Wpis z mikrobloga

Mam kłótnię z #rozowypasek stąd pytanie do #rozowepaski i #niebieskiepaski

Czy wspólne święta u jej rodziny po 6 miesiącach bycia ze sobą to nie za wcześnie? Naciska na przyjazd do jej rodzinnego domu w grudniu. Dla mnie to bardzo, bardzo za wcześnie, a taka wizyta wydaje się czymś zobowiązującym i poważnym.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 142
@gzymspiwniczny To nie jest za wcześnie, chyba że uważadz ją za krótkoterminową opcję. Wizyta u rodziny nie jest jakoś specjalnie zobowiązująca. Ustalasz z dziewczyną, że oni nie próbują ci na siłę kupić prezentu, a ty nie kupujesz im i już. Nie musisz spędzić u nich całych Świąt. Część ze swoją rodziną, część z jej rodziną, a jeśli odległość rzeczywiście jest ogromna, to Święta w jednym domu, Nowy Rok w drugim, tam gdzie
@karloSolrak rozumiem, że nie godzenie się na każdy pomysł różowej obejmujący nas jako parę czy obiekcje do jej pomysłów to wyrok, że nie traktuję jej poważnie?

Ja: Ej nie zjem karpia z Twoim Starym
Ona: Nie traktujesz mnie poważnie

xD serio?

@Ragnarokk dzięki colego za wpisy, wojna wisi w powietrzu bo jej byli też tak robili po upływie podobnego czasu. Mam wrażenie, że mi nie może się czegoś nie chcieć, że muszę
@r5678 to byłaby pierwsza wizyta w jej domu bo mieszkamy w dwóch przeciwleglych województwach, regionach Polski. Jak coś pójdzie nie tak czy nawet kłótnia z różową to będę tam musiał siedzieć lub wracać nie wiadomo jak...

Ta zasada 6 miesięcy to dobry pomysł, trzeba na spokojnie do tego podchodzić skoro i tak bycmoze spędzimy ze sobą całe życie xd

@wojtek_bez_portek jedzenie karpia z jej ojcem to poważna sprawa, do tego życzenia świąteczne,
@gzymspiwniczny: Pamietaj. Informacja jest bronia. A tu masz za darmoszke jak na talerzu wszystko. ( ͡ ͜ʖ ͡)
Jedne swieta w domu mozna odpuscic. Albo jeszcze pojsc na kompromis. Pojechac na jeden dzien i obczaic. I tyle.
to byłaby pierwsza wizyta w jej domu bo mieszkamy w dwóch przeciwleglych województwach, regionach Polski. Jak coś pójdzie nie tak czy nawet kłótnia z różową to będę tam musiał siedzieć lub wracać nie wiadomo jak...


@gzymspiwniczny: to tak ujowo trochę, no bo poza Wami będzie tam też inna jej rodzina.. I tak od razu wjeżdżać na wigilię to średni pomysł, ja bym tak nie chciał. Nie komfortowo się będziesz czuł.. Na
@Niedobry: Jeden dzień, a nawet kilka dni z rodziną różowej za wiele informacji Ci nie da. Wierz mi. Ewentualnie co do zachowania różowej, np że będziesz się czuł jak piąte koło u wozu.
@gzymspiwniczny: a czemu musi być wszystko tak jak ona chce ? Niech zrozumie że też masz potrzeby. A nie jakieś szantaże w stylu udowodnij mi że myślisz o mnie poważnie jadąc na wigilię do mojej rodziny.. tak jakby to było jakimś wyznacznikiem. A okazji na poznanie rodziny będziecie mieli dużo, skoro potencjalnie macie spedzić ze sobą resztę życia. Nic na łapu capu.
@r5678 ale zwróć uwagę na pierwsze komentarze, moje wątpliwości są wykorzystywane jako broń przeciwko mnie - sugerowanie, że to ze mną jest coś nie tak i oczywistość: nie traktuję poważnie

Liczę, że to zrozumie, na ten moment nie odpisuje na wiadomości xddd ciekawe
@kawazrana my spędzamy jeden dzień u jej rodziny drugi u mojej z tym że moja rodzina to raptem dwie osoby a ja nie jestem religijny. Robię to dla niej. Sam nigdy nie obchodzilem. Dzień jak codzień
@gzymspiwniczny: najpierw wypytaj o dania. Ja pojechałem. W pierwszym roku w ciemno a okazało się że w Wielkopolsce jest inna kuchnia. Zamiast barszczu z uszkami jakąś grzybowa, zamiast kaszy z grochem to makaron z makiem, nie było gołąbków. Od 5 lat już nie jedze tam na święta
@gzymspiwniczny: Kolejna kwestia czy będą dalsi krewni czy tylko jej rodzina. Jak jej rodzina tylko to słabo bo nie będą mieli o czym gadać przy stole bo już każdy wszystko wie. W mojej rodzinie to zawsze każdy opowiada co nowego i zawsze są żarty a tam grobowa cisza