Nikt nie potrzebuje psycholożek i socjolożek?
Rynek brutalnie weryfikuje. Pracy dla ludzi po studiach jest coraz mniej. Sytuacja jest szczególnie trudna dla kobiet z wyższym wykształceniem...
NBPPPE z- #
- #
- #
- #
- 250
- Odpowiedz
Rynek brutalnie weryfikuje. Pracy dla ludzi po studiach jest coraz mniej. Sytuacja jest szczególnie trudna dla kobiet z wyższym wykształceniem...
NBPPPE z
Komentarze (250)
najlepsze
najgorsze jest to, że w korporacjach jest tyle kasy marnowane, że dorzucisz do każdego zespołu jakieś nowe niepotrzebne pseudo-kierownicze stanowisko i nikt nie zauważy, wszystko dalej będzie działać jak działało
Wolę psychologa albo panią psycholog, przynajmniej mi nie zaszkodzą jak tam pójdę ¯\(ツ)/¯
Poziom zdebilenia wśród niektórych ludzi, przekracza już wszelkie granice.
Ba, takie durne formy wspierane są przez niektórych lingwistów.
Tym bardziej, że przy tym słowie, praktycznie zawsze używa się wyrazu 'pan/pani'
A samo słowo 'gość' jest często interpretowane jako bezosobowe.
I żeby było śmieszniej, wywiad był prowadzony właśnie z 'psycholożką'. ( ͡°( ͡° ͜
Już mi się odechciewa tłumaczyć ludziom.
One nigdy nie byly potrzebne.
@ChlopoRobotnik2137: jak to?! a kto Cię będzie pytał na rozmowie o pracę jakim zwierzęciem byś chciał być?
I to jest jeden z poważniejszych powodów spadku liczby związków (i tym samym urodzeń) na zachodzie.
Nosisz worki w brudnych dresach po klatce i somsiedzi Toba gardzą.
A jak kupisz mieszkanie, wyremontujesz, to nawet wykopki Toba gardzą :)
Ale kasa niezla ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kacper-gorski-12: Bo d--a piecze wykopkowe yntelektualne elyty, że niby takie świetne wykształcenie, szerokie horyzonty, młody, ambitny, elastyczny i dynamiczny. Ale trzydziecha na karku i nadal w mieszkaniu ze starą ... bo głupie ludzie wolą usługi remonciarza niż gawędziarza-ekonomisty :D
@CzerwoneJablko: Przecież zaradne wykopki sukcesu non stop kwiczą i ujadają, że ich nędzny piwniczny żywot to wynik tego, że ktoś potrafi kupić melinę za bezcen, wyremontować ją a później ją
1. Wystarczy się przekwalifikować.
2. Obniżyć własne wymagania.