Wpis z mikrobloga

@markus666:

Reasumując za 3 lata będziesz miał auto z przebiegiem prawie 100 tys km, po gwarancji, warte jakieś 45% wartości kupna. 35 tys zł. Do raty więc możesz doliczyć +1000zł.

Ty na pewno rozumiesz, jak działa utrata wartości?
  • Odpowiedz
Każdy serwis to darmowe zastępcze.


@MolibdenowyTadeusz: :D DARMOWE :D ciekawe dlaczego taki "serwis" kosztuje kilkukrotność tego co byś wydał na identyczną usługę u zwykłego mechaniora :D

W serwisie niezaleznym przegląd byl za 80e. W serwisie ASO 110 plus auto. Przy okazji sobie Giulią pojeździłem.

Boli Cie to, nie? XD
  • Odpowiedz
Ja doskonale rozumiem ludzi, którzy kupują nowe samochody. Wiesz, jako pierwszy właściciel, co było robione, masz pewność, że nikt ci nie sprzedał jakiegoś ulepa. Sam na pierwsze auto wziąłem używane, ale poważnie zastanawiam się nad zakupem za kilka lat czegoś nowego. A że niektórzy wyznają zasadę "zastaw się, a postaw się" - no cóż, trzeba pokazać się sąsiadom.
  • Odpowiedz
@NapTooR: no i to jest rzeczowy komentarz do sprawy.
Uwielbiam te komentarze, że za 5k to można super auto kupić. Tak się składa że chwilę handlowałem autami i doskonale wiem ile są warte auta za 5k. Racja, dostaniesz auto za 5k, do którego może mechanicznie nie dokładasz, ale to jest takie złudne... Bo katalizator na badaniu spalin Ci już nie powinien przejść, ale nie badają. Bo progi to już tak zgnite,
  • Odpowiedz
@markus666 możliwe ale dla mnie czas i brak konieczności bujania sie po serwisach i zgadywania co zdrutowane jest cenniejszy. To wlasnie kupujesz z nowym autem, komfort.

Używane bym kupił do dojazdów na fuchy gdybym np byl budowlancem.

A poza tym kto powiedział ze sprzedam 3 letnie auto? To prezent dla kupującego xD sprzedam 5 letnie z przebiegiem 170-200kkm i pewnie wstawie do salonu np Toyoty jako przedpłatę i wezmę hybrydę bo mam
  • Odpowiedz
kupowanie auta używanego to luksus na który stać tylko bogatych.


Większej bzdury dawno nie czytałem. Podejrzewam, że w ogóle nie masz auta. Gwarancyjne przeglądy w ASO wychodzą często więcej, niż utrzymanie popularnego auta z dziesięcioma wiosnami na karku.

Zacznie Ci się sypać używany ulep to zrozumiesz. Dzisiaj nowe auto idzie kupić za 60 koła z pełnym wyposażeniem.


Patrz wyżej. Części do "ulepa" są tańsze. Serwis jest tańszy. Koszty utrzymania są mniejsze. W
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Te porównywanie co komu się zepsuło xD do aut używanych trzeba mieć szczęście i tyle. Znajomy miał e46, kupił ją jak na tamte czasy dosyć tanio i wymienił w niej przez 3 lata: alternator, rozrusznik, hamulce, jakaś pierdoła z gazu+ legalizacja butli itd., opony. Tyle. Rok temu kupił e91, w kilka miesięcy po kupnie wpieprzył w nią ok 10k. A nie był to jakiś szrot. Cena za którą ja kupił była jedną
  • Odpowiedz
Kupiłem używanego Yarisa Verso z 1999 roku za 7500 w listopadzie 2019. Panie, stan igla, w ASO Toyoty nawet był(sam pojechałem i wyszlo około 300zl) i nic nie znalezli.21372,98 wydałem do dzisiejszego dnia.


Po prostu ktoś Ci wcisnął trupa i tyle. Jeśli nie jesteś pewien swoich sił przy zakupie auta, to proponuję pomoc firm w stylu autotesto lub śwagra/kumpla/kogokolwiek.

Pisze to dlatego że mit taniego auta używanego to mit. No i nigdy
  • Odpowiedz
@Ligniperdus jeszcze się dorwalę do jednego. Skończcie już z tym mitem kilkukrotności ceny w ASO do serwisu niezależnego. Jak drutujecie u Zdzicha w garażu za 15 zl to potem takie #!$%@? kwiatki wychodzą że się idzie zesrać.

W moim pierwszym aucie (nubira za 6500 rocznik 99) wychodzily takie cuda po poprzednich fachowcach że się składałem ze śmiechu.

Czasy tanich napraw samochodów minęły gdzieś 3 lata temu. Teraz ASO potrafi byc niewiele droższe
  • Odpowiedz
Skończcie już z tym mitem kilkukrotności ceny w ASO do serwisu niezależnego


@MolibdenowyTadeusz: ale to nie jest żaden mit, skuszony kiedyś tą niesamowitą obsługą ASO oddałem tam na serwis, zapłaciłem kilka stów za sprawdzenie czy hamulce są ok, czy jest płyn w spryskiwaczu (w kartę wpisano "uzupełniono płyn" po czym za 3 tygodnie się magicznie skończył) itd itp. gdzie przykładowo hamulce, płyn hamulcowy itd. w jednym z serwisów "niezależnych" mi zrobił
  • Odpowiedz
@Planeta_odebete2 ale czy ty czytasz ? Bylem w ASO Toyoty i sprawdzili auto. I auto jest sprawne, nic się od tego czasu poważnego nie zepsuło. Ale jesli chce mieć auto w bardzo dobrym stanie technicznym to tyle to kosztuje. W tej cenie co podałem jest również koszt auta.
Po prostu spisuje koszty w drivvo i tyle.
  • Odpowiedz
Miesięczna utrata wartości lub rata leasingu przekroczy wartość napraw takiego passeratii. Auto nowe jest konieczne dla osób, których praca polega na dalekich podróżach, gdzie samochód jest narzędziem pracy


@markus666: bo to trochę głuchy telefon :) To nie jest tak że ludzi twierdzą że "taniej" kupić nowego passata za 150k zł niż używanego passata za 20k zł bo to oczywista bzdura.

Ale "taniej" jest kupić za podobne pieniądze nówkę gorszej klasy niż
  • Odpowiedz
@Planeta_odebete2: gwarancyjne przeglądy są za darmo. Tak gówno wiem bo ty tak podejrzewasz. Chłopie mieszkam w Gnieźnie i 80% moich znajomych to samochodziarze/komisiarze. Sprzedałem więcej samochodów niż ty masz miesięcy. Auto mam nowe z salonu. Jak ogarniesz swoje życie to zobaczysz, że strata na wartości samochodu jest niczym w komforcie pewności i niezawodności auta, ale nie zrozumiesz tego bo na nowe cię nie stać.
  • Odpowiedz
gwarancyjne przeglądy są za darmo.


xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Najlepszy dowód na to, że koło jakiegokolwiek samochodu to stałeś, jak ci wujek Stasiek pozwolił.

ale nie zrozumiesz tego bo na nowe cię nie stać.


No, zwłaszcza, że jedno mam nowe, a drugie używane, w cenie za które mógłbym kupić z powodzeniem nowe pierdzikółko.

@JasniePanMateusz:
  • Odpowiedz
@Kornkafer: okej, wyjaśnie jak dziecku bo widzę oporny jesteś - jak sam sobie uzupełnię płyn to mi starcza spokojnie na 5-6 miesięcy ( z górką), w aso mi tak "uzupełnili" że skończył się po zaledwie kilkunastu psiknięciach (4l płynu mi wchodzi), co oznacza że #!$%@? a nie uzupełnili

tłumacząc na "twoje" jak zajedziesz na staję i powiesz cieciowi od nalewania "do pełna" i zapłacisz za 40litrów benzyny, a auto stanie 100km
  • Odpowiedz