Wpis z mikrobloga

@BrakPomysluNaNick: też zanim poszłam do pracy miałam takie naiwne podejście do życia xD myślałam że 8h snu + 8h pracy da mi 8h czasu tylko dla mnie xD a poczekaj jak ogarniesz że zarabiając 2 tys/msc po roku nie będziesz miał 24 tys ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj jak pracowałem jako kierowca na miejscówkach i byłem uzależniony od komunikacji miejskiej, bo nie miałem auta, często bywało tak, że po 15h pracy (zgodnie z czasem pracy kierowcy) miałem 9h (odpoczynek skrócony), żeby wrócić do domu, zjeść, umyć się, spać i dojechać do pracy.
Nierzadko bywało, że musiałem na kolejkę czekać 30-40 min, bo wracałem w granicach 23-24 do domu.
W takim wypadku wracałem do domu, prysznic i od razu
  • Odpowiedz
Oczywiście bananowce mają najwięcej do powiedzenia. Bo każdy ma możliwość pracy do której ma 5min od domu albo może zmienić pracę, do której dotarcie zajmuje 5min ( ͡º ͜ʖ͡º) Albo ma auto na wodę i opłaty związane z posiadaniem auta same się pokryją ( ͡º ͜ʖ͡º)
To nie te czasy. Poza tym po 8h pracy i przyjechaniu do domu nie każdy ma
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj: #!$%@?, jaka tu kambodża umysłowa się wylewa. Jak dla niektórych 3h brutto (bo niektóre formy spędzania czasu nadal wymagają dojazdu gdzieś i #!$%@? cennych minut z zawrotnych 3h) dla siebie to jest ta forma wolności i jeszcze teksty: "mozna sie przyzwyczaic, ja tak pracowałem pół#!$%@? życia" to nie dziwne że polacy są ruchani w kazdy mozliwy sposob. Nie, to nie jest normalne ze masz dla siebie 180min dnia. Wyobraz
  • Odpowiedz
@bajdo: myślałem, że mam mało czasu... standardowo 7h snu + 8h praca. Dojazdy w dwie strony to 30 min autem póki co, jak będzie cieplej to rower czyli troszkę dłużej się zejdzie, zakupy 30 min, gotowanie i rzeczy domowe 2h czasem więcej ale w miedzy czasie można jeszcze coś robić. I zostaje w #!$%@? czasu a spać idę o 00:00.
  • Odpowiedz
@Sadek712: Praca jako kierowca, to zło. Nie wiem kto wpadł na wydłużony czas pracy do 15 godzin, ale chyba nie zna życia. O ile przy transporcie dalekim, to nie jest takie tragiczne, bo łóżko jest za fotelem kierowcy, to pracując na miejscu jest to strasznie męczące.
  • Odpowiedz
@Jestem_Tutaj: Wstaję, ogarniam się, jadę do pracy, pracuję, wracam do domu. Całość zajmuje mi 10 godzin. Reszta wedle uznania, ale jest to mój czas wolny i to ja decyduję co zrobię. Uroki bycia singlem :D
  • Odpowiedz
  • 3
@Jestem_Tutaj Takie coś głównie nie wynika z braku z braku czasu, lecz z braku umiejętności planowania czasu.
7:10 - 7:30 pobudka i szykowanie się do pracy 7:30-8:00 dojazd do pracy i załatwianie przelewów, planowanie czasu wolnego itp, nauka na studia (poruszam się głównie komunikacją)
8:00-16:00 praca
16:00-16:30 powrót z pracy. Znowu nauka na studia,nauka do szkoły językowej.
16:30-17:00 krótka drzemka.
17:00- 18:00 siłownia lub ćwiczenia w
  • Odpowiedz
#!$%@?ć przy domowych czynnościach


@Jestem_Tutaj: ile tego #!$%@? jest?
Jak nastawiasz pralkę to siedzisz 1.5 godziny i patrzysz jak się bęben kręci? Jak wstawiasz zupę do gotowania to oglądasz jak bąbelki się unoszą? Większość z tych tzw. "obowiązków domowych" robi się symultanicznie, godzina i po sprawie. Nie codziennie robisz pranie, nie codziennie myjesz podłogi czy okna. Ba, nie codziennie musisz robić dwudaniowy obiad.
Ja i moi znajomi jakoś znajdujemy czas
  • Odpowiedz
@vegetassj1
@BrakPomysluNaNick
Do tego jakieś zakupy, odebranie przesyłki, wizyta u dentysty, przegląd auta, czasem właśnie takie dodatkowe rzeczy wpadną. Plus właśnie dojazdy i bycie w pracy 15min co najmniej przez jej rozpoczęciem. To się składa na to, że do 12h dziennie wypada. 8h na spanie. Zostają 4, ale trzeba ugotować żarcie. Czy coś innego porobić i zostają 2h wolnego, albo mniej. . Ale za kolegę widocznie ktoś to robi.
  • Odpowiedz