Wpis z mikrobloga

@magnes125 ja już nie wiem, znajduje sprzeczne informacje, jedno zródło podaje, że one nie lubią ciepła inne, że lubią I tym podobne. Nie jest bezpośrednio w osłonce, ale może ja wyjmę z niej i zobaczę, jaki stan pod doniczką
@megana_: Ciepło to tam mniejsza. Rośliny nie przepadają za kaloryferami bo równa to się niskiej wilgotności. Są takie rośliny, które lubią "ciepłe nóżki", ale dracenie to chyba nie robi różnicy. Nie lubią zbyt dużego nasłonecznienia i nadmiaru wody. Jeżeli trzymasz ją w słabym podłożu produkcyjnym, to też niedobrze. Ono szybko przesycha albo długo utrzymuje wilgoć. Ciężko dojść z tym do ładu. Dochodzi do tego jeszcze mnóstwo rzeczy dlaczego warto zmienić podłoże.
@magnes125 mam też inna dracene, która w sumie stoi sobie obok i pięknie kwitnie, nie mam z nią problemów. Będę kombinować, bo szkoda mi tej draceny, a wydaje się do odratowania.
@megana_: Moje wiele lat stały w uber wielkim słońcu rosły i żyły. Jednak jak dałam je do kąta na klatkę przy tym o nich zapominając oraz podlewając może 2 razy w ciągu tej zimy, to nigdy piękniejsze nie były. Inną zostawiłam w domu, ale przeniosłam w cień i było podobnie. Nie wiem co czytałaś. Wystarczy tylko oszczędniejsze podlewanie. Nic im nie będzie. Co do tej ze zdjęcia mam tylko obawy o
@megana_: Możesz też uciąć te czarne końce w tej dracenie. Jak wyglądały korzenie?

Fusy z kawy dodawałabym do jakichś kwasolubnych roślin - paprotek, rododendronów, marant. Dodaje się ich niewiele, najlepiej wysuszone i miesza z ziemią bo łatwo pleśnieją. Niby dracena lubi lekko kwaśne podłoże, ale ja bym nie dodawała. Już lepiej trzymać na peeling :P
@magnes125 korzenie całkiem nieźle, kurcze mogłam zrobić zdjęcie, bo nie wiem, czy ja dobrze oceniam. To znaczy na początku, kiedy wyjelam, widać było, że brakowało im miejsca, bo były bardzo pozaginane wokół dna,ale nie połamały się.
@megana_: Nic nie gniło? Jakieś uszkodzenia przy przesadzaniu, to norma. Można na mokro, to wtedy łatwiej rozplątać. I po przesadzaniu chwilę poczekaj z podlewaniem. Chyba, że podlałaś, to już trudno :D