Wpis z mikrobloga

Wygląda na to, że jest gorzej niż źle w polskiej Służbie Zdrowia. Jest katastrofalnie źle. Otóż Ministerstwo Zdrowia zmusza swoich pracowników do podpisywania lojalek.

Pismo ma tytuł „Oświadczenie Pracownika do zachowania Tajemnicy Służbowej i Poufności” (pisownia oryginalna). Podpisujący je pracownik zobowiązuje się do „zachowania w tajemnicy i nierozpowszechniania bez zgody pracodawcy wszelkich informacji nie ujawnionych do wiadomości publicznej, uzyskanych lub wytworzonych w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych lub przy okazji ich wykonywania, dotyczących bezpośrednio lub pośrednio pracodawcy". Także po jej rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy o pracę.

Ministerstwo zapomniało najwyraźniej, że zgodnie z art. 61 ust. 1 Konstytucji:

Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.


https://wyborcza.pl/7,75398,25503897,wielka-tajemnica-w-ministerstwie-zdrowia-pracownicy-musza-podpisywac.html

#polityka #sluzbazdrowia #zdrowie #medycyna #bekazpisu #dobrazmiana #jpd #neuropa #4konserwy .ru
xandra - Wygląda na to, że jest gorzej niż źle w polskiej Służbie Zdrowia. Jest katas...

źródło: comment_LEC7F3dBxteTe6Yyx4GB7wIW5Gvr5c6e.jpg

Pobierz
  • 25
@xandra: to co podajesz to się nie wyklucza, dalej masz prawo do informacji tylko chodzi o to żeby to była rzetelna informacja pod kontrolą a nie że każdy zacznie na facebooku opisywać swoje uważanie. Większość korporacji ma tego typu klauzule w umowach czy regulaminach, że od opowiadania co się dzieje w firmie służą konkretne wydziały i żeby reszta jak już to z nimi konsultowała co chce opowiadać o firmie.
@xandra: ale z uwagi na wielkość musi działać jak korporacja. Nie powinni sobie pozwolić na taki luz, że każdy opowiada co mu ślina na język przyniesie. Zresztą w każdej firmie/organizacji wygodniej jest jak się puszcza w świat tylko oficjalne komunikaty
@xandra Tak mi się przypomniało że jak się mój syn urodził to dostaliśmy zalecenie udania się na USG głowy (ponoć standardowe badanie). Na to badanie trzeba było mieć skierowanie. Więc idziemy do rodzinnego ale zamiast skierowania na USG dostajemy do neurologa dziecięcego (a znaleźć neurologa na NFZ w końcówce roku graniczyło z cudem). A neurolog kieruje Nas dalej do innego lekarza już nie pamiętam jakiego. No więc #!$%@? tą spychologią zarejestrowałem dziecko
@xandra: I cyk. Jak jakoś przepchną, to wszystkie cyrki, które się tam dzieją, staną się niejawne. Lud nie będzie widział, jak postępuje dalsza transformacja służby zdrowia w umieralnię, więc wszystko cacy.