Aktywne Wpisy

wojtek-polki +936
Czyli mężczyzna który:
-ma ciągłość zatrudnienia
-nie był na L4 w ciąży
-nie był na macierzyńskim
-nie pobiera świadczeń na dziecko (800+ itp)
-nie korzysta z opieki nad chorym dzieckiem
-ma ciągłość zatrudnienia
-nie był na L4 w ciąży
-nie był na macierzyńskim
-nie pobiera świadczeń na dziecko (800+ itp)
-nie korzysta z opieki nad chorym dzieckiem
źródło: temp_file1429150910024872164
Pobierz
Bill_Kilgore +608
źródło: 1000059447
Pobierz




Jeśli robicie małą aplikację w Spring Boocie to po prostu uruchamiacie ją jako JAR.
Ale co jak do tej aplikacji ma dojść jakiś mały frontend (np. formularz, który będzie strzelał do tego backendu i jakaś pobierana lista)?
Kiedyś robiło się tak:
- MVC i front w JSP - już tak się nie robi,
- MVC i front w Thymeleaf - też już stare i chcę mieć one page app,
- Front w HTML i JS, do tego jQuery albo inny framework pobierany jako JS w index.html, wszystko wrzucone do resource apki backendowej.
Teraz front robi się w Angular/React (budowane przez Webpack i npm, a nie zwykły plik index.html) i stawia jako oddzielną aplikację.
Ale ja nie potrzebuję oddzielnej aplikacji (dodatkowo problem dla adminów, bo się komplikują wdrożenia), chcę mieć to w jednym jarze.
Jak do tego podchodzicie?
Pakujecie Mavenem (który plugin?) czy jak inaczej?
@mk321: może czas zmienić adminów, jeśli ogarnięcie frontu i backendu osobno to problem?
Robię bardzo małe aplikacje, których używa kilka osób. Odpalam jar-a i aplikacja stoi. Po co mam to komplikować jak nic mi to nie daje?
Mozesz sobie podpiac zeby podczas budowania mavenem/gradlem odpalal sie jakis webpack (czy co to sie teraz uzywa na rakowych frontach ;p) i jako target mial static
Istnieje plugin do Mavena, który niby to robi automatycznie. Ale czy to dobre podejście? Ten plugin jest mało popularny, rozwijamy głównie przez jedną osobę, więc w każdej chwili może już nie być wspierany.
Nie wiem jak inni to
frontend to się wrzuca na s3 i serwuje cache klientom w zależności od lokalizacji.
Jak mam front i backend na jednym serwerze, to łatwiej o zabezpieczenia. Wszystkie CORS-y itd. mają być dostępne tylko "od siebie" i z głowy. Jak mam dwie maszyny (np. S3) to już muszę myśleć skąd można strzelić, a skąd nie (i przy zmianie maszyny backendowej zmieniać konfigurację na frontendowej).
Gradle i taski, w tym celu został stworzony gradle. Maven to fajne narzędzie, gdy jedyne co potrzebujesz, to zaciągnąć zależności i podpiąć jakiś plugin. W przypadku takiego angularjs nie miałeś jakiś fancy procesów, co najwyżej minifikacja. W Angularze 2 jest już inaczej, bo musisz przepuścić przez translator typescript.
Miałem na myśli, że jak mam front i backend w jednym jar,
@mk321: tutaj chodzi o taski gradle i to co umożliwiają. W skrócie możesz rozszerzyć
To akurat spora przesada :P po pytaniu OPa widac, ze to jakas mala p-------a gdzie uzycie AWS jest sporym overkillem
Lap to:
https://blogg.kantega.no/webapp-with-create-react-app-and-spring-boot/
I p-----l tych co mowia o 2 apkach na osobnych portach xd
Komentarz usunięty przez moderatora
@PrzegrywWykopek: a czyli oddzielna "usługa" AWS, tak jak pisałem, ze takie CDN (nawet sami tak to opisują na stronie: https://aws.amazon.com/cloudfront/ ).
Właśnie o ten plugin mi chodziło:
com.github.eirslett:frontend-maven-plugin(nie chciałem sam podawać, żeby nie sugerować odpowiedzi)
Czyli jednak po prostu się go używa.