Wpis z mikrobloga

Mam kłótnię z #rozowypasek stąd pytanie do #rozowepaski i #niebieskiepaski

Czy wspólne święta u jej rodziny po 6 miesiącach bycia ze sobą to nie za wcześnie? Naciska na przyjazd do jej rodzinnego domu w grudniu. Dla mnie to bardzo, bardzo za wcześnie, a taka wizyta wydaje się czymś zobowiązującym i poważnym.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 142
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@gzymspiwniczny: my pierwszy raz wspólnie święta u swoich rodzin spędziliśmy z niebieskim dopiero po zaręczynach - po 3 latach związku. Najpierw pierwszy dzień u jego rodziców, następny u moich.
Uważam, że święta to czas dla rodziny, więc nie wyobrażam sobie spędzać ich u kogoś obcego. Rodziców niebieskiego poznałam po 5 miesiącach związku. Nie czułabym się wtedy komfortowo spędzać u nich 3 czy 4 dni, pomagać w kuchni, poznawać wszystkich z rodziny,
@gzymspiwniczny Najwyżej oceniane komentarze napisane przez powalone różowe i cucków bez własnego zdania, nie przejmuj się nimi. Święta spędzaj tak jak chcesz, czyli z własną rodziną. Na tym właśnie polegają. Jeśli twoja różowa ma problemu żeby to zrozumieć to spytaj ją, czy może ona nie przyjedzie do Ciebie. IMO ma już parcie żeby Cię koniecznie pokazać SWOJEJ rodzinie "patrzcie, mam kogoś". Jeśli nie potrafi wytrzymać bez tego to dalej będzie pewnie jeszcze
@gzymspiwniczny: pisz zrozumiale, albo nie odpisuj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wszystko zależy od podejścia, człowieka i rodziny. Jakbym wiedział, że może być coś nie tak to też bym różowej nie zabrał.
Nie można na jednym przypadku wyznaczyć reguły, a poznanie z rodziną to żadne zobowiązanie. Jeśli decydujesz sam o sobie i jesteś niezależny to nic im do tego czy związek pójdzie dalej czy nie.
Poza tym -
@gzymspiwniczny dla mnie osobiście za wcześnie, na tym etapie myślę że ludzie się jeszcze dobrze nie znają a tu już chce do rodziny wprowadzać. Jeszcze nie wyobrażam sobie spędzenia całych świat z obcymi ludźmi. Oczywiście dziewczyna mogła to zaproponować, ale nie musisz się zgadzać więc kłótnia z jej strony to cyrki dla mnie.
@gzymspiwniczny: Zależy jak wam się układa, myślę że po pół roku tak na upartego można by. Czy to ma być pierwsza wizyta w jej rodzinnym domu ? jak pierwsza to ja bym nie chciał łączyć jej ze świętami. Moja eks to mnie po niecałym miesiącu zaciągnęła do rodzinnego domu aby poznać jej rodziców. Strasznie mi głupio było, bo przeciez to nie było nic poważnego wtedy, a że do niej nic nie
@gzymspiwniczny chłopie ja już pierwszego dnia jak się poznałem to piłem herbatkę z jej mamusia, ale to kwestia normalnych ludzkich stosunków. Pojsc, pogadać, zjeść, wypić kawę i normalnie to załatwić bez spiny, po ludzku. Przecież wyjazd na święta to żadne deklaracje.

Co innego spędzanie swiąt ze swoją rodziną. To oczywiście rozumiem i nie ma o czym gadać, ona też powinna to ogarnąć, że masz ochotę widzieć się ze swoimi. A ja jest
@gzymspiwniczny: co Ci zależy typie XD laski przywiązują do takich rzeczy straszna uwagę, a jak się związek będzie miał rozpaść to i tak się rozpadnie. Przecież przejechanie do domu to nie ślub, nie zesraj się obsrańcu xD
@gzymspiwniczny: w mojej opinii zależy to od osób, ja wiem, że czułbym podobnie jak Ty i uważałbym to za trochę za wczesny moment na wspólne Święta i mi byłoby niezręcznie i rozumiem Cię
najważniejsza jest szczera rozmowa, jak laska jest mądra, to zrozumie