Wpis z mikrobloga

Nigdy nie zrozumiem fenomenu Daniela Riccardo. Jest to kierowca przeciętny i gdyby nie dobry bolid nie robiłby takich wyników. Miejsce w szeregu pokazał mu Max. W poprzednim sezonie lepiej od niego prezentował się Hulkenberg. Do tego zarabia horrendalne pieniądze, które powinny iść na rozwój auta. W jego miejsce spokojnie wpasowałby się Kub, Gio albo jakiś inny młody talent. W tym roku wyjaśni go Ocon
#f1
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@showmeyourpotatoes: prawdopodobnie dlatego, że pokonał Vettela w 2014 roku w Red Bullu. Można powiedzieć, że w tym momencie Leclerc i Ricciardo to jedyne osoby które pokonały Vettela w zespole a to już o czymś świadczy.
  • Odpowiedz
W poprzednim sezonie lepiej od niego prezentował się Hulkenberg


@showmeyourpotatoes: nie no bez przesady XD też uważam że ricciardo jest trochę przeceniany czasami, ale no w porównaniu z Hulkiem wyszedł na +
  • Odpowiedz
@fordern: Nie chce mi się wyszukiwać znowu wyników z tych sezonów ale Verstappen ogólnie był lepszy od Ricciardo w 2017 i 2018. W 2017 miał pełno awarii gdy jechał na wysokich pozycjach przed Ricciardo (np. wygrane przez Ricciardo GP Azerbejdżanu 2017). Hejterzy mówili że to przez to że zajeżdżał swój silnik ( ͡º ͜ʖ͡º). W Monako 2017 zespół mu z----ł strategię i skończył za Danielem.
  • Odpowiedz
@fordern: no r------ł się w 3 treningu i nie zdążyli mu odbudować bolidu. Np Hamilton w Belgii w poprzednim sezonie się r------ł w P3 i jemu zdążyli odbudować auto na kwale. Mało to kierowców r---------a auta w treningach? Fakt, mógł się nie r------c ale też miał pecha że nie zdążyli mu odbudować bolidu.
  • Odpowiedz
Pamiętam jak oglądałem tą sytuację w tym serialu na Netflixie to zrobili z Verstappena totalnego nooba, a z Ricciardo Boga. A w późniejszych odcinkach nic nie wspomnieli o następnych zwycięstwach Verstappena( ͡° ͜ʖ ͡°) Pajace
  • Odpowiedz
@Rozpuszczalnik: No to teraz spójrz od strony psychologicznej - zespół trochę odstaje, Chiny to była niespodzianka którą wykorzystał Daniel, a zmarnował Max. W Monako wiedzą że będą mocni, i mogą to rozegrać między sobą. Max postanawia jednak się rozbić, i marnuje tą szansę. Pecha to miał Ricciardo, któremu nawalił samochód, i musiał bronić się pojazdem nie będącym w pełni sprawnym - i się obronił. W ten jeden weekend ujawniła się
  • Odpowiedz