Wpis z mikrobloga

The Witcher s01e05

Sodomia (bym napisał inaczej, ale upośledzona moderacja wywaliłaby cały wpis) już na samym początku, a chwilę później mamy białego mężczyznę klęczącego przed murzynką. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości co do intencji lewaków?

Zrobienie z dopplera psychopatę-pedofila to kolejne naplucie w twarz fanom książek (czy nawet gier). Czytania w myślach też w książkach nie było (choć Geralt powiedział, że dopplery potrafią kopiować myśli nie było na to dowodów w książce, kopiował psychikę, maniery czy charakterystyczne wyrażenia, ale czytania w myślach nie pamiętam), jego przemiany były "instynktowne" i przejmował pewne cechy charakteru i myśli, ale nie w takim stopniu jak to ukazano tutaj. Do tego dopplerów już praktycznie nie było, a te co były miały łagodne usposobienie i nie potrafiły kopiować cech które stały w sprzeczności z ich własnym charakterem.

Znowu murzynka i międzyrasowe związki, :honk: honk:

Niby czemu driady z Brooklynu sądziły, że Ciri jest kluczem do ich ocalenia? I jakim cudem poznały jej prawdziwe imię, chyba przegapiłem fragment, w którym wyjawiła jak się naprawdę nazywa, bo jeszcze w poprzednim odcinku mówiono do niej "Fiona".

Geralt próbujący wyłowić dżina z rzeki (jeziora?) tylko dlatego, że nie mógł zasnąć to kolejna głupota największego kalibru. Niby jakim cudem wiedział, że jest tam naczynie z nim? I jakim cudem sieć by takie naczynie schwyciło (no chyba że unosiło się na wodzie, ale wówczas po co sieć)? A jeśli to była rzeka to nawet gdyby przez jakiś czas to naczynie tam było to raczej nie na długo.

Zresztą cała rozmowa z Jaskrem była żałosna i był to pokaz wyjątkowo marnych umiejętności aktorskich (patrz załącznik).

You're probably right. But what if you're not?
That's a bit of an anticlimax. Or is it?
Widzę, że on lub scenarzysta szkolił się u Jeremiego Clarksona.

Pierwszym życzeniem Jaskra było zabicie jakiegoś randoma, zrobili z niego żałosnego, tchórzliwego psychopatę, a do tego głupka, czyli całkowite przeciwieństwo postaci z książek czy polskiego serialu.

Yen nagle pragnąca dziecka po monologu z poprzedniego odcinka... Śmiech na sali (inb4: "minęło wiele lat od tego czasu" - no i co z tego, to tylko świadczy o tym, że scenarzyści to debile i w ogóle nie czytają tego co piszą i nie przewidują konsekwencji swoich działań). To samo tyczy się Yen ustawiającej Tissaię, czyli jedną z najpotężniejszych (jeśli nie najpotężniejszą) czarodziejek w sadze. Gwałt na Wiedźminie, dosłownie.

Kolejny goły facet płaszczy się przed babą, widzę że te scenarzystki/reżyserki muszą być wyjątkowo niespełnione i sfrustrowane...

O, wrzućmy orgię, na pewno nam skoczy oglądalność. Sorry, ale to było tak żałosne, tak niepasujące i tak komiczne, że już za samo to można dać 1/10 odcinkowi. Yennefer nie była prymitywem, dla którego nadrzędnym celem były zwierzęce instynkty, ale kobietą z klasą, ze stylem. A odcinek wcześniej w monologu sama mówiła, że seks jest przereklamowany, "fun for a bit" i tyle. Debilizm over 9000. Ale najgłupsze w tym wszystkim było to, że potrafiła masowo kontrolować ludzi. Gdyby czarodziejki to potrafiły to na tronach zasiadałyby tylko one (tudzież inni czarodzieje), a nie zwykli śmiertelnicy. Debilizm over 9000^2.

Że nie wspomnę o Yen posiadającej węch Wiedźmina, skoro jak twierdziła była w stanie podać cechy charakterystyczne konia na którym jeździł (nie wyglądało to na ironię czy przechwałki, po prostu to jest poziom debilizmu scenarzystek). Albo o tym, że Yen owinęła Geralta wokół palca robiąc z niego jakiegoś pachołka, kogoś kogo mogła bez problemów zmanipulować, co nie jest prawdą. "I will not deviate from the books" my ass.

No i sposób w jaki próbowano zaakcentować jej inteligencję (ośmieszając przy okazji Geralta):

Yen: - How many wishes did the bard express before he lost his voice?
Geralt: - You need Jaskier to make his last wish so you can capture it.
Yen: So that's two then

No shit Sherlock.

Strażnik/klawisz poniewierający Geraltem wpisywało się świetnie w całość, po prostu zrobili gówno z serialu i nawet nie próbują tego ukrywać.

____________________
Odcinek 1: https://www.wykop.pl/wpis/46242119/s01e01-serial-to-dno-totalne-wycieto-co-lepsze-dia/
Odcinek 2: https://www.wykop.pl/wpis/46254199/the-witcher-s01e02-jeszcze-gorszy-odcinek-niz-popr/
Odcinek 3: https://www.wykop.pl/wpis/46262255/the-witcher-s01e03-moge-juz-porzucic-wszelka-nadzi/
Odcinek 4: https://www.wykop.pl/wpis/46283621/the-witcher-s01e04-wow-po-prostu-wow-naprawde-nie-/
Moja opinia o polskim serialu: https://www.wykop.pl/wpis/24182617/obejrzalem-w-koncu-serial-wiedzmin-i-jestem-zszoko/
Moja opinia o książkach: https://www.wykop.pl/wpis/24416195/przeczytalem-wiedzmina-bez-sezonu-burz-i-jestem-mo/

#seriale #wiedzmin #netflix #bekazlewactwa #ksiazki #fantastyka #sapkowski #heheszki #humorobrazkowy #zalesie
Bethesdasucks - The Witcher s01e05

Sodomia (bym napisał inaczej, ale upośledzona m...

źródło: comment_8nQk9wXpw0KnriBtp6sQg1tWf40ZP6mf.jpg

Pobierz
  • 27
@Bethesda_sucks:

Że nie wspomnę o Yen posiadającej węch Wiedźmina, skoro jak twierdziła była w stanie podać cechy charakterystyczne konia na którym jeździł (nie wyglądało to na ironię czy przechwałki, po prostu to jest poziom debilizmu scenarzystek). Albo o tym, że Yen owinęła Geralta wokół palca robiąc z niego jakiegoś pachołka, kogoś kogo mogła bez problemów zmanipulować, co nie jest prawdą. "I will not deviate from the books" my ass.


Czytałeś ty
Może zauważyłeś, że saga jest o potężnych kobietach które próbują ustawiać porządek świata (Kapituła),


@zagu: Nie jest, one są tylko tłem dla innych wydarzeń. Zresztą jeśli już tak na to patrzeć to jest o najpotężniejszym czarodzieju w sadze, który chce stać się jeszcze potężniejszy i do którego zabicia potrzebna była cała loża, a i to było mało (Vilgefortz na ten przykład momentalnie rozprawił się z wyższym wampirem, Geralta pokonał samym kijem,
Sodomia


@Bethesda_sucks: Jakby była goła baba też byś tak pisał? Taki stwór jest, zresztą mówi, że chciał w tym ciele pochodzić dłużej. nie Robiłbym z tego dramy.

Zrobienie z dopplera psychopatę-pedofila to kolejne naplucie w twarz fanom książek


Ale generalnie pomysł całkiem spoko, mimo braku związku z materiałem źródłowym.

Niby jakim cudem wiedział, że jest tam naczynie z nim?


Mogli to jakoś wytłumaczyć, wystarczyłaby krótka scena jak G siedzi nad książkami.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Bethesda_sucks: uważam, że twoje recenzje są wyolbrzymione ale część celnie.

@sejsmita:

Kumam Twój gniew bo Ci #!$%@?ą książką, miałem to samo z Altered Carbon, z tą różnicą, że AC nawet bez książki, jako produkt ekranowy jest #!$%@? wart. Wiesiek na jego tle wyróżnia się całkiem pozytywnie, chociaż póki co, a nie obejrzałem więcej niż 5, to jest takie 4/10

Kurcze, co za rozjazd. Oglądałem Altered Carbon i mi się naprawdę
@szpongiel:

Gra aktorska,


Nie istniała. Głównie dzięki głównemu drewnoJoelowi, który nie miał zielonego pojęcia jaką postać gra. Przecież on się bujał jak #!$%@? rezus, a był jednym z największych #!$%@? w galaktyce. Wiedźmina by #!$%@?ł z palcem w dupie. Ultra komandos/szpieg/dywersja/perwersja/zdolny do każdego czynu, który pyta się ludzi, jaki mieli motyw zabić gościa. xD

budowanie historii


To jest cyberpunkowy noir, w stylu Marlowe'a, wszystko jest nie tak. Tzn miało być, bo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sejsmita: akurat dziś rozczarowany wiedźminem drugi raz zacząłem oglądać Altered Carbon, bo mi się podobał nawet właśnie. Ale wezmę poprawkę i się przyjrzę wadom tym razem. Może to podobnie jak z wiedźminem. Ci co nie znają książek się lepiej bawią pomimo, że jest cienko zekranizowane. Ignorancja to siła #pdk
jakim cudem poznały jej prawdziwe imię, chyba przegapiłem fragment, w którym wyjawiła jak się naprawdę nazywa, bo jeszcze w poprzednim odcinku mówiono do niej "Fiona".


@Bethesda_sucks: Afroamerykański elf się spruł. Nie oglądasz uważnie. Wcześniejsze twoje wpisy zaplusowałem, bo pokazywały rozjazd z książką w kreowaniu postaci, ale widać, że zaczynasz się czepiać aby uzasadniać z góry postawioną tezę i sam popełniasz błędy. Też właśnie skończyłem na tym odcinku i uważam, że jest
Ignorancja to siła #pdk


@szpongiel: No ba. :) Aczkolwiek to że nie zgadzam się w pojedynczych kwestiach z OPem, i tak przyznaję mu rację, bo serial jest słaby na granicy z "ujdzie" (momentami). Typowy przykład, gdzie główna rola niesie całość. AC, moim zdaniem, nie miało nawet tego. Jeszcze gorzej, bo ogromną większość fabuły przenieśli nieruszoną, a tam gdzie robili własne wtręty polegli z kretesem

Ci co nie znają książek się lepiej