Wpis z mikrobloga

Rapsy jako jedyny gatunek muzyczny udowadniają, że są prawdziwą muzyką od ludzi dla ludzi, ewoluują nie jako produkt, a jako odzwierciedlenie pokolenia. Nie ma już szarych bloków, osiedlowej patolki i ciągnięcia Kaśki za włosy. Są strzeżone osiedla, drogie telefony na abonament,a rodzice już nie klepią biedy. Młodzież nie chce słuchać o siedzeniu na ławce z chłopakami z bloków, bójkach na boisku i ponurym życiu bez grosza, bo ich to nie dotyczy. I choć to nie moje czasy, nie tak się wychowywałem, to tak bardzo to rozumiem i szanuję, bo jest to najzwyczajniej w świecie prawdziwe.
I doceniam to, choć rap to nie jest moja muzyka.
I możesz powiedzieć, że to muza dla dzieciaków, bo ty to w gimbazie słuchałeś Peji, Ostrego i Eldo. Tylko, że wtedy te chłopaki miały tyle samo lat co dzisiejsi młodzi raperzy i nawijali o problemach swoich czasów, które dziś praktycznie nie istnieją. Mówiąc prościej - myślisz, że jesteś kozak, a tak naprawdę jesteś staruchem hipokrytą z ograniczoną wyobraźnią.
#mata #rap #muzyka
  • 120
@wcfilmowe: Wow. Odtworzyłem, żeby cię wyśmiać, a wysłuchałem całe (co w przypadku rapu jest ewenementem), bardzo mi się podobało i muszę się zgodzić z twoim opisem. Osobiście mogę się utożsamiać tylko z rapem starego pokolenia. Teraz są inne czasy, a raperzy nadal przemawiają do swojego targetu. To jest świetne, trzeba to docenić.
@DROPTABLEusers: widać żeś dzieciak który ze zdziwieniem odkrywa świat, a swoje spostrzeżenia wykrzykuje jako przełomowe odkrycia i prawdy objawione ;) ale muszę powstrzymać Twój młodzieńczy entuzjazm bo to zajwisko o którym mowisz miało już miejsce, niemal... 20 lat temu i nazywano je hip-hopolo, a jego najbardziej wyrazistym przedstawicielem był zespół 18L
Kawałek zajebisty
Większość chyba nie dosłuchała do końcówki
@wcfilmowe: > problemach swoich czasów, które dziś praktycznie nie istnieją.
Owszem poziom życia się podniósł, prlowskie molochy dofinansowali (swoją drogą większość pasteloza ssie) ale trochę bardzo jednak przesadzasz.

Tak się składa że mam ciągle naście lat i nie wmówisz mi że wśród obecnej młodzieży nie ma zwykłych pospolitych patusów. Zapraszam na niektóre śląskie rejony.

Na kraj starych bab i bananowych dzieci przyjdzie nam
@fromasz56: od tysięcy lat twórcy - jakiejkolwiek dziedziny sztuki czy to malarstwo, muzyka etc. - czerpią ze zwoich poprzedników :D ten najprawdziwszy z prawdziwych polski rap lat 90 czy 00 o którym mówisz też na potęgę czerpał z murzynskich rapsow lat 80 przy okazji dodając coś od siebie - to znany procec: ewolucja ;)
@Antiax: dlaczego zakładasz że wiesz jak jest.To tylko moje subiektywne spojrzenie.Może siedze w rapie od dawna a może od paru dni.Nie lubie tego co się teraz dzieje w biznesie muzycznym.Niech robią co chcą.Ja za to płacił nie będe.
Nie tylko rap ewoluował. Każdy gatunek muzyczny się zmienia tak jak zmieniają się jego odbiorcy, twórcy i pokolenia.


@czlowiekzcegla: No nie wiem. Słucham raczej muzyki gitarowej od amerykańskiego folku po jakiś tam alternatywny rock i nie widzę żadnej zmiany pokoleniowej. Metal ciągle jest metalem, czaszki, czarne ciuchy, łańcuchy i buntownicze teksty. Punk to cały czas trzy akordy i darcie mordy o tym, żeby #!$%@?ć sejm i ogólnie wolność oraz patologia. Współczesny
@wcfilmowe: Bo patrzysz zbyt wąsko na muzykę gitarową. Spójrz szerzej na rock n roll jako gatunek tak jak patrzysz na rap. On sobie wyewoluował z bluesa i zdobywał szczyty w latach 50. Później pojawili się hipisi, czyli nowa generacja i dodali do rock n rolla trochę od siebie, a później były kolejne pokolenia, które rock n rollową formułę dostosowały pod siebie - punk, metal (to już zależy jak kto klasyfikuje metal,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ready_to_die: Typowy gośc pod 40-stkę który coś usłyszał, nie zrozumiał i zapiera się przed tym żeby zrozumiec XDDD chłopie skoro ty nie rozumiesz tego wersu to znaczy że nawet nie wiesz o czym jest cały kawałek i jaki ma przekaz. Wersy "#!$%@? mame i tatę" też bierzesz dosłownie i myślisz że chłopak naprawdę ma w dupie rodziców?

@dam98: No rozkminiłeś mnie przyjacielu, na wylot. I nie mam pojęcia o czym
@wcfilmowe: Już pomijając,że nie mój gatunek ale przez większość utworu brakuje mocy,jakby gość nie potrafił się wydrzeć. Jak kiedyś raz czy dwa razy słuchałem magika to takiego wrażenia nie miałem. A tekst od 3:20 to już robi żałosny... "Miałem dość tego piękna i ciepła ! Nie chciałem być biały, zawsze chciałem być gangsta" i "#!$%@?ę mamę i tatę za to, że oddaliby mi nerki, wątrobę i serca " pasuje do prześmiewczej