@Rimfire: gaz, prąd, mieszkania, ucięcie dofinansowań do aut, do innych stref, 13 i 14 emerytury, kolejne ulgi, dodatki dla górników, lekarzy, zamiast zmian prawnych, poddawanie się lobbingowi (bierzcie tylko nasz węgiel), katodebilizm, blok porno który obchodzą 10latkowie, ruchanie na zusie, na emeryturach, cena gazu 30gr w góre w 3 miechy, dlugo moglbym wymieniac
@teoria_wielkiego_przegrywu: Przecież od wielu lat tak jest. Jakoś na początku lat 2000nych gdzie minimalna to było 800 złotych też miałeś niektóre podstawowe produkty tańsze. Chleb był tańszy, ser, mięso, kiełbasa. Natomiast elektronika to były drogie rzeczy rzędu kilku wypłat minimalnych. Kąkuter kosztował ponad 3000 złotych, i to taki z najsłabszymi parametrami. Dzisiaj możesz kupić komputer ze średnimi parametrami dużo taniej, a przecież wartość złotówki jest niższa niż 20 lat temu. To
@jimlahey: @Sigismund_Dijkstra: @NarcoPolo: ja np. Wolałbym zarabiać dwa razy więcej i płacić za chleb 5 zł, bo chleb to tylko mamy procent moich wydatków, więc i tak byłbym do przodu i to o wiele
@Rimfire: No raczej nie za bardzo... 4 lata temu brałem auto z salonu w leasing i wartość tego samochodu była 54tys zł. Dwa miesiące temu ponownie wziąłem ten sam samochód, z prawie takim wyposażeniem i aktualnie kosztuje 69tys zł, także ten...
A telewizory nie potaniały, tylko technologicznie poszliśmy do przodu i produkcja matrycy 4k jest tak samo tania jak kiedyś HD. Dzisiaj też zapłacisz sporo więcej za TV z 6k lub 8k.
Oczywiście kupujesz też inne jedzenie, ale powiedzmy sobie szczerze - wzrost cen jedzenia o parę złotych nie "przebije" wzrostu płacy o 2 tysiące, nawet jeżeli wzrost cen procentowo jest wyższy niż procentowy wzrost płac. Drugi przypadek z punktu widzenia zwykłego Polaka jest dużo lepszy niż pierwszy niemal w każdym przypadku. Wyjątkiem są sytuacje gdy ktoś naprawdę bardzo dużo je i
#heheszki #gospodarka #bekazpisu
Wypłata 2000 zł, chleb 2 zł, telewizor 4k 2500 zł, spoko samochód z salonu 50 000 zł.
Wypłata 4000 zł, chleb 5 zł, telewizor 4k 2500 zł, spoko samochód z salonu 50 000 zł.
@jimlahey:
1 przypadek: 2000-20x2=1960zł
2 przypadek: 4000-20x5=3900zł
Oczywiście kupujesz też inne jedzenie, ale powiedzmy sobie szczerze - wzrost cen jedzenia o parę złotych nie "przebije" wzrostu płacy o 2 tysiące, nawet jeżeli wzrost cen procentowo jest wyższy niż procentowy wzrost płac. Drugi przypadek z punktu widzenia zwykłego Polaka jest dużo lepszy niż pierwszy niemal w każdym przypadku. Wyjątkiem są sytuacje gdy ktoś naprawdę bardzo dużo je i
@Peter_Mountain: Czyli nie ten sam samochód, a jego nową wersję.