Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#pracbaza #zalesie #kiciochpyta #logikaniebieskichpaskow #programowanie #it
Mirki może każdy się tu wypowie, może ja źle rozumuje świat ale już sobie z tym nie radzę. #depresja
Mam 29 lat mieszkam w Chmielniku obok Rzeszowa.Mam narzeczoną, razem wynajmujemy mieszkanie.
Ja w sumie od momentu kiedy skończyłem technikum informatyczne poszedłem do pracy - od 10 lat ta sama robota - Serwis Kserokopiarek - na chwilę obecną 3400 na rękę. Narzeczona pracuje w drogerii w Galerii gdzie zarabia jakieś 2500 + jakiś 1000-1500 zł miesięcznie dokłada do pensji;zarabia na robieniu paznokci
Teraz kalkulacja:
- czynsz 600 zł
- wynajem 1800 zł
- jedzenie dla 2 osób 1200 zł
- rachunki 400 zł
Czyli na samo przeżycie wydajemy 4000 zł miesięcznie więc zostaje nam może miesięcznie 2-2,5 tysiąca - do odłożenia. Kredytu nie dostaniemy raczej na zakup własnego mieszkania z taką "zdolnością" kredytową.
Więc myślałem zmienić swój żywot i zapisałem się na zaoczne studia informatyki (inżynierskie) i się przebranżowić. Myślicie że jest jeszcze dla mnie nadzieja gdzieś w #rzeszow znaleźć pracę w IT dajmy tak żeby zarobić z 5000 zł, bo przypuszczam że przy moim serwisie ksero to już jest max co mogę zarobić. Jestem już praktycznie po 1 semestrze, w domu sam coś się uczę z mySQL i HTLM,CSS,JS,PHP - może mi się uda gdzieś do IT w korpo w rzeszowie ?

Jest jeszcze jedno rozwiązanie - zamieszkać z moimi rodzicami z 4 lata odkładać nasze pensje na mieszkanie - dobrać kredyt i tak potem kontynuować życie na kredycie jako serwisant kser i sprzedawczyni w drogerii ?

Może się ktoś podzielić jak wygląda jego życie, zmotywować mnie lub zdemotytować ale szczerze bo ja mam 29 lat i czuję że nic nie osiągnąłem - taki totalny śmieć ludzki - a jak zobaczyłem wczoraj w milionerach typa w wieku 26 lat co robi w korpo i pół świata zjechał to aż mi się zrobiło słabo z powodu mojego życia.

Czy jest jeszcze szansa by walczyć o lepsze życie ?
Z drugiej strony niektórzy znajomi mówią czego chcesz więcej od życia, prace masz, zdrowie masz to się ciesz.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czynsz i wynajem to konkretne kwoty, ale 1200 na jedzenie to też nie małe pieniądze. Ja na waszym miejscu bym trochę rozsądniej planowała wydatki jeśli chcecie zainwestować w przyszłość. Opcja mieszkania z rodzicami kusi, ale często związek nie potrafi przerwać takiej próby.
Co do zmiany pracy kwestia indywidualna, jak czujesz że to co masz to za mało to zmień, a jak szukasz na siłę żeby więcej zarabiać to się zastanów, bo komfort
  • Odpowiedz
Chlopie, ja w Warszawie place 1850zl za 35m2 majac 100m do stacji metra, przy zajebistym wielkim parku, kolo 2 wielkich uczelni w poblizu i mam dwie stacje metra do centrum. Cos robisz nie tak, albo wynajmujecie 80m2, ale tez nie wiem po co.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: 2400 + 400 rachunki za mieszkanie w Rzeszowie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) k---a 2 pokoje 40-50mkw w spoko standardzie wynajmiesz do 1700 zl z wszystkim tylko uzyc mozgu i poszukac. Najpierw zoptymalizujcie koszty a potem mysl o zwiekszeniu zarobkow, bo za rok powiesz, ze zarabiacie razem dyche, a ledwo dajecie rade bo taxi na zakupy za drogie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Odpowiedz prosta. Dostaniecie kredyt. Największy wasz koszt to jest wynajem. Wynajem nie obciąża zdolności kredytowej. Oświadczasz ze mieszkasz z rodzicami i udowadniasz ze jesteś w stanie miesięcznie odkładać 4K. Z takiego czegos bank luzem da wam kredyt.
  • Odpowiedz