Aktywne Wpisy
![Polejmnie](https://wykop.pl/cdn/c0834752/b6bbceb847b8ca4ae748836566de763e12fd7bf4a3b2f24823b32efd61d57751,q60.jpg)
Polejmnie +741
Polka chwali się przemytem na Facebooku. Oczywiście bez żadnych konsekwencji
#bekazlewactwa #polskiepato #polska #granica
#bekazlewactwa #polskiepato #polska #granica
![Polejmnie - Polka chwali się przemytem na Facebooku. Oczywiście bez żadnych konsekwen...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/759fa2461ea11017d078b1f0c828c8034ddaaf1ea93f96ec9f49373ca4b98501,w150.png?author=Polejmnie&auth=4bf3a0bcff10988f0b56c53baa4152df)
źródło: 20240618_183656
Pobierz![SKYFander](https://wykop.pl/cdn/c3397992/SKYFander_ejCLvqvdYC,q60.jpg)
SKYFander +623
Ehh, kiedyś to nawet reklamy na bandach to były Coca-Cola, McDonalds, Carlsberg, JVC, MasterCard, Adidas.
A teraz, chińskie telefony, chińskie auta, katarskie linie, turecki sklep i Lidl xD
#mecz
A teraz, chińskie telefony, chińskie auta, katarskie linie, turecki sklep i Lidl xD
#mecz
TL;DR na końcu
Zaczęło się niewinnie. Nieznacznie powiększone prawe jądro. Wiadomo, jesteśmy asymetryczni - kto by się tam tym przejmował. Tymczasem guz cały czas się powiększał. Miejscami wyczuwałem zgrubienia, a wielkość zaczynała już być niepokojąca. Zignorowałem - przecież to niemożliwe, żeby to był nowotwór, zresztą, wtedy jeszcze nie wiedziałem nic o nowotworach jądra. Przejdzie. Pewnie ciasne bokserki albo spodnie coś ucisnęły i stąd ten obrzęk.
Kiedy guz spowodował, że prawe jądro było prawie dwa razy większe od lewego, wybrałem się do lekarza rodzinnego. Ten debil bez oglądania stwierdził, że to wodniak i wypisał antybiotyk, a tydzień później nospę. Leczyć nowotwór nospą, rozumiecie to? Kiedy po dwóch tygodniach powiedziałem, że jądro cały czas rośnie, łaskawie wypisał skierowanie do urologa z dopiskiem PILNE. Pilne, #!$%@?, trzy miesiące oczekiwania. To i tak dobrze, jak na NFZ. Poszedłem prywatnie. Diagnoza: bardzo duży i wyjątkowo brzydki guz, do jak najszybszego wycięcia.
Ale jak to, do wycięcia. Przecież musi być jakiś inny sposób. Usuwać jądro? Po wyjściu z gabinetu załamałem się i rozpłakałem jak dziecko. Gdy mi przeszło, postanowiłem, że czas zacząć walczyć. Badania USG, krwi i markerów nowotworowych na własny koszt - oczywiście, bo inaczej czekałbym na to do końca roku. Z kompletem wyników stawiam się u urologa - mówi, że wygląda to całkiem dobrze. Kładzie mnie na oddział dwa dni później.
Tomografia pełna obaw - w końcu różnica między jądrami jest już prawie trzykrotna. Guz rozrasta się błyskawicznie. Wyniki - węzły chłonne niepowiększone, brak widocznych przerzutów. Uf, przynajmniej tyle dobrego. Na drugi dzień operacja - w znieczuleniu ogólnym. Humor nie opuszczał mnie nawet na sali operacyjnej. Zabieg przeprowadzony bezproblemowo - prawdopodobnie to nasieniak. Dobrze rokujący. Uspokajam się, to całkiem dobre wiadomości.
Kilka dni po operacji wypis ze szpitala, powrót do domu. Zaczynam zagłębiać się w tematyce nowotworów, zwłaszcza jądra. Wertuję wszystkie strony i fora. Pierwsze stadium, przeżycie pięcioletnie 95-100% - to naprawdę dobry wynik. To znaczy, że prawdopodobnie jeszcze trochę z wami pomirkuję ( ͡° ͜ʖ ͡°). Przychodzą wyniki histopatologii. To czysty nasieniak, najlepszy z możliwych nowotworów. Dostaję do wyboru: aktywna obserwacja z ryzykiem wznowy 20% lub dwie dawki słabszej chemioterapii, zmniejszające ryzyko nawrotu do 2%. Decyduję się na obserwację. Może mnie to ominie, a nawet jeżeli wróci, to rokowania wciąż są rewelacyjne, jak na nowotwór złośliwy. Dzięki wczesnemu wykryciu.
Dzisiaj jestem lżejszy o jedno jądro i ogromnego guza nowotworowego. I wewnętrzny niepokój: wróci, czy jednak tym razem mnie ominie? Libido na podobnym poziomie, może odrobinę mniejsze, ale to nieistotne, wobec tego, co wygrałem: najlepszy z możliwych nowotworów złośliwych.
Po co to piszę? Żebyście się badali, #niebieskiepaski Żeby nikt z was nie przyszedł do lekarza za późno. Fakt, wizyta może nie jest najprzyjemniejsza, bo obcy facet dotyka naszych klejnotów no i przy okazji robi badanie prostaty. Ale to lekarz - taka jego praca, nie ma się czego wstydzić.
Nowotwór złośliwy jądra nawet z rozległymi przerzutami ma dobre rokowania, około 70-80% pięcioletnich przeżyć, gdzie taki rak trzustki ma rokowania co najmniej dziesięć razy gorsze. To prosty i łatwy do zdiagnozowania nowotwór. Widać go doskonale. Nigdy, przenigdy nie ignorujcie powiększonego jądra i od razu zapieprzajcie do urologa. Gdybym ja postanowił zwlekać z tym jeszcze tydzień, może dwa, trzy - możliwe że do teraz leżałbym na onkologii i walczył o pokonanie tego dziada.
Oczywiście, jest 20% szans, że i tak będę miał podawaną silną i trującą chemię, ale im wcześniej wykryje się tego guza, tym te prawdopodobieństwo spada. Piszę to ku przestrodze. Rak jądra dotyka coraz więcej młodych ludzi, a czynniki sprzyjające jego powstawaniu w zasadzie nie są poznane, więc tak naprawdę może to spotkać każdego z was. Tak jak i mnie.
Na końcu dodam tylko, że wcześniej ignorowałem wszystkie akcje typu Movember i inne, których jest jak na lekarstwo. Powtarzałem ciągle, że mnie to nie dotyczy. Gówno prawda. Dotyczy bardziej niż mogłem to sobie wyobrazić.
#medycyna #onkologia #rak #rakcontent w sumie xD #zdrowie #sluzbazdrowia #lekarz #nowotwory
TL;DR:
Brawa dla Ciebie, że miałeś odwagę iść do lekarza! Pozdro Midas i trzymaj się :)
@luukasz1905: też prawda ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale na USG jąder można się spokojnie zapisać, kolejki nie są jakieś ogromne.
@ArekJ: no właśnie, a ilu znasz młodych, którzy o tym wiedzieli? Bo ja żadnego.
@demontre: o kurde, przykro mi to czytać stary, jeżeli chcesz pogadać, to możemy przejść na prywatne wiadomości ( ͡° ʖ̯
http://odwazni.com
Fundacja „Gdyński Most Nadziei” jest pomysłodawcą i realizatorem Kampanii Społecznej „Odważni Wygrywają – profilaktyka raka jądra”. Jest to Kampania skierowana do młodych mężczyzn, w wieku 17 – 35 lat, czyli do grupy najwyższego ryzyka. W Polsce ok. 25% nowotworów u młodych mężczyzn to właśnie rak jądra (dane: Krajowy Rejestr Nowotworów).
Kampania Społeczna „Odważni Wygrywają” powstała w odpowiedzi na niski poziom wiedzy w społeczeństwie o
Mój przyjaciel już trochę lat po operacji, i bardziej się śmieje że mu się np do nogi nie przykleja, albo że ma jajo (jak się mówi gdy ktoś ma wielkie jaja xd). Z uśmiechem i dystansem :)
Komentarz usunięty przez autora
@dorotka-wu: ja już z tego przed operacją śmieszkowałem xD po co się przejmować czymś, na co się nie miało kompletnie wpływu? Pewnie gadałbym inaczej gdyby zostało mi 6 miesięcy życia, ale póki co jest wesoło :D
@1918: o kurde faja, ale już po wszystkim masz?
@ankast3: dziękuję! (。
@BeautifulLiar: co pobierali, jeżeli mogę wiedzieć?
@KawaJimmiego: to samo co normalna chemia, tylko trochę słabiej: najgorszy jest brak odporności 7-10 dni po wlewie, byle przeziębienie może wywołać sepsę albo inne cholerstwa. A do tego to co pisze @saunter: no i możliwe problemy z płodnością i tak dalej. Jeżeli mam mieć chemię, to i tak będę ją miał, a jest 80% że się upiecze.
@
Komentarz usunięty przez autora