) Otóż, kupuje on mieszkanie na kredyt i chce ode mnie, oprócz oczywistych opłat za media i tzw. 'życie', co jest podkreślę, OCZYWISTE, również opłat za... wynajem jako taki xD Szczerze mówiąc, czuję się trochę wyruchana i nie pasuje mi taki układ i takie podejście do mnie. Jest mi bardzo przykro, że osoba, która teoretycznie traktuje mnie jako swojego partnera, nagle robi ze mnie współlokatora. Jak to rozwiązać, co robić? Co myśleć?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 230
@kt13: To jest jakaś dziwna kobieca logika ;) ale dalej nie chce mi się wierzyć ze tak faktycznie wyglada, chyba ze po prostu musisz sponsorować faceta żeby z tobą był. Bo jednak gdyby nie mieszkał u ciebie to by płacił gdzieś za najem. No ale twoja kasa i twój wybór co z nia robisz, możesz nawet w piecu palić, żeby było cieplej ;) tez czysty zysk. To na co kogo stać
@slepauliczka: Wody 2 osoby zużyją 2 razy więcej więc nic nie oszczędzi, za jedzenie królewna łaskawie za siebie też zapłaci, zostaje jakieś 200 zł które zaoszczędzi chłop na połowie czynszu - akurat pójdzie na pokrycie większego zużycia sprzętów domowych xD

Jak ktoś chce, żeby mu się związek opłacał to niech lepiej w żaden nie wchodzi

I tu się w końcu zgadzamy, jeżeli roszczeniowa laska chce mieszkać za darmo to wypad na
@AnonimoweMirkoWyznania: Frustracja z powodu wyzysku finansowego doprowadziła facetów do redpill'a, jasne, zapłać mu, ale obrazowo mu wytłumacz jak się z tym czujesz. Moja żona nie będzie płacić mi za mieszkanie w moim domu, myślę że takie rozliczanie się za wszystko jest bardzo destruktywne dla związku