Aktywne Wpisy
pokyw12 +85
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jaki pasywny dochód by Was zadowolił w wieku 35 lat? Ja mam 5200zł na czysto po kredytach z dwóch mieszkań, plus 1500zł z konta oszczędnościowego miesięcznie. Razem 6700zł. Niby dużo, ale z drugiej strony zarabiam 25k na rękę w #it i to 6700zł ginie. A jak to jest u Was? Sam się dorabiałem jak coś, wziąłem dwa kredyty 10 lat temu i są już spłacone.
#nieruchomosci #gielda #dywidenda #
Jaki pasywny dochód by Was zadowolił w wieku 35 lat? Ja mam 5200zł na czysto po kredytach z dwóch mieszkań, plus 1500zł z konta oszczędnościowego miesięcznie. Razem 6700zł. Niby dużo, ale z drugiej strony zarabiam 25k na rękę w #it i to 6700zł ginie. A jak to jest u Was? Sam się dorabiałem jak coś, wziąłem dwa kredyty 10 lat temu i są już spłacone.
#nieruchomosci #gielda #dywidenda #
Mam pięcioletniego syna. Jedynaka, niestety. Jak każdy jedynak, młody jest spragniony towarzystwa innych dzieci.
I ja nie mam nic przeciwko temu. I próbuję mu jakiekolwiek towarzystwo zapewnić. Wiek jeszcze taki, że sam sobie tego nie zapewni.
W przedszkolu zagaduję do innych rodziców i zapraszam do nas. Wymieniam się numerami telefonów, dzwonię. Zawsze słyszę, że no tak, może kiedyś, ale dzisiaj to nie, a tak w ogóle to w tym tygodniu nie ma czasu, w przyszłym tygodniu cośtam...
Naprawdę kombinuję jak mogę, a przez ostatnie pół roku udało mi się zaprosić inne dziecko 2 razy (!). Kurde, ja nawet nie wymagam, żeby ktoś z rodziców u mnie wtedy był - bo dzieciaki w tym wieku jak są we 2-3 to potrafią się same sobą zająć (ostatnio przez 3 godziny siedzieli w "bazie" z kocy)...
Czy to ja robię coś źle i jestem taki odpychający, czy po prostu ludzie wolą posadzić swoje bombelki przed tabletem?....
#dziecko #dzieci #rodzice #tatacontent
@zjadacz_Cebuli:
Pięciolatki?
I same chodziły do siebie do domów po wsi?
Komentarz usunięty przez autora
1. To nie zawsze jest takie proste
2. Nawet, gdyby było, to już za późno.
@RandomowyMirek: Daj mu szansę się tego nauczyć, inaczej jak będzie miał 17 będziesz musiał za niego kumpli do wódy i panienek szukać.
Każdy martwi się o swoje dziecko i instynktownie "ogranicza ryzyko", że dziecku się coś stanie. Nieważne, że we własnym domu ryzyko tego, że np. spadnie ze schodów jest podobne, a może i