Wpis z mikrobloga

Dzisiaj obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Lata płyną, a ta grafika wciąż, niestety, pozostaje aktualna. Dbajcie o swoje zdrowie psychiczne. Co prawda nigdy nie chorowałam na depresję, ale przez moją #nerwica lękową miewałam epizody depresyjne. I szczerze podziwiam osoby, które stawiają jej czoła na codzień, bądźcie silni ( ʖ̯)
#depresja #psychiatria #psychologia #lekarz
paniswiata - Dzisiaj obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Lata płyną, a ta...

źródło: comment_1582477865v4KQvjIENMiG7CPs98E95s.jpg

Pobierz
  • 100
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@agataen: miałam "przyjemność" poczytać komentarze na FB pod tym artykułem i łapało mnie na wymioty. Głównie udzielały się kobiety, więc to niestety nie tylko wykopki. Problemem jest nadal ignorancja i brak elementarnej wiedzy co do takich chorób. A sama kwestia depresji poporodowej to w ogóle jest czarna magia. Dodatkowo ta kobieta była nadal na lekach psychotropowych i opiekowała się tymi dziecmi... Szkoda gadać
  • Odpowiedz
@paniswiata: I to wlasnie ci ludzie maja racje a nie psychiatrzy ktorzy zeruja na pacjentach.
Dawniej jak czlowiek z---------l od switu do zmierzchu w polu to nie przyszlo mu do lgowy zeby miec depresje. Pewnie tez dlatego, ze wysilek fizyczny powoduje wydzielanie endorfin.

No ale dzisiaj to paaanieee taaaaakie problemy ludzie maja. Nie to co np podczas wojny jak ginely rodziny, kobiety gwalcono na oczach dzieci itd. Ci ludzie to
  • Odpowiedz
@verul: Tak k---a, chorzy na depresję wymyślili sobie chorobę. Poszliby p-----------ć fizycznie, pobiegaliby, to by ozdrowieli. Powiem ci coś: ludzie którzy z----------ą od świtu do zmierzchu też mają współcześnie depresję. Tylko skąd taki dzban jak ty miałby to wiedzieć. Kiedyś ludzie nie chorowali też na raka, bo na wsi go nie wykrywano, po prostu położył się do łóżka i umarł, taka sama logika.
  • Odpowiedz
@paniswiata: Do depresji niestety bardzo przyczyniają się dzisiaj kobiety, które raz ze nie pzowalaja mężczyznom mieć problemów, dwa że tych problemów masę dokładają. Niestety kilku moich kolegów przez to już nie żyje, a i ja miewam ciężki czas. A psychologia często właśnie mówi, bze problem jest tylko w Tobie więc się ogarnij...
  • Odpowiedz
@niekibicujepilkarzom: Choroba. Prosze cie. Tak samo jak o chlaniu wódy mowic "choroba alkoholowa". Ciekawe ze o cpaniu hery nie mowi sie "choroba narkotykowa" albo o paleniu papierosow "choroba papierosowa".
ADHD do dzisiaj diagnozuja mimo ze zostalo wymyslone zeby kase kosic od rodzicow. Sprzedaje sie, sa zyski to i ADHD ciagle diagnozuja.
  • Odpowiedz
@Gilbert_Prukwa: proszę Cię... Fakt, faktem depresja u mężczyzny jest odbierana jako słabość, do kobiet podchodzi się delikatniej w tej kwestii. Natomiast dużym problemem jest to, że większość mężczyzn wstydzi się zwyczajnie do niej przyznać i się na nią leczyc. Ale z pewnością to kto komu "dokłada" nie ma płci.
  • Odpowiedz
@verul: Ktoś sobie wymyślił, że fajnie mieć taki stan, kiedy nie masz siły na cokolwiek poza odebraniem sobie życia, i co więcej, odbiera sobie życie. Zajebistą swoją drogą masz alternatywę dla ludzkości: albo z-----------e od świtu do nocy (polecam, spróbuj) albo psychiczne załamanie. Koniec dyskusji, z idiotami nie rozmawiam.
  • Odpowiedz
jako osoba, która od 4 lat leczy się m. in. z powodu depresji słysząc głupoty farmazony typu "to z lenistwa/nieróbstwa/za mało się starasz itp." jedyne co robię, to obwiniam się coraz bardziej, mimo że i tak jestem wystarczająco samokrytyczna XD . Więc tego typu "motywująco-kolczingowe) porady guwno warte są XD


@hyperballad: farmakoterapia zawsze bedzie pomagac. Nie ma to jek dobre prochy. Tylko ze prochy zmieniajace psychike i swiadomosc nie wydaja
v.....l - > jako osoba, która od 4 lat leczy się m. in. z powodu depresji słysząc głu...

źródło: comment_1582541440ZG08jer2ouVxNq7ygBWKnq.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Gilbert_Prukwa: przecież nawet tutaj w komentarzach masz ile niebieskich uważa, że depresja to fanaberia i zwykła słabość. Nie jest tajemnicą, że kobiety podchodzą bardziej emocjonalnie i dlatego większość z nich podejmuje się leczenia.
  • Odpowiedz
Super, ja nie mam depresji, ale często łapie mnie przygnębienie, a zapieprzam na poły fizycznie. Chyba jeszcze powinien się zatrudnić na budowie, wtedy byłbym szczęśliwy, i takie sprawy jak samotność, traumy z dzieciństwa, lęk przed bliskością z pewnością by znikły. Zresztą, jakie znikły? One nie istnieją, sam to sobie wymyśliłem. Człowiek przecież ze swej natury jest szczęśliwy i każdy reaguje tak samo na negatywne czynniki.
  • Odpowiedz