Wpis z mikrobloga

@pawelczixd: Znajdź doradcę, jeżeli też uzna że powinno być cię stać to znajdzie kogoś kto podejdzie do ciebie bardziej ludzko niż kalkulator. Banki wiedzą że przy kupnie mieszkania koszt wynajmu szybko odpadnie i bardzo chcą wziąć cię w niewolę na 25 lat więc wszystko jest do ugadania tylko trzeba mieć z kim gadać.
@pawelczixd: dodatkowo jak chcesz to możesz wpisać tam 0 wtedy kalkulator przyjmie najniższa możliwa przewidziana przez bank, z tym że nie polecam brać tego rzeczywiście jako Twoja zdolność wtedy bo taki kredyt możesz dostać ale wątpię żebyś w miarę komfortowo potrafił go spłacać.
@kfffasny: pewnie chodziło o to co wyżej napisałem. I co w sumie napisał @dran2: . Czyli bank chce Ci udzielić kredytu i poprostu wpiszą Ci tam 0 żeby kalkulator przyjol najniższe przewidziane przez bank koszty utrzymania. Tylko że to ma się nijak do raty jaka jesteś w stanie komfortowo spłacać, ja miałem zdolność z żoną na 580 tys a uznaliśmy że realnie bez gigantycznych wyrzeczeń stać nas na 250tys. Więc
@pawelczixd: generalnie, kalkulator liczy ratę na pewną wysokość względem kasy, która Ci zostaje w kieszeni. Jeżeli wpiszesz 5k wypłaty, a koszta na 4k to kalkulator policzy, że pewien procent z pozostałej gotówki możesz poświęcić na spłatę raty. Więc analogicznie jeśli wpiszesz 5k dochodu netto, a jako utrzymanie przyjmiesz najniższą możliwą wartość sugerowaną przez bank, to nagle okazuje się, że masz wolne 4,5k i z tego pewien procent na ratę. Zdolność szybuje
@Andi128: spoko spoko, nie miało to być w żaden sposób sarkastyczny ʕʔ
A na mirko z wielką chęcią pomagam i wyjaśniam. Tyle ile nieprawdziwych, mijających się z prawdą stwierdzeń tu widuję, to chociaż coś dorzucę do tego grajdołka merytorycznego w większym lub mniejszym stopniu.
@Nie_znany: nie śledzę tagu ale w takim razie jak nie masz nic przeciwko będę Cię nadal wolał jak trafię na takie pytania bo przyznam że jak sam szukałem tu jakichś informacji to dopiero Ty potrafiłeś mi podać coś rzetelnie i w przystępny sposób, wcześniej spotkałem się albo z "słyszałem, znajomy mówił itd" albo przeklejaniem całych ston żywcem z umów kredytowych. Przyznam że ani jedno ani drugie niewiele pomagało.
Czyli bank chce Ci udzielić kredytu i poprostu wpiszą Ci tam 0 żeby kalkulator przyjol najniższe przewidziane przez bank koszty utrzymania.


@pawelczixd: @Andi128: Każdy bank ma własną procedurę obliczania zdolności kredytowej, jednak zawsze występują elementy wspólne. Obliczane są wskaźniki DI, DTI i inne.

DI to wskaźnik dochodu dyspozycyjnego, czyli dochodu po odjęciu aktualnych i przyszłych zobowiązań oraz kosztów utrzymania.

DTI to w uproszczeniu stosunek zobowiązań do dochodu.

Oprócz tego stosowane
@marcpol: ja dokładnie to samo napisałem tylko nie tworząc przydługiego wywodu okraszonego branżowym słownictwem, dlatego zawsze wołam @Nie_znany: bo potrafi bez tej bufonady latwo wytłumaczyć zagadnienia osoba które nie miały wcześniej styczności z kredytami