Dodałam wczoraj wpis z naszej rocznicy. I dostałam masę wiadomości od ludzi, którzy są w trakcie rozwodu bądź po rozwodzie. W gronie najbliższych przyjaciół mam 4 pary po rozwodzie, które dotrwały do minimum 10 roku małżeństwa. W klasie mojej córki ona jest w mniejszości, bo na 18 dzieciaków tylko ona i 5 innych dzieciaków mają rodziców, którzy są ze sobą (czy to w małżeństwie, czy partnerstwie). Wiecie, jak dzieci w jej wieku (10 lat) nazywają u nas rozwiedzionych rodziców? Happy house. Bo przed ludźmi trzeba się cieszyć, a w samotności wszyscy płaczą. Są zdradzający mężowie, zdradzające żony, przemocowi mężowie (zazwyczaj fizycznie), przemocowe matki (zazwyczaj psychicznie). Wszyscy (przynajmniej ci z naszego bliższego środowiska) brali ślub z wiarą w to, że razem się zestarzeją. A wielu z nich po trzydziestce, czterdziestce zaczyna życie miłosne na nowo. Z różnym skutkiem.
Ile razy ja z żoną miałem gorsze momenty;). Jedno jest pewne o związek i miłość trzeba walczyć! Aktualnie jesteśmy w takim wieku że obserwujemy festiwale rozwodów z popcornem w ręku bo wiemy że teraz może i chcą się rozejść ale nie to dla nich będzie najgorsze;) Czasami mamy wrażenie że ludzie robią to z nudów bo brak im emocji w związku...
@wykopowa_ona Też tak mieliśmy jeszcze jakieś 6/7 lat temu ale przeszło nam bo nie miało to sensu a i siły już nie było. Do dziś sobie odpuszczamy wzajemnie a jesteśmy razem 15 rok. Ten najgorszy okres już za nami "tak myślę" ewentualnie kiedyś możemy potrzebować troszeczkę odpocząć od siebie i spojrzeć na siebie jeszcze raz ale kategorycznie wykluczamy rozwody wszak mamy trójkę dzieci i ani ja ani ona nie jesteśmy z
@wykopowa_ona My to nazywamy okresem przejściowym;) Teraz jest czas naszych dzieci ale one kiedyś dorosną i przyjdzie czas na nasze potrzeby;) już najstarszy powoli nas zbywa;ppp A propos idziemy grać w kosza póki chcą ze starymi;ppp
W rowerze zapada mi się kierownica. Krynce tą śrubą na maxa, ale na jakimś wyboju za którymś razem i tak się luzuje i kierownica wpada w widelec. Jakieś pomysły jak to ogarnąć?
#zuzel wiecej betonow xD Zmarzlik taki mistrz no i troche zawiodl bo potracil kilka punktow bo Kubera to wiadomo az taki dobry nie jest i startowiec xD
W gronie najbliższych przyjaciół mam 4 pary po rozwodzie, które dotrwały do minimum 10 roku małżeństwa.
W klasie mojej córki ona jest w mniejszości, bo na 18 dzieciaków tylko ona i 5 innych dzieciaków mają rodziców, którzy są ze sobą (czy to w małżeństwie, czy partnerstwie).
Wiecie, jak dzieci w jej wieku (10 lat) nazywają u nas rozwiedzionych rodziców? Happy house. Bo przed ludźmi trzeba się cieszyć, a w samotności wszyscy płaczą.
Są zdradzający mężowie, zdradzające żony, przemocowi mężowie (zazwyczaj fizycznie), przemocowe matki (zazwyczaj psychicznie).
Wszyscy (przynajmniej ci z naszego bliższego środowiska) brali ślub z wiarą w to, że razem się zestarzeją. A wielu z nich po trzydziestce, czterdziestce zaczyna życie miłosne na nowo. Z różnym skutkiem.