Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 217
Jeśli wam ktoś kiedyś powie, żeby zagadywać do dziewczyn na ulicy, błagam was, nie róbcie tego.

Jechalam sobie dzisiaj na wizyte do dentysty, wysiadłam z tramwaju i tuptam.
Po chwili usłyszałam za sobą przyspieszony trucht i nagle zobaczyłam czyjąś rękę może z 3cm od twarzy. No nie powiem, tętno mi skoczyło troche, bylo juz po zmroku itd.
Obracam się i stoi obok jakis typ, na oko 180cm, jakies 19 lat (ja mam zaraz 25 xD)
Zaczyna mówić bardzo rozemocjonowanym glosem
- CZESC JESTEM MARIUSZ WIESZ ZOBACZYLEM CIE PRZY PRZYSTANKU CHCIALBYM CIE POZNAC
- Nie, dziękuję, spieszę się.
- ALE TO JA CIE ODPROWADZE BO WIESZ JA JESTEM MENSZCZYZNOM TY KOBIETOM TO NORMALNE CHYBA HEHEHE
- Nie trzeba, naprawde nie jestem zainteresowana, jestem zareczona

*Dalej za mną idzie*

- AH FAJNY TEN POZNAN, TAKIE ŁADNE MIASTO I DUZO PIEKNYCH KOBIET JAK TY HEHEHE

*przystaję*

- Przestań za mna isc, nie jestem zainteresowana (glosniejszym tonem, rozgladajac sie za jakas pomoca xD). Na szczęście sytuacje przyuwazyl facet ktory szedl za nami, podszedl i pyta typa

- Masz jakis problem, chlopcze?
XD
(Jesli to czytasz, jeszcze raz dziekuje)

Na co creep stwierdzil ze nie, musi juz isc, milo bylo się poznać, papa.

****
Nie róbcie tak (,)

#przegryw #rozowepaski #niebieskiepaski #podrywajzwykopem
  • 99
  • Odpowiedz
@Bellie: dlatego mówię - ważne jest jak się to zrobi i w jakich okolicznościach.
Odniosłem się jednak głównie do tego jakoby w ogóle odezwanie się do kogoś na ulicy z automatu było creepy.

@rudyba: jak wyżej

Nie macie #!$%@? pojęcia, co to znaczy być dziewczyną zagadywaną przez, większego
  • Odpowiedz
@TestoDepot: tak, normalne zagadanie i zrozumienie "nie" jest ok.
W tym wątku zaś, pod bardzo konkretną creepy sytuacją dziesiątki pajaców cisną po OPce, że pewnie p0lka, bo koleś nie był Chadem, że księżniczkuje, ty to samo "ale wy biedne".
  • Odpowiedz
@MsChokesondick: bo tak wiele różowych to przedstawia, jakby że ktoś się odezwie to "jak śmiał śmieć". Nie mówię o tych co teraz wyzywają i pisza coś o chadach, to jest jedno.
Ale napisałem tak bo wiele różowych właśnie taka postawę ma - "jak śmiałeś się do mnie odzywać" i mam wrażenie, być może mylne ale mam, że jesteś jedną z nich.
  • Odpowiedz
@Shyvana: A w pociągu spoko czy nie? XD Bo jadę tak i się uśmiecha do mnie, ale wyszedłem z założenia że dziwnie tak zagadać do kogoś, bo tak samo jakbym na ulicy zagadał.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Phi47: jak sie usmiecha, to znaczy ze znak do dzialania daje ()
Zapytaj czy tez jedzie tym pociagiem ()
  • Odpowiedz
@Koryntiusz: a, czyli coś #!$%@? i nie wiesz po co i dlaczego.
Po prostu x lat temu wszystko to było o wiele bardziej ludzkie i normalne, moim zdaniem rzeczą irracjonalną jest uważanie kogoś za creepa, bo zaczął rozmowę z nieznajomą osobą na ulicy. W domach się #!$%@? zamknijcie i siedźcie, przewrażliwieńcy, bo jeszcze ktoś coś do was powie i co wtedy XD.
  • Odpowiedz
@arteria @mercedes_amg Rozróżnijcie zagadanie do kogoś randomowego w formie small-talku o niczym czy zwykłego komplementu od śledzenia kobiety która wyraźnie komunikuje brak zainteresowania.

@Shyvana Za mocno generalizujesz w tym wypadku uważając, każdy kontakt na ulicy jako coś złego. Dobrze to reszta zauważyła, pewnie ten typ był według ciebie poniżej twojej ligi stąd poczułaś się obrażona jak śmiał zagadać do CIEBIE i już myślałaś, że ma złe intencje szukając pomocy
  • Odpowiedz
@Shyvana Jak Poznań to chyba tego samego spotkałam (też wysoki i wyglądał na 19 maks, ciemne włosy), tyle że mi powiedział że fajna jestem bo chodzę jak dresiara i wyglądam jakbym zaraz komuś miała przywalić. Zaśmiałam się, ominęłam go i chciałam iść dalej, ale mnie chwycił za rękę, odwrócił i zapytał czy mam czas. Odpowiedziałam że nie bo idę do domu (co było błędem bo potem całą drogę sprawdzałam czy za
  • Odpowiedz