File -> Project Structure -> Modules -> zaznaczasz folder src -> mark as sources

Z tego co widzę w internecie, chyba nikt nie miał tego problemu w inteliij

@Embeddable: problem jest dlatego, że próbujesz wyjść poza ramy konwencji maven. Twój folder z konfiguracją serwera aplikacyjnego powinien być w katalogu resources.
To z resources jest kopiowany na class path obok źródeł Java.
Standardowa struktura katalogów maven: https://maven.apache.org/guides/introduction/introduction-to-the-standard-directory-layout.html

@eovenn: to nie masz się czym chwalić chyba? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@famir96: Problem z gradlem jest taki, że pozwala na zbyt dużo. Bez problemu możesz nadpisać standardowe taski, czy rozszerzyć je. Z jednej strony brzmi przydatne, jednak niekoniecznie dobrze z tym się pracuje jak standardowy task nagle zachowuje się inaczej niż w opisie dokumentacji. Z drugiej strony w mavenie aby zrobić coś niestandardowego, to jesteś skazany na pluginy, a w gradle piszesz po prostu swojego taska. Nowe projekty powstają najczęściej zPokaż całość

@famir96: mavena masz z jaką wersja javy skonfigurowanego? (mvn -v)

@famir96: sprawdź co masz w JAVA_HOME

@blubry: w jakim katalogu jest przed mvn clean install?

@Yakooo: eh to cachowanie IntelliJ :D może napsuć krwi, czasem też pomaga Invalidate Cache and Restart

@JustUseBrain:
``

Brakowało Ci fx:controller="com.mtuning.LoginController"

@JustUseBrain:
Jak budujesz jar z assembly plugin to musisz skonfigurować, żeby tworzył manifest:


com.mtuning.Launcher

@DinapeS: sprawdz build-rebuild project

@DinapeS: file -> restart and invalidate caches

@JI_Gorki: jeśli budowa projektu zajmuje kilkanaście minut, to jest zdrowo z-----y.
polecam do dużych projektów (wielomodułowych) jednak przemóc się i przebudować na gradle, ten ma incremental builds i wiele innych ficzerów umożliwiających szybkie budowanie (oczywiście jeśli tego nie zepsujesz)

Doszło parę linijek kodu.

@JI_Gorki: czyli zmieniła się struktura dependencji

@quwer samego wykazu nie bardzo, ale z lewej w oknie "project", na dole, masz dostęp do klas z tej biblioteki co dodałeś... Choć to słaby sposób na czytanie API

@quwer: przecież temat wsdl to jest kompletnie inna bajka i nie ma nic wspólnego z dołączaniem bibliotek!
wsdl2java to jest słowo klucz, ale trzeba się nakombinować, by nie wypluwało to gównianych klas

@filozofw: nie próbuj przenosić filozofii mavena na gradle. Odcinamy to grubą kreską.

1. od paru wersji gradle wstecz, istnieją takie configuration jak api i implementation. Używanie tego drugiego chroni przez mavenową patologią, czyli wyciekiem tranzytywnych zależności do consumerów biblioteki.
Dajmy na to, że w module opakowujesz sobie funkcjonalności jgita. Biblioteka jgit będzie widziana tylko przez ten moduł, reszta ma nie wiedzieć o jego istnieniu w czasie kompilacji (będzie w runtime dependencies).Pokaż całość

@filozofw: pamiętaj jeszcze o elementach gradle dsl - subprojects {} i allprojects {}, tam można oddelegować część odpowiedzialną za wybieranie wersji. Wbrew pozorom, dobrze zorganizowany duży projekt radzi sobie bez sztuczek w wersjonowaniu.
Na ten moment pracowy główny projekt - 300+ modułów, z mavenem już bym się pochlastał. Część logiki powynosiłem do pluginu dołączanego w każdy projekt i tam jest wymuszona konkretna struktura (np pliki z deklaracją bloku dependencies lądująPokaż całość

@IceBeast: Były jakieś książki na ten temat, ale dotyczą dużo wcześniejszych wersji.

@IceBeast: https://github.com/apache/maven ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Taktyczna kropka .

@Bulldogjob: wtyczki do mavena to dramat. Próbowałem zrobić taką większą - nie możesz korzystać z innych wtyczek w swojej, integracja gdy potrzebujesz takiego użycia bo nie chcesz duplikować kody to mieszanka między api mavena 2 lub 3, o dokumentacji teraz się nie wypowiem, ale kilka lat wstecz było bardzo słabo.
Obecnie tworzę wtyczki do Gradle, idealnie nie jest, ale to skok cywilizacyjny.

@egzo2: Jeden, chudszy to JAR aplikacji. Nie ma w nim zależności, tylko to co jest src/, drugi ma suffix fat i posiada wszystkie JARy z zależności <dependencies.... pom-a. Jak sobie rozpakujesz jar-a to zobaczysz różnice.
JAR jest to plik zip, jak masz winblowsa możesz zmienić rozszerzenie na .zip i użyć dowolnego packera. Linux/Mac powinny sobie poradzić z konsoli: zip -d *fat*.jar

Ale ja nie potrzebuję oddzielnej aplikacji (dodatkowo problem dla adminów, bo się komplikują wdrożenia)

@mk321: może czas zmienić adminów, jeśli ogarnięcie frontu i backendu osobno to problem?

@mk321: jak na moje to wystarczy wrzucic fronty do katalogu static w resources i beda serwowane przez serwer z jarki.

Mozesz sobie podpiac zeby podczas budowania mavenem/gradlem odpalal sie jakis webpack (czy co to sie teraz uzywa na rakowych frontach ;p) i jako target mial static

@victordeleco2:
which java
alternatives --config java

Tymi dwoma powyżej zobaczysz co masz włączone i na co możesz się przełączyć. Możesz mieć zainstalowanych wiele wersji, ale tylko jedna - przez Ciebie wybrana - będzie "java".

@kkpol: Jeśli masz Linuksa, to nie potrzebujesz mavena do tego, tylko np. komend find, czy tree.