Wpis z mikrobloga

I u mnie w pracy znowu..
7 tydzień ciąży i cyk L4 (aż siadłby ten mem z przyciskiem). Na razie poszła na 'bol głowy' i dostała na 3 tygodnie, ale przyszła mama już wie, że pociąganie do końca. Koleżanki przygotowały ja na to co mówić, w razie gdyby nie daj Bóg czuła się bardzo dobrze.

To jakaś paranoja. Wyłączając naturalnie realne kwestie zdrowotne, to w moim otoczeniu każdy przypadek ciąży, to zaraz L4 i to 6-7 miesięcy, do rozwiązania, a potem już wiadomo. Roczek, dwa lub trzy. Potem zaś zawsze jest gorycz jak to ciężko z dobrą pracą. Czas szybko mija, dziecku 'pić się chce', Zalando drogie, a tu socjal marny...

Nie kwestionuje spraw oczywistych, ale u nas 'pojscie po L4', to często jak wyjście ze śmieciami.

Miałem ostatnio dzień urlopu. Chciałem załatwić kilka spraw. Jestem w ogromnym szoku. W godzinach dopołudniowych ulice, centra handlowe, ryneczki itp pełne dosłownie są młodych kobiet. Mają chyba dziewczyny więcej szczęścia niż panowie w ich wieku( ͡° ͜ʖ ͡°)

#takaprawda #p0lka
  • 28
@KrolWlosowzNosa: Weź pod uwagę, że nie każdą pracę można w ciąży wykonywać. No i samopoczucie. Moja była żona z pierwszym dzieckiem czuła się idealnie, ale z uwagi na wykonywany zawód (nauczyciel osób niepełnosprawnych intelektualnie) miała totalny zakaz pracy od samego początku z uwagi na możliwe urazy brzucha.
Przy drugim dziecku moja kobieta miała pracę biurową, stosunkowo niewymagającą fizycznie, ale czuła się tak, że mimo najszczerszych chęci nie dawała rady pracować po
@KrolWlosowzNosa: osobiście znam takiego jednego dyrektora pewnej niedużej firmy (ok. 15 pracowników) co powiedział że #!$%@? zatrudniać baby i u niego w firmie 3/4 to chłopy i babki i po 50 XDDDD Powiedział, że w życiu nie zatrudni dziewczyny w wieku 20-40 lat, cały czas sfochowane, nie możesz takiej nawet zwrócić uwagę że coś robi źle, bo taka to zaraz w płacz i tylko czujesz niepotrzebne wyrzuty sumienia, o tym że
@frikuu: Pracowałem kiedyś na rampie na lotnisku w kraju skandynawskim. Jak to w kraju skandynawskim pełne równouprawnienie, jak kobieta chce #!$%@?ć fizycznie, to #!$%@?. No i były babeczki co jak usłyszały że lepiej płatna, bez doświadczenia, to się o nią biły. W efekcie mieliśmy dużo kobiet na rampie. Częśc z nich miała długie paznokcie, no miały przynajmniej do pierwszego dnia pracy, bo jak laska dostała równouprawnieniem po mordzie i miała wejść
@KrolWlosowzNosa u mnie w firmie sami wyganiają na zwolnienie, bo kobieta w ciąży nie może pracować więcej, niż 4 godziny przy kompie. Nie opłaca im się przeorganizować całej struktury pracy, tak, żeby kobitka na te 4 godziny przychodziła.

@Wredna_pomarancza po zmianie przepisów zniesiono to ograniczenie, aktualnie ciężarne normalnie mogą pracować 8 godzin przed komputerem, mają tylko dodatkowe przerwy
@KrolWlosowzNosa akurat pierwszy trymestr jest najtrudniejszy dla organizmu, zachodzi wiele dynamicznych zmian na raz, więc te dwa tygodnie od potwierdzenia kobieta może czuć się niesamowicie źle. Sama jestem teraz w ciąży, pracę mam biurową, z obsługą klienta, chciałam pracować jak najdłużej, ale na zwolnienie poszłam praktycznie z dnia na dzień jeszcze przed 20 tygodniem, bo nie byłam w stanie funkcjonować pracując po 8 godzin dziennie
@KrolWlosowzNosa: mi się marzy, żeby tym wszystkim chorym nadmiar spermy w kroczu, #!$%@? pijawkom na lewych L4 wbiły na chaty kontrole z ZUS. A ogólnie mało komu źle życzę.

Nie bójcie się nazywać rzeczy po imieniu jak macie takie sytuacje w swoim środowisku, bo to jest jawne okradanie was z waszych pieniędzy. To nie jest, "hehehehhehe zaradność" w żadnym wypadku. Ja do kablowania się nie posunę, ale prawdę mówiąc nie widziałbym
@KrolWlosowzNosa: Jak mawia mój szef "ciąża to nie choroba", firmę ma od 20 lat, żadnej kobiety od 15 lat nie zatrudnił nauczony ciężkimi początkami. Co ciekawe może i lekki szowinista ale babiarz nieprzeciętny.