Wpis z mikrobloga

Ocenili na 130 ale to jest tylko szacunkowa wartość z dużą niepewnością pomiaru. Tak dużą że rzeczywista mogła być pomiędzy 100 a 150 na przykład. Ale wiadomo że była znacznie wyższa niż ograniczenie, prawdopodobnie ponad 100 czyli w strefie utraty prawka na 3 miesiące.

Ostatecznie nie ma znaczenia czy to było 105 czy 130, nie wybroni się jakimś oslepieniem przez słońce jakby np jechał 60. Sportowe auto z 60 zatrzymuje się prawie
@liga jasne. Wiesz jak momentalnie takie auto osiąga takie prędkości? Tak,jak dla mnie to błąd, każdemu może się zdarzyć. Głupotą jest omijanie stojącego na drodze auta, co mu po głowie chodziło? #!$%@? ktoś ze stoi na drodze?A to wyprzedze, pewnie bez powodu stoi.
Wina jest także po stronie pieszych, kurła łażą jak świete krowy, sam mam 15 lat za kółkiem, z czego większość po Warszawie to takiego nagromadzenia bezmyślności jak tu to
@Kick_Ass przyspieszenie auta tłumaczy dlaczego głąb #!$%@? 130? XD gościu, ja nie bronie pieszych bo chodzą jak święte krowy ale chłop mógł popatrzeć czy coś nie jedzie ale coś co #!$%@? 130 pojawia się dosłownie znikąd
@Koliat pełna zgoda. Sam uratowałem na Gagarina kobicie z dzieckiem życie, zatrzymałem się na środkowym pasie, busem, kobita była mniej więcej na wysokości fotela pasażera, gdy w lewym lusterku zauważyłem gościa który w ogóle nie zwalnia, zjechalem na jego pas, ostre hamowanie, zatrzymał się może z 5 metrów odejmie, i #!$%@? z mordą na mnie.
@D3nat: jasne, że super myślenie. Nie żyjemy w idealnym świecie, więc zawsze istnieje ryzyko że jadąc potrącisz pieszego a skutek tego będzie śmiertelny. Były potrącenia ze skutkiem śmiertelnym przez rowerzystę, a żaden rowerzysta nie jedzie na mieście 130km/h, nawet 80km/h nie uświadczysz. Wsiadając 'za kółko' godzisz się na ryzyko zarówno śmierci własnej jak i spowodowania wypadku. Możesz o tym nie myśleć, ale tak jest. Po części od twoich wyborów zależy jak
@eloar: sort ale gadasz farmazony,
po pierwsze jest kodeks drogowy i powinna być prosta zasada nie stosujesz się nie jeździsz.

No ale nasze społeczeństwo jest #!$%@? nieśmiertelne i wszyscy mają to w dupie. Do czasu.