Wpis z mikrobloga

Rapsy jako jedyny gatunek muzyczny udowadniają, że są prawdziwą muzyką od ludzi dla ludzi, ewoluują nie jako produkt, a jako odzwierciedlenie pokolenia. Nie ma już szarych bloków, osiedlowej patolki i ciągnięcia Kaśki za włosy. Są strzeżone osiedla, drogie telefony na abonament,a rodzice już nie klepią biedy. Młodzież nie chce słuchać o siedzeniu na ławce z chłopakami z bloków, bójkach na boisku i ponurym życiu bez grosza, bo ich to nie dotyczy. I choć to nie moje czasy, nie tak się wychowywałem, to tak bardzo to rozumiem i szanuję, bo jest to najzwyczajniej w świecie prawdziwe.
I doceniam to, choć rap to nie jest moja muzyka.
I możesz powiedzieć, że to muza dla dzieciaków, bo ty to w gimbazie słuchałeś Peji, Ostrego i Eldo. Tylko, że wtedy te chłopaki miały tyle samo lat co dzisiejsi młodzi raperzy i nawijali o problemach swoich czasów, które dziś praktycznie nie istnieją. Mówiąc prościej - myślisz, że jesteś kozak, a tak naprawdę jesteś staruchem hipokrytą z ograniczoną wyobraźnią.
#mata #rap #muzyka
wcfilmowe - Rapsy jako jedyny gatunek muzyczny udowadniają, że są prawdziwą muzyką od...
  • 120
@Tadumtsss: Ok, "strzeżone osiedle" możesz potraktować trochę metaforycznie. Chodzi o to, że blokowiska wyglądają dziś zupełnie inaczej. Szare, azbestowe kloce, w których się wychowałem dziś są kolorowymi osiedlami z placami zabaw i orlikiem. I pochodzę z powiatowej Polski. W dużych miastach te najstarsze blokowiska zamieszkują studenci i emeryci, a nie młodzież z rodzicami, bo ci mieszkają w nowym budownictwie. Tak działa czas.
@wcfilmowe dobrze napisane...
Wszedłem w pokolenie 30latkow, różnych rzeczy słuchałem i osobiście śmieszą mnie teksty, że to co robi Mata to nie jest prawdziwy rap. W zalewie "Young" typów, szeroko rozumianego New Schoolu i odswiezanych kotletow dinozaurów polskiego rapu to jest najbardziej prawdziwy RAP jaki słyszałem od dawna.
Rap to nie tylko ławka pod blokiem...